Katherine Garbera - Texas Cattleman's Club. Masz w sobie to coś.pdf

(804 KB) Pobierz
KATHERINE GARBERA
Masz w sobie to coś
Tłumaczenie:
Katarzyna Ciążyńska
SPIS TREŚCI:
Okładka
Strona tytułowa
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Rozdział trzynasty
Rozdział czternasty
Rozdział piętnasty
Rozdział szesnasty
Strona redakcyjna
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Jericho Winters odebrał plakietkę VIP-a i  ruszył z  dumą
przez atrium Winters Expo Centre. Jego firma architektoniczna
RoyalGreen wygrała przetarg na zbudowanie nowego centrum
w jego rodzinnym mieście, Royal w stanie Teksas. Jericho sam je
zaprojektował, wykorzystując nowatorskie technologie, by
stworzyć przestrzeń, która płynnie łączy się z  krajobrazem,
a także pozwala oszczędzać energię.
Jego brat Trey nalegał, by przyjechał do ByteCon na
prezentację ogromnie popularnej aplikacji
k!smet
[1]
, w  którą
Trey zainwestował. W rodzinie pojawiło się nieco kontrowersji,
ponieważ twórczyni aplikacji Misha Law zatrudniła swoją
najlepszą przyjaciółkę Maggie Del Rio, która miała zadbać
o graficzną stronę promocji aplikacji.
Rodziny Del Rio i  Winters od ponad stu lat z  sobą
rywalizowały. Zaczęło się tego, że Eliza Boudreaux porzuciła
swojego amanta Fernanda Del Rio i  poślubiła Teddy’ego
Wintersa. Jericho niespecjalnie interesował się tymi sporami,
wolał pogrążyć się pracy i  oglądać mecze ulubionej drużyny
koszykówki Dallas Maverics.
Potarł kark. Nie wiedzieć czemu ta przestrzeń wywoływała
w  nim mieszane uczucia na temat Royal i  jego tam pozycji.
Mógłby otworzyć firmę w  każdym innym miejscu na świecie,
ale został tutaj. Lubił to miasto, tutejszych ludzi i ich przyjazne
twarze. Tolerował nawet lokalne plotki, bo stanowiły część
uroku tego miejsca. Ostatnio jednak coraz bardziej odczuwał
napięcie związane z konfliktem dwóch rodzin.
Woń jaśminu, a  zaraz potem stukot obcasów na posadzce
atrium kazały mu się odwrócić. Maggie Del Rio.
Wysoka i  zaokrąglona gdzie trzeba, miała długie ciemne
włosy, które zwykle nosiła rozpuszczone. Po raz pierwszy
zauważył ją w barze w Teksaskim Klubie Hodowców. Niedawno
dołączył do tego Klubu – istniał w  Royal od ponad stu lat,
a  został założony właśnie przez miejscowych hodowców. Już
miał się przedstawić, kiedy Trey mu powiedział, kim jest ta
kobieta. A  zatem przeniósł uwagę na inną, ale… pragnął
Maggie.
Wiedział, że to tylko pożądanie. Nie mogło być inaczej, gdyż
dotąd jej nie poznał, ale obsesja na jej punkcie doprowadziła do
tego, że zaczął szukać informacji w  sieci. Naprawdę robiła
wrażenie. Trzydziestolatka odniosła ogromny sukces jako
graficzka i  dyrektor artystyczny. Lista jej sławnych klientów
pozwoliła mu zobaczyć jej prace i przekonać się, że zasłużyła na
uznanie.
Nie znalazł prawie żadnych informacji dotyczących jej życia
prywatnego poza artykułem sprzed dwóch lat na stronie stacji
Royal Tonight, gdzie wspomniano o  zerwanych zaręczynach.
Więc nie był nawet pewny, czy jest singielką. Tylko to go
obchodziło, a nie fakt, że ktoś zerwał z nią zaręczyny, i może nie
bez powodu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin