Cinelli Amanda - The Greeks' Race to the Altar 03 - Romans w chmurach.pdf

(746 KB) Pobierz
A M A N DA C I N E L L I
Romans w chmurach
Tłumaczenie:
Piotr Błoch
SPIS TREŚCI:
Okładka
Strona tytułowa
Prolog
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Rozdział trzynasty
Rozdział czternasty
Epilog
Strona redakcyjna
PROLOG
Nysio Bacchetti rzadko dziwił się czemukolwiek.
Był jedynym spadkobiercą sławnej dynastii
włoskich
arystokratów, której początki sięgały renesansu, a  więc
kamienie milowe w  jego uprzywilejowanym życiu nie
stanowiły żadnej tajemnicy. Od momentu zapisania go przez
rodziców do elitarnej szkoły z internatem za olbrzymie czesne,
po zdobycie przez niego prestiżowych tytułów i  dyplomów
naukowych, obecnie zdobiących ściany gabinetu, z  którego
zarządzał pokaźnym, rodzinnym majątkiem i  wszystkimi
holdingami, całe życie
przewidywalnym torem.
Aż do dziś.
Nysia
toczyło
się
dokładnie
Nysio zmuszał się, by spokojnie i  miarowo oddychać. Oczy
znów jednak mu się zamgliły, gdy po raz kolejny przeczytał
pierwszą stronę ostatniej woli i  testamentu człowieka, którego
nigdy nie spotkał. Najwyraźniej swego biologicznego ojca,
sądząc z  załączonych wyników badań DNA sprzed dwudziestu
lat.
Tajemniczą czarną kopertę dostarczył osobiście w  południe
przedstawiciel Mytikas Holdings. W bardzo oszczędnym piśmie
wyjaśniono pokrótce delikatną sytuację oraz zaproszono Nysia
do Nowego Jorku w  celu omówienia dalszych kwestii
z  najstarszym synem Zeusa Mytikasa, nowym dyrektorem
generalnym korporacji. A  więc… z  jego przyrodnim bratem!
A  zatem miał brata. Ba, miał nawet dwóch braci, co odkrył,
czytając resztę szokującego dokumentu, a  następnie buszując
nerwowo po internecie. Pierwszy brat nazywał się Xander
Mytikas, był potentatem biznesowym o  surowym obliczu
i  najwyraźniej to właśnie jego faworyzował Zeus. Drugi, Eros
Theodorou, całkiem wyluzowany, blond playboy, miał
skandaliczną reputację. Obaj panowie odznaczali się
intensywnie
niebieskimi
oczami
i  wystającymi
kośćmi
policzkowymi. Identycznymi jak Nysio! Widocznie obdarzył ich
nimi wspólny biologiczny ojciec.
Imiona wszystkich trzech synów znalazły się w testamencie
Zeusa, który przypominał bardziej… konkurs na stanowisko
głównego spadkobiercy. Miał nim zostać ten z  nich, który
pierwszy się ożeni i  pozostanie w  związku małżeńskim przez
rok.
Wyglądało na to, że za życia Zeusa istniały jakieś
ograniczenia prawne, które sprawiły, że nie wyjawił on
tajemnicy
Nysia,
ewidentnie
niebędącego
genetycznie
Bacchettim. Natomiast zza grobu stary tyran postanowił po raz
ostatni pokazać wszystkim środkowy palec.
Nysio wyszedł na taras Palazzo Bacchetti, u podnóża którego
leżało przepiękne miasto. Mieszkańcy Florencji uznawali ich
ród za swą nieoficjalną rodzinę królewską, a  on sam dorastał
jako ich kruczowłosy i  błękitnooki „nieoficjalny” książę,
perfekcyjnie przeszkolony do odgrywania tej roli, bez względu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin