Hillard P. Syjonizm i globalizm.txt

(547 KB) Pobierz
Pierre Hillard
SYJONIZM I GLOBALIZM
SYJONIZM OD JEGO POczątków DO III RZESZY 1895-1941

© 2020, Pierre Hiltard Wszelkie prawa zastrzeżone
ISBN 978-2-918470-37-3

Wojna to masakra ludzi, którzy się nie znają, na korzyść ludzi, którzy się znają i nie masakrują się nawzajem.
Paweł Walery
Akt IV, scena piąta, Cromwell, Manasses
Manassesa, nie widząc Cromwella, który go słucha
Z dwóch rywalizujących stron, ktokolwiek ulegnie 1, krew chrześcijańska zawsze będzie płynęła strumieniami; Przynajmniej mam taką nadzieję. To najlepszy ze spisków.
Victor Hugo, Dzieła wszystkie, Teatr 1, prezentacja Annę Ubersfeld, Robert Laffont, 1985, s. 264.
Wstęp
Po Atlasie Globalizmu'1 (tom 1) i Archiwach Globalizmu? (tom 2) prezentujemy tutaj tom 3, Syjonizm i globalizm -Syjonizm od jego początków do III Rzeszy, 1895-1941. Książka ta jest kontynuacją dwóch pierwszych. Rzeczywiście chcieliśmy się skupić - a przede wszystkim wyjaśnić - na tym fenomenie syjonizmu, który jest wynikiem straszliwych walk pomiędzy żydowskimi klanami teologicznymi i politycznymi, jak to opisaliśmy w poprzednich pracach, w powiązaniu z ruchami mesjanistycznymi (m.in. Sabbatai Tsevi ijacob Frank), inni). Pojawienie się syjonizmu pod przywództwem Theodora Herzla (1860-1904)3 , który bronił kultury żydowskiej w związku z utworzeniem państwa żydowskiego, należy badać na tle niemieckiego nacjonalizmu i rozwoju antysemityzmu, którego wyrazista forma pojawia się wraz z nazizmem. W Archives of Globalism zaprezentowaliśmy dokumenty dotyczące niemieckiego syjonizmu i jego walki o sprawę żydowską w Niemczech i na całym świecie. Zjawisko to wybuchło zwłaszcza 26 grudnia 1918 r. w słynnym przemówieniu niemieckiego przedstawiciela syjonistów Kurta Blumenfeldsa. Wykorzystując wstrząsy I wojny światowej w związku z oficjalnym uznaniem żydowskiej ojczyzny w Palestynie - przez rząd brytyjski na mocy Deklaracji Balfoura w 1917 r. - i trwające przygotowania, które miały dać początek katastrofalnemu Traktatowi Wersalskiemu w czerwcu 1919, obnażył cele niemieckiej organizacji syjonistycznej, powiązane z szerszym programem tego samego syjonizmu, ale w skali globalnej: emancypacja i zachowanie polityczno-kulturowe wszystkich społeczności żydowskich na świecie, a w przypadku tych, które były rozwinięte demograficznie, pełną autonomię narodową. Ten program,
pilotowany przez instytuty żydowskie (Żydowski Kongres Ameryki, B'nai BYith.J), był również rozwijany równolegle z ogólną ochroną przyznaną mniejszościom w Europie, której oficjalny dokument został włączony do Traktatu Wersalskiego4 .
Do tego ten syjonistyczny przedstawiciel dodał potrzebę wspierania powstania państwa żydowskiego. Poniżej publikujemy fragment przemówienia Kurta Blumenfeldsa5, zaprezentowane już w Archives of Globalism:
„Pomysł, że wszystkie grupy ludzkie mają prawo do swobodnego rozwijania swojej specyfiki, ugruntował się i wskaże kierunek ewolucji państwa wszystkich narodów. [...] Uznanie narodu żydowskiego, którego żądamy od państwa, nie polega na przykład na tym, aby nieżydowska opinia publiczna potwierdziła istnienie narodu żydowskiego, ale na zadbaniu o to, aby państwo uznało tych, którzy twierdzą, że należą do narodu żydowskiego jako element równoprawny w państwie niemieckim. [...] Fakt, że dziś niezwykle duża liczba Żydów zajmuje czołowe stanowiska w życiu państwa [niemieckiego], jest konsekwencją starożytnej polityki żydowskiej. [...] Nasze pragnienie przekształcenia życia żydowskiego w Niemczech w sensie demokratycznym i w duchu narodowo-żydowskim musi zostać zrealizowane przede wszystkim poprzez reformę społeczności żydowskiej. [...] Jeśli w Niemczech nastąpi masowe osadnictwo Żydów, to rzecz jasna, skorzystamy z prawa do całkowitej autonomii narodowej [przyp. red.: podkreślenie przez nas], bo wtedy będzie ona istniała w Niemczech, dla narodu żydowskiego cała możliwości, które musimy zapewnić dla rozwoju. [...] Myśl patriotyczna sama w sobie stanowi także podstawę polityczną
konieczne dla Kongresu, ponieważ obecnie tylko naród może stawiać żądania polityczne. Ochrona praw mniejszości jest dana ludziom, a dziś w polityce światowej nie ma innego określenia wspólnotowego. [...] Chcemy być reprezentowani na wielkim Światowym Kongresie Żydów, w Zgromadzeniu Ustawodawczym Narodu Żydowskiego. Światowy Kongres będzie nie tylko symbolem jedności judaizmu, ale także nośnikiem globalnego wpływu politycznego siły narodu żydowskiego. Niemieckie żydostwo może za jednym zamachem zintegrować się w polityce światowej z wielkim narodem żydowskim, uczestnicząc jako świadomi patriotycznie członkowie w powszechnym powstaniu żydowskim [przyp. red.: podkreślenie dodane] [..]6.
Taka deklaracja mogłaby jedynie wywołać niezrozumienie, żeby nie powiedzieć niechęć, wśród niemieckich środowisk patriotycznych, zatroskanych o zachowanie Niemiec, ich integralności terytorialnej i germańskiej kultury. Zaskoczenie było tym większe, że wyemancypowany judaizm germański zdawał się opowiadać za niemieckimi interesami od XIX wieku w ramach żydowskiego oświecenia , czyli haskali. Sytuacja ta, odziedziczona od XVIII wieku za zaangażowaniem Mojżesza Mendelssohna (1729-1786) i części świata rabinicznego w tym kierunku, spowodowała represje wobec życia żydowskiego w sferze prywatnej, podczas gdy w jej części publicznej jedynie kultura niemiecka i nacjonalizm miały prawo być obecne. W ten sposób mogliśmy zaobserwować w społeczeństwie niemieckim, a zwłaszcza w historii II Rzeszy (1871 -1918), silną żydowską obecność polityczną, gospodarczą, finansową i dziennikarską, łączącą się z germańskim nacjonalizmem.
Zasymilowany niemiecki świat żydowski wydawał się być jednym z przeznaczeniem Niemiec. Syjonizm przełamał ten stan rzeczy, żądając pojawienia się i uznania fenomenu żydowskiego na wszystkich obszarach Niemiec, ale także wszędzie na świecie, koncentrując jednocześnie swoje ambicje na odrodzeniu Izraela. Od samego początku należy wyjaśnić, że w społeczeństwie niemieckich Żydów przepływały silne przeciwstawne prądy między tymi, którzy chcieli utrzymać status odziedziczony po Oświeceniu, a tymi, którzy kwestionowali stary model. Nawet w obrębie syjonizmu pojawiały się rywalizacje, jak wyjaśniliśmy w Archives of Globalism, pomiędzy zwolennikami zaangażowanymi w obronę niemieckich interesów przy jednoczesnym zachowaniu i promowaniu swojej kultury żydowskiej a innymi, gotowymi porzucić świat germański wyłącznie w celu zobaczenia starożytnej krainy odrodzonego Izraela. Po pierwszej wojnie światowej zjawisko to przybierze bardziej wyraźny obrót.
Aby w pełni zrozumieć transformację części niemieckiego świata żydowskiego pod wpływem syjonizmu, przytaczamy ponownie Kurta Blumenfeldsa na temat odrzucenia modelu wynikającego z haskali .Jego słowa są bardzo odkrywcze:
„Program oparty na myśleniu patriotycznym nie zmieni naszego stanowiska wobec państwa na naszą szkodę. W starym państwie autorytarnym można było się obawiać, że będzie ono walczyć z wymogami określonego życia narodowego, nie chciało ono tolerować powstawania „państwa w państwie". W wyniku wydarzeń historycznych XIX w. wyłoniła się dana forma państwa: państwo jednolite narodowo. Każda osoba, która nie potrafiła zintegrować się z rządzącym państwem narodowym we wszystkich swoich relacjach życiowych, musiała obawiać się traktowania jako obywatela o mniejszych prawach. Rozwój ten był szczególnie wyraźny w Niemczech, gdzie każdy obywatel był zobowiązany posiadać
mentalność nacjonalistyczną, podczas gdy Polakom, Alzatczykom, Lotaryngii, Duńczykom, Wendom, Kaszubom i Litwinom pozwolono to zrobić tylko wtedy, gdy rezygnując ze swojej cechy narodowej, wykazali chęć całkowitego przylgnięcia do narodu niemieckiego . [...] Było rzeczą naturalną, że Żydzi, którym emancypacja została udzielona dopiero w oczekiwaniu na ich dejudaizację, wierzyli, że pełną równość praw mogą uzyskać jedynie poprzez podkreślenie swojej przynależności do narodu niemieckiego. To narodowe państwo unitarne, wychwalane od stulecia jako najwyższy poziom ewolucji politycznej, upadło. Nowo powstały system polityczny nie będzie w stanie praktykować polityki germanizacji ucisku. Utrwaliła się idea, że wszystkie grupy ludzkie mają prawo do swobodnego rozwijania swojej specyfiki i będzie wyznaczać kierunek ewolucji państwa wszystkich narodów. [...] Dziś trzeba podkreślić fakt, że dla nas żądanie równych praw jest utożsamiane z żądaniem uznania naszej żydowskiej natury. [,..] Uznanie narodu żydowskiego, którego żądamy od państwa [przyp. red.: podkreślenie przez nas], nie polega np. na tym, aby nieżydowska opinia publiczna potwierdziła istnienie narodu żydowskiego, ale na państwa do uznania tych, którzy podają się za przynależność do narodu żydowskiego, za równoprawny element w państwie niemieckim. [...] Państwo narodowe, które żądało od swoich Żydów asymilacji i chrztu, zmuszało ich do dejudaizacji, nie powinno się dziwić, że tak wielu Żydów pragnie kierować sprawami narodu niemieckiego. Fakt, że dziś niezwykle duża liczba Żydów zajmuje stanowiska kierownicze w życiu państwa, jest konsekwencją dawnej polityki żydowskiej [przyp. red.: podkreślenie dodane], [...] Nasze pragnienie przekształcenia życia żydowskiego w Niemczech w sensie demokratycznym i w duchu narodowo-żydowskim [nd\a : podkreślenie przez nas] musi zostać zrealizowane przede wszystkim poprzez reformę społeczności żydowskiej. [...] Musimy zadbać o to, aby w nowej gminie żydowskiej każdy Żyd został doprowadzony do życia żydowskiego dzięki ustaleniom, które podjęto J...]7 .
»
Kontynuując to przemówienie, Blumenfelds zestawił szereg elementów niezbędnych dla utrzymania i rozwoju kultury żydowskiej (edukacja hebrajska, prawa polityczne, nie zapominając o budowie Palestyny itp.).
Wszystkie te twierdzenia były kontynuacją twórcy syjonizmu, Teodora Herzla, którego ideał został sformułowany w opublikowanej w 1896 r. ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin