Urszula Gajdowska - Córki botanika Bliźniaczki 1 - Hortensja.pdf
(
1908 KB
)
Pobierz
Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej książki nie może być reprodukowana
w jakiejkolwiek formie ani w jakikolwiek sposób bez pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki i stron tytułowych
Anna Damasiewicz
Zdjęcia na okładce
© aberrantrealities | 123rf.com
Redakcja
Agnieszka Luberadzka
Redakcja techniczna, skład, łamanie oraz opracowanie wersji elektronicznej
Grzegorz Bociek
Korekta
Olga Smolec-Kmoch, Agnieszka Luberadzka
Wydanie I, Katowice 2024
Niniejsza powieść to fikcja literacka. Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń rzeczywistych jest w
tej książce niezamierzone i przypadkowe.
Wydawnictwo Szara Godzina s.c.
biuro@szaragodzina.pl
www.szaragodzina.pl
© Copyright by Wydawnictwo Szara Godzina s.c., 2023
ISBN 978-83-67813-84-6
Hortensja (Hydrangea)
1.
Królestwo Polskie, okolice Łomży, czerwiec 1820
Hortensja, najmłodsza z żyjących córek zmarłego barona Wigury
i hrabiny Strzeleckiej, była przekonana, że mężczyzna, z którym tu
przyszła, szedł tuż za nią. Przed chwilą przecież odpowiadał na jej pytania.
– Mam nadzieję, że nie próbujesz mnie nastraszyć – powiedziała, by się
uspokoić. Chmury przysłoniły lico miesiąca, zaczęło robić się chłodniej,
powietrze stało się cięższe, wilgotniejsze, a niebo pociemniało, jakby
pogoda postanowiła zadbać o niepokojącą aurę. Gdyby była bardziej
zabobonna, pomyślałaby, że uraziła czymś bagienne stwory i te wraz
z matką naturą szykują się do wymierzenia jej kary. Rozejrzała się dookoła,
ale mignęło jej tylko coś człekokształtnego, wzrostem przypominającego
kilkuletnie dziecko. Przyjrzała się uważniej, lecz niczego już nie dostrzegła.
Najwyraźniej była to efemeryda1, wytwór jej wyobraźni.
1
Istota, rzecz lub zjawisko przemijające szybko i bez śladu.
– Odezwij się, proszę. Nic ci nie jest?!
Odpowiedziała jej błyskawica, która zygzakiem wystrzeliła z nieba,
rozświetlając na moment przestrzeń. Hortensja nie bała się burzy, ale
zniknięcie mężczyzny i huk grzmotu wywołały ciarki na jej plecach. Potem
zapadła głucha cisza, jakby świat na chwilę się zatrzymał, a ona słyszała
jedynie bicie własnego serca. Czuła, że w pobliżu czai się
niebezpieczeństwo. Słyszała o strzygach, rusałkach, wodnikach i innych
straszydłach buszujących w tych okolicach, ale nigdy nie dawała wiary tym
opowieściom.
– Gdzie jesteś?! – krzyknęła, ale znów nie doczekała się odpowiedzi.
Odruchowo zaczęła się cofać. Zastanawiała się, gdzie mogą być najbliżsi
ludzie. Może znajdzie ich jeszcze nad rzeką? Odwróciła się, by pobiec
w tamtą stronę, jednak coś oplotło jej nogi i nie mogła ruszyć się z miejsca.
Poczuła, jakby tysiące małych igiełek zaczęło się wbijać w jej skórę. Nie
powodowały rozdzierającego bólu. Gęsia skórka obejmowała kolejne
członki ciała, tak że Hortensja miała wrażenie, że zaraz przeniknie też do
jej umysłu i duszy. Chciała uciec, ale nie potrafiła zrobić kroku.
Niebo ponownie rozjaśnił rozgałęziony piorun, ukazując zarys zbliżającej
się postawnej postaci.
Plik z chomika:
kadorka1
Inne pliki z tego folderu:
Frasier Anne - Zabawa w smierc.pdf
(1270 KB)
§ Frasier Anne (Weir Theresa) - Długa księżycowa noc.pdf
(1307 KB)
Trafiony, zatopiony - Tessa Bailey.pdf
(1457 KB)
Dorries Nadine - Pielęgniarki 01 - 04.rar
(9256 KB)
Lauren Christina - Kłopoty w raju.pdf
(3412 KB)
Inne foldery tego chomika:
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin