List milosny A5.pdf

(2180 KB) Pobierz
Tomáš Zmeškal
List miłosny pismem klinowym
Przełożyła Dorota Dobrew
Tytuł oryginału Milostn�½ dopis klínov�½m písmem
Wydanie oryginalne 2008
Wydanie polskie 2011
Debiut Tomáša Zmeškala, uznany w Czechach za wielkie wydarzenie
literackie. I to nie tylko przez krytykę, która stawia autora w jednym rzędzie
z takimi sławami jak Topol, Hrabal czy Škvoreck�½, ale przede wszystkim
przez czytelników - już trzy miesiące po pierwszym wydaniu na rynku
pojawiło się kolejne.
Josef i Květa poznali się przed drugą wojną światową na wykładach
profesora Hroznego, czeskiego językoznawcy, który w 1915 roku odczytał
zapisane pismem klinowym teksty, uważane za najstarsze pisemne zabytki
języków indoeuropejskich. Historia i mity starożytnych Hetytów będą odtąd
towarzyszyły Josefowi przez całe życie. Gdy w 1948 roku komuniści
przejmują władzę w Czechosłowacji, Josef trafia na długie lata do więzienia
za „działanie na szkodę państwa”. Jego przyjaciel Hynek, zwodząc Květę
obietnicą pomocy, wymusza na niej seks, mszcząc się za to, że go niegdyś
odrzuciła.
Kiedy Josef i Květa ponownie się spotkają, nie będą umieli odnaleźć do
siebie drogi. Dziesięcioletnia nieobecność Josefa i zdrada Květy rozdzielą
tych dwoje już na zawsze, a ich niepojednanie przejdzie dziwnym prawem
dziedziczenia na córkę Alicję. Zmeškal mówi: „Wciąż toczą się dyskusje, co
zrobić z tamtym pokoleniem - uhonorować wysiłki tych ludzi, czy nie - ale
moim zdaniem prowadzą one donikąd. Ponieważ nasz, Czechów, sposób na
rozwiązywanie problemów, polega na tym, żeby o nich zapomnieć”.
Pismo klinowe... pokazuje, że zapomnieć się nie da.
-2-
Spis treści:
Ślub................................................................................................................................................................................. 5
Cukiernik.......................................................................................................................................................................32
Po ślubie. Pierwsze spotkanie z ojcem......................................................................................................................... 52
Hitler - wizja................................................................................................................................................................. 67
Przesłuchanie na własne życzenie.............................................................................................................................. 104
Dante stosowany i pewna teoria języka...................................................................................................................... 116
Oświadczenie personalne, czyli życiorys (lata dziewięćdziesiąte).............................................................................125
Nieśmiertelność - wizja pierwsza............................................................................................................................... 142
Igraszki miłosne.......................................................................................................................................................... 159
Dręczyciel................................................................................................................................................................... 177
Nieśmiertelność - wizja druga.................................................................................................................................... 195
Maksymilian...............................................................................................................................................................206
Kwieta......................................................................................................................................................................... 221
Przylot kuzyna - List - Rozmowa z Josefem.............................................................................................................. 234
List o karpiach.............................................................................................................................................................251
Alicja u ojca - Gablotka - Próba zbliżenia.................................................................................................................. 255
List o złodzieju............................................................................................................................................................275
List miłosny pismem klinowym..................................................................................................................................281
Wilcza teologia........................................................................................................................................................... 308
List ostatni, referat na temat targów i kilku połamanych krzeseł............................................................................... 335
Sukthankar.................................................................................................................................................................. 345
Bieg przez las.............................................................................................................................................................. 354
Uwagi.......................................................................................................................................................................... 372
-3-
Lew, niespodziewany i dziki, odzwierciedla
współczesność, wilk, unoszący swoje ofiary,
obrazuje przeszłość, która okrada nas ze
wspomnień, pies, co łasi się do pana, przypomina
przyszłość, która nieustannie zwodzi nas nadzieją.
Makrobiusz
Podstawowym
zadaniem
języka
jest
potwierdzenie lub negacja faktów.
Bertrand Russell
-4-
Ślub.
Zanim Alicja otworzyła oczy, śniło jej się, że unosi się w
powietrzu, a może w wodzie. Takie porównania są oczywiście nad
wyraz banalne i nie mogą oddać tego uczucia, któremu się
poddała - jakby ze wszystkich stron coś ją opływało. Na moment
zapomniała o sobie. Zaraz potem odezwało się serce, które
przerwało na okamgnienie swój lot ciężkoskrzydłego ptaka. Alicja
jeszcze przez chwilę pozostała w kolibrzym migotaniu obrazów,
potem nabrała tchu i w końcu powiedziała na głos: „Wtorek”. To
była jej jedyna myśl, właściwie ona sama była tą myślą, dzień już
nastał, a z wypełniającym pokój zapachem zaczęła się oswajać.
Pomiędzy wdechem a wydechem, zatrzymaniem powietrza a
kłującymi skurczami ekscytacji w podbrzuszu, pomiędzy
bezwolnością pragnienia, które złociło się w słońcu, a łzami potu
wsiąkającymi szybko w pościel, zobaczyła przed sobą dwa
punkty. Z lękiem próbowała powstrzymać wdech. Nie była
pewna, czy te dwa tańczące punkty przed mocno zaciśniętymi
powiekami wywołane są napięciem mięśni i uciskiem siatkówki,
czy też może czymś innym... czymś metafizycznym. Po krótkim
zastanowieniu Alicja wybrała to drugie. Zakończyła cykl
wdechów i wydechów, ale nie zdobyła się na odwagę, by
poruszyć się w łóżku. Leżała, a punkty krążyły przed jej
zamkniętymi oczami. Jeden z nich był przeszłością, a drugi
teraźniejszością. Co prawda nie bardzo wiedziała, który jest który,
ale tak czy inaczej czuła, że dzień dzisiejszy jest najbardziej
teraźniejszym, najdoskonalszym i z całą pewnością najbardziej
pachnącym dniem, jaki kiedykolwiek przeżyła. Dopiero teraz to
do niej dotarło. Tak. Oczywiście - to ten zapach! Gdyby nie leżała
na łóżku, pewnie przyprawiłby ją o zawrót głowy. Zapach! Ten
zapach ją obudził! Mieszał się z muzyką, która docierała tu z
sąsiedniego pokoju. Alicja nagle straciła kontrolę nad swoim
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin