Wiedza i Życie 2024-11.pdf

(12749 KB) Pobierz
Plemiona
izolowane
drzewa
Migrujące
KomiKsowa
r(ewolucja)
Listopad 2024
nr 11 (1079)
cena
13,99
(w tym 8% VaT)
projektpulsar.pl
www.wiz.pl
ukazuje się od 1926 roku
Opryszek
niedźwiedź
Żywe maszyny
dO zabiJania
Jadalne
opakowania
Co otwiera
kwiat
INDEKS 38142X
Żagle
przydatne w
szKole
kOsmiczne
Jak zrobić książkę
Serwis popularnonaukowy Pulsar
Wszystko, co warto wiedzieć o nauce:
naukowe newsy
– najważniejsze odkrycia, najnowsze wyniki badań
artykuły naukowe z bieżących wydań „Polityki”
aktualne wydania
„Wiedzy i Życia”
– pisma,
które od ponad 100 lat przybliża zdobycze nauki i techniki
aktualne wydania
„Świata Nauki”
– polskiej edycji
renomowanego pisma „Scientific American”
bogate
archiwum tekstów
najlepszych dziennikarzy naukowych
oraz ekspertów i badaczy w swoich specjalizacjach
projektpulsar.pl
…i jeszcze więcej:
recenzje najgorętszych książek popularnonaukowych
cotygodniowy newsletter Pulsara
podkasty
„Pulsar nadaje”
– już ponad 100 rozmów
z najciekawszymi polskimi naukowcami
ANDRZEJ HOŁDYS:
Po prostu
zapomnieliśmy
o wodzie
MARCIN MIŁKOWSKI:
Daniel Dennett to był
wielki człowiek
Zaprenumeruj nas:
projektpulsar.pl
MARTA SZULKIN:
Dobrze, że są miasta
Listopad 2024
w numerze
18
14
Zoologia
SąSiad niedźwiedź
Ewa Nieckuła
Niedźwiedzie mają trekking we krwi. Gdzie przebiegają szlaki ich
wędrówek w Polsce? Ile jest tych zwierząt w naszym kraju? Kogo
atakują? Czy odstrzał likwiduje problem?
Obalamy mity
cZy rak Piersi to ProBlem
tylko kobiEt?
Olga Orzyłowska-Śliwińska
..........................
2
Chichot zza wielkiej wody
Jak pomóc amErykańskim
nietoPerZom
Krzysztof Szymborski
..................................
3
Sygnały
......................................................
4
Technologie
Jak powstaJE książka
Mirosław Dworniczak
................................
52
Botanika
otworzyć się to trudNa sztuka
Martyna Walerowicz
..................................
58
Biotechnologia
smaczNE opakowaNia
Justyna Jońca
...........................................
66
Na końcu języka
takiE kwiatki
Jerzy Bralczyk
...........................................
70
Uczeni w anegdocie
ciErpliwość popłaca
Andrzej Kajetan Wróblewski
.......................
71
Nowinki techniczne
...................................
72
Laboratorium
iluZorycZne kolory
Paweł Jedynak
...........................................74
Głowa do góry
aktywNa kuzyNka słońca
Weronika Śliwa
.........................................
76
Recenzje...................................................
78
Trening umysłu
puzElaNd
Marek Penszko
.........................................
79
Listy czytelników
.......................................
80
Listopad 2024
technika
Słoneczny halS
Przemek Berg
Amerykanie wystrzelili w kosmos i rozłożyli
w nim tzw. żagiel słoneczny: płachtę wykonaną
z zaawansowanego cienkiego materiału,
która będzie napędzać satelitę ACS3 dzięki
promieniowaniu słonecznemu.
temat miesiąca
Technika
słoNEczNy hals
Przemek Berg
............................................14
Zoologia
sąsiad NiEdźwiEdź
Ewa Nieckuła
............................................
18
Historia
sztuka w obrazkach
Kamil Nadolski
..........................................
24
Dendrologia
drzEwa ruszaJą w drogę
Ewa Nieckuła
............................................
30
Etnografia
NiEch świat o Nas zapomNi
Andrzej Hołdys
.........................................
36
Herpetologia
potwory z przEszłości
Radosław Kożuszek
...................................
42
66
Biotechnologia
smaczne opakowania
Justyna Jońca
Naukowcy starają się rozwiązać problem
zanieczyszczenia plastikiem, opracowując
jadalne opakowania. Czy coś takiego się
sprawdzi?
Fot. Adam Wajrak/Agencja Wyborcza.pl, NASA/Aero Animation/Ben Schweighart, Ferrari/East News
Okładka: Fot. Shutterstock (2), Raghu Rai/Magnum/Forum, Arkadiusz Ziółek/East News
w
iedza i
Ż
ycie
1
słowo od redakcji
Drodzy Czytelnicy!
N
iedźwiedzie brunatne mają trekking
we krwi i kochają włamywać się
do śmietników. Gdzie przebiegają szlaki
ich wędrówek w Polsce? ile jest tych zwierząt w naszym kraju?
Kiedy atakują? Czy odstrzał likwiduje problem (s. 18)? Na pewno
są inteligentne i coraz śmielsze, podobnie jak ich krewniacy
z USA – ostatnio ukazała się informacja, że tam niedźwiedzie
nauczyły się otwierać drzwi samochodów. Trzeba przyznać,
że to ludzie przez swoją działalność ograniczają terytoria
dogodne dla tych zwierząt. Nasza cywilizacja bez wątpienia się
rozpycha i tylko nieliczni jej nie chcą – to tzw. ludy izolowane,
które odmawiają kontaktu ze współczesnością. wolą pozostać
w swoich wioskach, otoczone kokonem dziewiczej przyrody.
Ten kokon jednak jest coraz cieńszy (s. 36).
większość ludzi chce postępu. To dlatego np. eksplorujemy
kosmos, w czym mają nam pomóc specjalne żagle wykorzystu­
jące ciśnienie światła słonecznego (s. 14). Niewykluczone,
że to one umożliwią nam migrację na inne planety.
drzewa także decydują się na migrację i wybierają bardziej
sprzyjające im miejsca. Ostatnio zjawisko to przyspieszyło
(s. 30). Jeśli chodzi o świat roślin, to na s. 58 piszemy m.in.
o tym, jakie mechanizmy stoją za rozkładaniem się kwiatów,
który gatunek robi to w ciągu 0,5 ms, który bije przysiadające
na nim owady i kiedy płatki działają jak kurczący się miech
akordeonu. Rośliny dostarczają także materiałów pozwalających
na stworzenie jadalnych opakowań. Czy zasmakują one ludziom
i zastąpią plastik (s. 66)?
zmiany dotyczą też kultury. Komiksy przeszły długą drogę,
ewoluując od prostych form rysunkowych przez propagandę
po pretekst do rozmowy o problemach społecznych. w końcu
zaczęto je uznawać za pełnoprawną formę sztuki. Niektórzy
twierdzą nawet, że pomagają w nauce (s. 24). Jeszcze większą
ewolucję przeszła książka (s. 52). Jej przodkowie – zwój i kodeks
– nierzadko byli arcydziełami sztuki zdobniczej, ale ich stworzenie
wiązało się z mozolną pracą kopistów. Obecnie książka
to powszechnie dostępny produkt, ale w jej powstanie
zaangażowanych jest wiele osób.
Redaktor naczelna dr n. biol. Olga Orzyłowska-Śliwińska
N
Czy rak piersi to problem tylko kobiet?
skóry czy powiększenie pachowych wę­
złów chłonnych bez wyczuwalnego guza
piersi. Przerzuty mogą pojawić się w wę­
złach chłonnych i narządach wewnętrz­
nych (m.in. w wątrobie, płucach i mózgu).
Jakie są czynniki ryzyka? Tylko ok.
10% mężczyzn chorujących na raka pier­
si ma ku temu predyspozycje genetyczne.
Należą tu mutacje rozmaitych genów, prze­
de wszystkim
BRCA2
(ryzyko zachorowa­
nia to nawet 9%). Związek między rakiem
piersi u mężczyzn a mutacjami w genie
BRCA1
nie jest tak silny. Mężczyzna z mu­
tacją
BRCA1
może nie zachorować, ale
przekazać gen swoim dzieciom. Szacuje
się, że w Polsce ok. 100 tys. kobiet jest nosi­
cielami genu
BRCA1
i tyle samo mężczyzn.
U kobiet z mutacją BRCA1 ryzyko zacho­
rowania na raka piersi wynosi 57–72%.
Oprócz tego istotnym czynnikiem
jest wiek. Przeciętnie mężczyźni zapadają
na raka piersi o 10 lat później niż kobie­
ty, ale zachorowalność na MBC wzrasta
liniowo wraz z upływem lat (w wypadku
kobiet zaczyna powoli spadać przed 60.
rokiem życia). W populacji europejskiej
szczyt zachorowań u mężczyzn przypada
na 71. rok życia.
Istotna jest tutaj powiązana z otyłością
zmiana stosunku estrogenów do androge­
nów. Ustalono, że zespół Klinefeltera (czyli
kariotyp 47,XXY) wiąże się z 50­krotnym
wzrostem częstości zachorowania na raka
piersi u mężczyzn w porównaniu z męż­
czyznami XY. U osób z tym schorzeniem
w organizmie pojawia się nadmiar estro­
genów. Ze zwiększonym ryzykiem MBC
korelują także czynniki środowiskowe, ta­
kie jak spożycie alkoholu, palenie tytoniu,
zaburzenia czynności wątroby i przewlek­
ła ekspozycja na ciepło. Należy uważać
na promieniowanie jonizujące (m.in. rent­
genowskie). Niestety objawowo rozpozna­
ne nowotwory u mężczyzn są zwykle już
zaawansowane, dlatego wyniki ich lecze­
nia okazują się gorsze niż u kobiet. Trzeba
pamiętać, że główną przyczyną powięk­
szenia piersi u mężczyzn jest ginekoma­
stia. Mammografia i USG piersi najczęściej
wystarczają do odróżnienia ginekomastii
od raka piersi.
dr n. biol. Olga Orzyłowska-Śliwińska
iestety nie. Rak piersi u mężczyzn
(male
breast cancer –
MBC) stano­
wi w Europie ok. 1% wszystkich
przypadków nowotworów złośliwych piersi
i poniżej 1% wszystkich nowotworów złoś­
liwych u mężczyzn. Jest to zatem rzadki
nowotwór i na szczęście od 40 lat liczba
zachorowań utrzymuje się na stałym po­
ziomie (w populacji kobiet obserwuje się od
wielu lat wzrost). Częstość występowania
MBC jest różna w poszczególnych krajach.
Szczególnie wiele przypadków odnotowano
w Afryce Subsaharyjskiej – MBC stanowi
15% wszystkich przypadków raka piersi.
Uznano, że stoi za tym hiperestrogenizm, bę­
dący skutkiem uszkodzenia wątroby w prze­
biegu endemicznych chorób zakaźnych.
Nowotwór ten wywodzi się z komórek
gruczołu piersiowego. W piersi mężczyzny
występują przewody mlekowe i niewielka
liczba (lub wcale) zrazików (płatów), umiej­
scowionych w okolicy zabrodawkowej. Stąd
też najczęściej guzy u mężczyzn zlokalizo­
wane są zabrodawkowo. Są one niebolesne.
Rzadziej chory zauważa ból, wciągnięcie
brodawki lub wyciek z niej, owrzodzenie
2
w
ieDza i
Ż
yCi
e
ListopaD 2024
Fot. Adrianna Śliwińska
Krzysztof szymborsKi
chichot zza wielkiej wody
Jak pomóc
amerykańskim nietoperzom?
ak już w życiu jest, że zaczynamy coś do­
ceniać, gdy grozi nam, że to stracimy.
Za przykład mogą posłużyć amery­
kańskie nietoperze, których w Stanach
Zjednoczonych egzystuje ok. 45 gatun­
ków o łącznej populacji szacowanej
na 300 mln. Są to oceny przybliżone,
ponieważ ich liczba od kilkunastu lat
szybko spada. Tajemnicza choroba za­
grażająca wymarciem prawie połowy
ich gatunków pojawiła się w 2006 r.
ok. 50 km od mego miejsca zamiesz­
kania, w ich jaskiniowych zimowiskach
w pobliskich górach Catskill, na północ
od Nowego Jorku. Jej objawem były białe
plamy na pyskach i skrzydłach nietoperzy,
w konsekwencji czego zaraza została nazwana
zespołem białego nosa. Wywołuje ją pasożytniczy
grzyb o nieco złowrogiej nazwie
Pseudogymnoascus
destructans,
który występuje w Europie i stamtąd za­
pewne został przywleczony do Stanów Zjednoczonych.
Ponieważ europejskie nietoperze obcowały z nim
przez niezliczone pokolenia, miały czas na uzyskanie
genetycznej odporności na jego działanie i na zespół
białego nosa nie chorują. Trudno oprzeć się refleksji,
że po z górą 500 latach od odkrycia ameryki przez
Europejczyków miejscowe nietoperze spotyka los po­
dobny do tego, który doprowadził do zdziesiątkowania
pierwotnych mieszkańców kontynentu – na przynie­
sione przez europejskich osadników choroby miejscowa
ludność też nie była odporna. Ponieważ zimowiska­
mi amerykańskich nietoperzy są często jaskinie
i porzucone szyby kopalniane (rekord bije Bracken
Cave w Teksasie, będąca schronieniem 15– 20 mln
osobników, na szczęście zbyt ciepła do życia dla
P. destructans),
zespół białego nosa znalazł dogodne
warunki do masowego rozprzestrzeniania się i dziś
występuje w ponad 40 stanach amerykańskich i 8 pro­
wincjach kanadyjskich.
Grzybica zabija nietoperze powoli – co także sprzy­
ja jej ekspansji. Dotknięte nią osobniki są w czasie
zimowego snu niespokojne, często budzą się w po­
szukiwaniu wody i żywności i zużywają dwukrotnie
więcej energii. Dlatego giną w końcu z wyczerpania.
Ich wymarcie miałoby katastrofalne skutki dla rolnic­
twa. Przeciętny nietoperz w ciągu jednego dnia zjada
T
Chory nocek
amerykański
porcję owadów ważącą tyle co on. a wie­
le z tych owadów to szkodniki upraw.
Według szacunków wartość „pracy”
nietoperzy dla amerykańskiego rol­
nictwa wynosi 50 mld dol. rocznie.
Nietoperze trudno policzyć
– są w końcu ciemne i pojawia­
ją się głównie nocą. Wspólnym
wysiłkiem wielu badaczy udało
się jednak w miarę realistycz­
nie ocenić rozmiary katastrofy.
Populacja tych ssaków głównie
we wschodniej części USa spad­
ła w ciągu ostatnich 15 lat o jakieś
10 mln osobników, ale w przypad­
ku trzech pospolitych tam gatunków
zmniejszyła się o 70–99%. Sytuacja
jest niewątpliwie groźna. Czy jednak bez­
nadziejna? Niekoniecznie. Badacze zajmujący
się tym problemem wreszcie się poważnie zmobili­
zowali i z białym nosem walczy dziś ok. 150 agencji
i organizacji, które podjęły blisko 200 projektów ra­
tunkowych. Niektóre dają pewne nadzieje. Okazało
się m.in., że wśród amerykańskich nietoperzy zagro­
żonych
P. destructans
pewna, choć niewielka, część
wykazuje genetyczną odporność na grzybicę i z cza­
sem – mimo że nietoperze rozmnażają się stosukowo
powoli (jedno, dwoje potomstwa rocznie) – populacja
ich może stopniowo wzrastać.
Inne obiecujące kierunki działania to szczepion­
ki zapobiegawcze, a także „odgrzybianie” zimowych
schronisk nietoperzy i tworzenie nowych. Pomocne
może też być „dożywianie” zwierząt poprzez tworze­
nie przyciągających owady łąk kwiatowych w pobliżu
ich siedlisk. a może warto by też pomyśleć o legali­
zacji imigracji europejskich gatunków? Działania te
stały się niedawno jeszcze pilniejsze dzięki badaniom
prof. Eyala Franka z University of Chicago. Starannie
analizując statystyki, doszedł on do wniosku, że zagła­
da nietoperzy prowadzi do zwiększenia śmiertelności
ludzkich niemowląt. Wzrost liczby szkodliwych dla
rolnictwa owadów powoduje zwiększenie ilości sto­
sowanych przez rolników pestycydów. To zaś sprawia,
że dzieci rodzą się w gorszej kondycji. Jego zdaniem
syndrom białego nosa jest pośrednią przyczyną śmierci
1300 noworodków rocznie.
LIstopAd 2024
Fot. Alamy/Indigo
w
IedzA I
Ż
ycIe
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin