Wprost 2024-39.pdf

(6910 KB) Pobierz
NR 39 (242) CENA 10 ZŁ (
W TYM 8% VAT
)
23 września 2024 ISSN 0209-1747
„ WPROST” NR 39
2 3 WR ZEŚ NI A 2 0 24
Na początek
Piotr Barejka
Kra j o b ra z p o w a l c e
iele ulic w Nysie pogrążyło się nocą w ciem-
ności. Uliczne lampy nie działają, przed do-
mami leży to, co zniszczyła woda. Miesz-
kańcy wyrzucają meble, lodówki i telewi-
zory. Hałasują strażackie pompy, bo piwnice i garaże
wciąż są zalane. Część ulic pokrywa muł, na parterach
nadal trwa sprzątanie.
2
Ilustracja na okładce: Paweł Kuczyński
W
„ WPROST” NR 39
2 3 WR ZEŚ NI A 2 0 24
Na początek
Właściciele
DROBNYCH BIZNESÓW
szo-
rują podłogi w swoich lokalach, wyno-
szą pozostałości sprzętu i towarów. Pra-
cują od rana do nocy.
– Był alarm, poszła woda, chwila moment i wszystko
zalane. Tu widać, ile było wody – Szymon pokazuje jedną
z szyb, na której ślad sięga wysokości pasa. – Lasery, sprzęt
za półtora miliona, wszystko poszło. Mówili nam, że do
pokoju obok nawet nie możemy wejść, bo pod podłogą
jest dziura. Nie mamy już nic – załamuje ręce.
Szymon razem z żoną, Renatą, prowadził gabinet re-
habilitacyjny i sklep medyczny. W lokalu stoi jeszcze
kilka szafek, które i tak trzeba wyrzucić. Poza tym
pustka. Na ścianach zostały oprawione w ramki certy-
fikaty. Ich woda nie dosięgnęła.
Miasto liczy straty
Syreny po raz pierwszy zawyły w niedzielę nad ranem.
Mieszkańcy ruszyli ratować miasto, łatali wały tam,
3
„ WPROST” NR 39
2 3 WR ZEŚ NI A 2 0 24
Na początek
gdzie woda przedzierała się na drugą stronę. Do akcji
skierowano żołnierzy, strażaków i śmigłowce.
Cały kraj obiega zdjęcie zalanego woz u
strażackiego, woda wdarła się na no-
wiutki stadion, do urzędu miasta, na
rynek, zalała część ulic i domów. Bur-
mistrz
WZYWAŁ MIESZKAŃCÓW
do
ucieczki.
Śmigłowcami ewakuowano zalany szpital, odwołano
zajęcia w szkołach. Dramatyczna walka trwała wiele
godzin.
Drugi raz syreny zawyły w środę rano. Po to, aby ewa-
kuację odwołać. Wojewoda opolska stwierdziła, że mia-
sto udało się uratować od najgorszego. Uruchomiono
punkty wydawania wody, żywności i środków higieny.
Burmistrz dziękował mieszkańcom za „skuteczną
walkę”, jednocześnie apelował o ostrożność, bo alarm
przeciwpowodziowy w mieście wciąż trwa. Rozpoczęło
się też liczenie strat.
4
„ WPROST” NR 39
2 3 WR ZEŚ NI A 2 0 24
Na początek
„Jesteśmy zostawieni sami sobie”
Szymon pomagał Nysanom ze skoliozą, bólami
i obrzękami, po operacjach i wypadkach. Jako fizjo-
terapeuta pracuje od ponad dwudziestu lat. Po cza-
sie przeszedł na swoje, kilka kroków od rynku otwo-
rzył gabinet rehabilitacji i masażu, tuż obok sklep
medyczny. Gabinet wyposażył w nowoczesne lasery,
w sklepie sprzedawał nie tylko ciśnieniomierze
i termometry, ale też znacznie droższy sprzęt, jak
wózki czy łóżka ortopedyczne. Klienci chwalili so-
bie jego podejście do pacjenta, wiedzę i doświad-
czenie, uznawali Szymona za najlepszego fizjote-
rapeutę w mieście.
– Co teraz? Od zera mam zaczynać? – pyta dzisiaj
Szymon. – To jest tragedia. Mamy już swoje lata, mamy
szóstkę dzieci. Muszę pracować, nie mogę sobie po-
zwolić na to, żeby się położyć i rozpaczać.
Szymon wylicza, że stracił sprzęt wart półtora mi-
liona złotych. I nie wierzy w pomoc dla przedsiębior-
ców, o której mówi rząd. Odroczone raty i składki, ulgi
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin