Sieci 2025-07.pdf

(7279 KB) Pobierz
największy
konserwatywny
tygodnik opinii
w polsce
7 (637) 2025
10–16 lutego 2025
cena: 12,90
(w tym 8% VAT)
INDEKS 287393 ISSN: 2544-2694
Numer w sprzedaży do 17 II 2025 r.
mackowiaki2@wp.pl
mackowiaki2@wp.pl
Tom Rose
podczas rozmowy
z Michałem
Karnowskim,
grudzień 2024 r.
Teraz Tom Rose
W zamierzeniu miał to być wywiad,
ale role się szybko odwróciły. Rose był
bardzo zainteresowany sytuacją w Polsce
i naszym regionie. Przedstawiłem mu też
polski punkt widzenia na wojnę na Ukra­
inie, podkreślałem kluczowe znaczenie
utrzymania amerykańskiego wsparcia
dla niepodległości naszego sąsiada,
bezpieczeństwa całego regionu oraz
postrzegania Ameryki jako mocarstwa.
To sympatyczny i inteligentny roz­
mówca. Wyczuwa się dziennikarskie
i biznesowe doświadczenie, duże za­
interesowanie światem, szerokie ho­
ryzonty. Nie jest ideologiczny, szuka
racjonalnych rozwiązań.
Co ważne, w przeszłości Tom Rose
publicznie bronił prawdy o polskim
losie i bohaterstwie w czasie II wojny
światowej: „Polski rząd nie tylko »nie
brał udziału« w stłumieniu powstania
w getcie warszawskim — polski rząd,
odmawiając poddania się Hitlerowi,
uciekł do Londynu, gdzie przyłączył
się do aliantów, aby kontynuować walkę
o wyzwolenie Polski i całej okupowanej
Europy z nazistowskiego piekła” – na­
pisał w internetowej dyskusji w 2019 r.
Ostatnio ironicznie komentował za­
biegi europejskiej lewicy o „przywró­
cenie praworządności” w Polsce, które
zaowocowały zainstalowaniem władzy
Donalda Tuska i wiadomo jakim podej­
ściem do prawa.
W rozmowie ze mną mówił o kluczo­
wej roli Polski w regionie i wyborze,
który przed nami stoi. Przestrzegał
przed rezygnacją z samodzielności i roz­
puszczeniem się w Unii, zwłaszcza ta­
kiej, która wypycha Stany Zjednoczone
z Europy. W jego ocenie kończy się czas
NATO, w którym amerykańska ochrona
jest dla wszystkich za darmo. „Prezydent
Trump chce silnych, niezależnych so­
juszników. Sytuacja, w której tylko je­
den partner sojuszu dysponuje realną
siłą, nie jest sojuszem, tylko zależnością”
– stwierdził. I dodawał: „Z perspektywy
Donalda Trumpa Polska jest przykładem
tego, jak powinno wyglądać prawdziwe
partnerstwo”. Rozumiemy zatem znacze­
nie amerykańskiego wsparcia, ale sami
dajemy z siebie wszystko, by zapewnić
ojczyźnie bezpieczeństwo, nie chcemy
bezpieczeństwa za darmo, wyłącznie na
koszt amerykańskiego podatnika. „Tym
śladem powinny pójść inne państwa
NATO i UE” – stwierdził.
Mocno dopytywał się o perspektywę
wyborów prezydenckich. Niepokoiła
go możliwość, że w ich wyniku Polska
mogłaby zejść z dotychczasowej ścieżki.
Trzeba podkreślić, że wszystkie te
słowa i opinie padły jeszcze przed no­
minacją na ambasadora, były zatem pry­
watne. To oczywiście nie pozbawia ich
znaczenia. Sądzę, że Rose będzie amba­
sadorem aktywnym, życzliwym polskiej
niepodległości, dalekim od ideologicz­
nego zacietrzewienia poprzednika. Ale
pozostanie oczywiście przedstawicielem
Stanów Zjednoczonych i będzie pilno­
wał interesów swojego kraju.
Michał
Karnowski
10–16.02.2025
Fot. wPolityce.pl
ubiegły czwartek w nocy
nadeszła informacja, któ­
rej polski świat polityki
wypatrywał z dużym zainteresowaniem.
Prezydent Donald Trump nominował
nowego ambasadora Stanów Zjedno­
czonych w Polsce. Został nim Tom Rose.
„Thomas jest szanowanym biznes­
menem i komentatorem, który przez
prawie dekadę prowadził udany program
radiowy w SiriusXM oraz pełnił funk­
cję wydawcy i dyrektora generalnego
»The Jerusalem Post«. Zadba o to, aby na­
sze interesy były reprezentowane w Polsce
i zawsze stawiał Amerykę na pierwszym
miejscu” – napisał Trump na swoim por­
talu społecznościowym Truth Social.
Rose był też doradcą wiceprezydenta
USA Mike’a Pence’a.
Nowy ambasador Stanów Zjednoczo­
nych w Warszawie Thomas Rose jest
dobrze znany widzom telewizji wPol­
sce24. Był gościem tej stacji kilkakrot­
nie, także w dniu wyborów w USA. Oso­
biście spotkałem go w grudniu ub.r. Na
zaproszenie posła do Parlamentu Euro­
pejskiego Adama Bielana przyjechał na
dni studyjne frakcji EKR w Warszawie.
Obaj dobrze się znają. Rose był pod wra­
żeniem wystąpienie premiera Mateusza
Morawieckiego, który z pasją mówił
o konieczności przywrócenia konku­
rencyjności europejskiej gospodarki.
Tom Rose uczestniczył w modero­
wanym przeze mnie panelu na tej kon­
ferencji, potem rozmawialiśmy bezpo­
średnio przez półtorej godziny.
W
mackowiaki2@wp.pl
Reklama | 01/0225/F
|
3
|
na początek
50
52
lewica pożera Się Sama
aleksandra Rybińska
5
6
8
9
10
12
13
14
16
16
17
18
Szantażyści w togach
Bronisław Wildstein
SygnaliSta nadaje
nieoficjalny przegląd tygodnia
czy ameryKanon należy Się
chińSKi KanaŁ panamSKi?
Dariusz Matuszak
ŁySo wam?
Dorota Łosiewicz
hiStoRia
Kampania zemSty
Ryszard Makowski
54
tajna miSja pUŁKowniKa
z Filipem Frąckowiakiem
rozmawia grzegorz górny
światowe życie
redaguje konrad kołodziejski
37
Sposoby na kryzys
demograficzny
Rozmowa Doroty
Łosiewicz
KompaS bez igŁy,
czyli jaK UrSUla von der leyen
dryfUje po morzU ilUzji
Daniel obajtek
S i e c i k u lt u R y
57
60
62
63
64
w pogoni za Sobą
Jolanta gajda-zadworna
cUi bono?
Marta kaczyńska-zielińska
walizKa janUSza dybowSKiego
Michał korsun
ziemie zachodnie
opowiedziane na nowo
Maciej Walaszczyk
co nie podlega dySKUSji?
Jan pietrzak
Karty Szatana
Robert tekieli
Strach przed internetem
Samuel pereira
wojna cywilizacji
Robert tekieli
zielony Ład, czerwony alarm
arkadiusz Mularczyk
KoKtajl KUltUralno-polityczny
Maciej Walaszczyk
teMat tygoDnia
o Symetrii i rachUnKach Krzywd
katarzyna osowska-Wołos,
Mariusz Wołos
goSpoDaRka
66
Kredyt za darmo
Stanisław koczot
kRaJ
41
„Mamy czas do lata…”
Jan Rokita
26
30
32
34
37
nie zrzeKnę Się immUnitetU
z Mariuszem Błaszczakiem
rozmawia piotr gursztyn
poDRóże
pSychoKampania
trzaSKowSKiego
Stanisław Janecki
68
moje SzlaKi: Salvador dalí
Jolanta gajda-zadworna
kuchnia
Krzyże z Kopca powStania
warSzawSKiego
w brUdnym magazynie
Stanisław płużański
69
SŁodKo-SŁony/wilczym oKiem
anna Monicka, przemysław Barszcz
nowe bajKi tUSKa
konrad kołodziejski
na koniec
SpoSoby na KryzyS demograficzny
z Bartoszem Marczukiem rozmawia
Dorota Łosiewicz
70
71
72
73
74
SpiSać SŁowa i czyny
Marek pyza
ogniem na wproSt
andrzej Rafał potocki
ŚWiat
41
„mamy czaS do lata…”
Jan Rokita
politpoprawna Szczerość
aleksander nalaskowski
57
|
4
|
W pogoni za sobą
Jolanta Gajda-
-Zadworna
44
47
Każdego dnia coś nowego
z timem constantine’em
rozmawia Michał karnowski
„bić rUSKich”: Kibice,
lizUSy i cenzorzy
Ryszard czarnecki
KataStrofa nad potomaKiem
ożywiŁa ameryKańSKie Spory
Marek Budzisz
anomalie oraz „anomalie”
katarzyna zybertowicz
10–16.02.2025
mackowiaki2@wp.pl
Polsce masowo uchylane są wyroki na najgor-
szych przestępców. Uwalniani od zarzutów są
gangsterzy, mordercy czy gwałciciele. Ludzie,
którzy na skutek oszustwa potracili swoje mienie, nie mogą go
odzyskać, gdyż wyroki w ich sprawach zostały unieważnione.
Podobno dotyczy to ponad tysiąca sądowych orzeczeń, ale
ponieważ proces ten przyśpiesza, kiedy czytali będą państwo
ten tekst, liczba anulowanych wyroków zasadniczo wzrośnie.
Dzieje się tak, gdyż pewna liczba sędziów, zachęcana przez
rząd Tuska, nie chce uznać swoich mianowanych przez pre-
zydenta Dudę kolegów, określając ich jako „neosędziów”.
Automatycznie unieważniają oni wyroki sądów, w których
składzie znaleźli się ci, których nie akceptują.
W 2017 r. establishment sędziowski zakwestionował ustawę
dopuszczającą władze ustawodawcze do większego udziału
w wyłanianiu Krajowej Rady Sądownictwa. Liderzy środowiska
ogłosili, że prawo to jest „niekonstytucyjne”. Wprawdzie nie-
zgodność ustawy z konstytucją według jej litery stwierdzić może
wyłącznie Trybunał Konstytucyjny, ale elity sędziowskie nie
uznały także jego nowego, wyłonionego przez sejmową więk-
szość składu. Zbuntowani sędziowie przy aplauzie dominują-
cych ośrodków opiniotwórczych ogłosili, że to oni decydują, co
jest „duchem konstytucji” i za niezgodną z nim uznali ustawę
o KRS, gdyż na konkretny przepis trudno się im było powołać.
No, ale przecież mówiły to „autorytety”, z natury rzeczy lepiej
znające się na prawie, które potrafią odkryć w nim niuanse nie-
dostępne dla tego, kto jedynie dosłownie czyta zapisy.
Establishment sędziowski poparty został przez elity UE
gotowe zrobić wszystko, aby utrącić PiS. TSUE jako niewłaś-
ciwe potępił zwiększenie wpływu polskiego Sejmu na skład
KRS, choć w tym samym czasie nie znalazł niczego niesto-
sownego we wskazywaniu sędziów przez premiera na Malcie.
W różnych krajach UE obowiązują odmienne modele wy-
łaniania sędziów. Nawet po reformie KRS wpływ polityków
na mianowanie sędziów w Polsce jest radykalnie mniejszy
niż np. w Niemczech. Ale co wolno Berlinowi…
Polska konstytucja mówi jednoznacznie, że (nieodwoły-
walnych!) sędziów powołuje prezydent. Nawet niechętne mu
instancje europejskie uznają to i potwierdzają, że nie sposób
sędziego pozbawić jego stanowiska. Polski establishment
prawniczy nie bierze tego pod uwagę. Unieważnianie wy-
roków „neosędziów” jest uniemożliwieniem im sądzenia,
a obecna władza próbuje to ustawowo sankcjonować.
W ciągu 10 lat prezydentury Duda mianował blisko jedną
trzecią polskich sędziów, którzy działają w różnych składach.
Można więc unieważnić ogromną liczbę prawnych orzeczeń
Szantażyści
w togach
W
Bronisław wildstein
pod pretekstem, że w zespołach, które je wydawały zasiadali
„neosędziowie”.
Sędziowski establishment nie uznaje również jakichkol-
wiek awansów w polskich sądach za czasów rządów prawicy.
Rząd Tuska i jego sędziowie mogą więc unieważnić dowolny
wyrok. Minister Bodnar odrzucił uchwałę Izby Karnej SN
w sprawie nieprawnego mianowania nowego prokuratora
krajowego dlatego, że „została podjęta przez nieuprawnione
osoby”. Osoby te były sędziami na długo przed dojściem PiS do
władzy, ale… w trakcie jego kadencji awansowały. Nb. wcześ-
niejsze orzeczenia tej Izby Bodnar akceptował. To stała prak-
tyka rządu PO, który decyduje, które wyroki są prawomocne,
a które nie i w ten sposób staje się najwyższą instancją sę-
dziowską. „Autorytety” sędziowskie uznają to realne podpo-
rządkowanie wymiaru sprawiedliwości władzy wykonawczej.
Sędziowie, którzy unieważniają wyroki na groźnych prze-
stępców, posługują się metodą szantażu i zastraszenia. Stawiają
Polaków przed alternatywą: albo oddacie wymiar sprawiedli-
wości w nasze ręce, albo uniemożliwimy jego funkcjonowanie.
Ten, który tworzymy, jest wprawdzie narzędziem panowania
nowej oligarchii, prześladuje przeciwników politycznych i blo-
kuje procesy demokratyczne, ale jednak choćby do pewnego
stopnia pełni przypisane sobie funkcje.
Sędziowie, którzy angażują się w ten proces, łamią normy
polskiej konstytucji i uderzają w fundamenty zachodniej cy-
wilizacji. Za nic sobie mają zasadę nieusuwalności sędziów.
Demonstrują obojętność na ludzkie tragedie i na elemen-
tarny sens sprawiedliwości. Dopóki ludzie tacy będą pełnili
sędziowskie stanowiska i stanowili najsilniejszą grupę w tym
środowisku, dopóty nie możemy marzyć o sprawiedliwym
i dobrze funkcjonującym państwie.
Powinniśmy dokumentować wszyst-
kie naruszenia prawa przestępców
w togach i zrobić wszystko, aby
wobec tych, którzy je popełnili,
wyciągnąć najdalej idące kon-
sekwencje włącznie z odpowie-
dzialnością karną. Pomagają oni
przecież przestępcom uniknąć
kary i uniemożliwiają ofiarom
uzyskać zadośćuczynienie.
Najważniejsze jest jednak
oczyszczenie polskiego wymiaru
sprawiedliwości z szantażystów
w togach. Trzeba zacząć plano-
wać to już dziś, bo zadanie
jest trudne, a bez prawo-
rządności żadne państwo
nie może dobrze funkcjo-
nować.
mackowiaki2@wp.pl
Fot. Andrzej Wiktor
10–16.02.2025
|
5
|
Zgłoś jeśli naruszono regulamin