Urszula Gajdowska - Córki botanika Bliźniaczki 2 - Hiacynta.pdf
(
2002 KB
)
Pobierz
Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej książki nie może być reprodukowana
w jakiejkolwiek formie ani w jakikolwiek sposób bez pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki i stron tytułowych
Anna Damasiewicz
Zdjęcia na okładce
© aberrantrealities | 123rf.com
Redakcja
Agnieszka Luberadzka
Redakcja techniczna, skład, łamanie oraz opracowanie wersji elektronicznej
Grzegorz Bociek
Korekta
Olga Smolec-Kmoch, Agnieszka Luberadzka
Wydanie I, Katowice 2024
Niniejsza powieść to fikcja literacka. Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń rzeczywistych jest w
tej książce niezamierzone i przypadkowe.
Wydawnictwo Szara Godzina s.c.
biuro@szaragodzina.pl
www.szaragodzina.pl
© Copyright by Wydawnictwo Szara Godzina s.c., 2023
ISBN 978-83-67813-86-0
Hiacynt (Hyacinthus)
Prolog
Majątek Wigurów nad Narwią, okolice Łomży, wrzesień 1810
Drzwi murowanego domku otworzyły się na całą szerokość i do
pomieszczenia wszedł wysoki mężczyzna w eleganckim angielskim
surducie.
– Proszę uważać na dziurę w podłodze, hrabio – ostrzegł go pochylony
nad moździerzem człowiek w typowym dla polskiego szlachcica ubraniu
i narzuconym na nie poplamionym fartuchu. – Klapa od tunelu jest otwarta,
bo chciałbym pokazać panu resztę mojej pracowni.
Hrabia rozejrzał się po przestronnym wnętrzu. Poza wielkim stołem
zastawionym różnej wielkości naczyniami, nad którym suszyły się zioła,
stały w nim liczne regały z wolumenami, zwojami i kutymi skrzynkami,
a nad kominkiem zwisał kociołek z bulgoczącym płynem.
– To przypomina raczej bibliotekę połączoną z kuchnią niż laboratorium
botanika – skomentował. – Jakoś niewiele tu roślin.
– Te trzymam w oranżerii i na otwartych przestrzeniach.
Tu eksperymentuję z odżywkami, nawozami i różnego rodzaju maściami,
nalewkami, wywarami i wcierkami z tego, co uda mi się wyhodować. Może
przejdziemy do drugiej pracowni? – Wskazał na zejście do podziemi. –
Proszę wziąć pochodnię, a ja zamknę drzwi.
– Pochodnię?
– Odpalimy od niej wiszące w tunelach latarnie.
Czarnowłosy chłopak przysłuchiwał się z zaciekawieniem rozmowie,
stojąc przez cały czas przed domkiem, w imponującym ogrodzie
przyległym do dworu Wigurów. Zamek w drzwiach nie był dla niego
przeszkodą, a wiedziony ciekawością postanowił odczekać chwilę i zejść za
mężczyznami, by sprawdzić, co jest na dole. Przeszkodziła mu niewysoka,
na oko dziesięcioletnia, może dwunastoletnia dziewczynka.
– Czemu otwierasz zamek w taki sposób? – spytała, stojąc w znacznej
odległości.
– To taka zabawa – odparł, odsunął się i oparł o ścianę, zginając jedną
nogę w kolanie. – Jesteś córką barona Wigury?
– Jestem, i powiem tacie, że chcesz się włamać do jego pracowni. – Nie
dała się oszukać. – Nie można tam wchodzić bez jego pozwolenia.
Plik z chomika:
kadorka1
Inne pliki z tego folderu:
Frasier Anne - Zabawa w smierc.pdf
(1270 KB)
§ Frasier Anne (Weir Theresa) - Długa księżycowa noc.pdf
(1307 KB)
Trafiony, zatopiony - Tessa Bailey.pdf
(1457 KB)
Dorries Nadine - Pielęgniarki 01 - 04.rar
(9256 KB)
Lauren Christina - Kłopoty w raju.pdf
(3412 KB)
Inne foldery tego chomika:
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin