Gen_Piotr_Pytel_ludzie_PiS_chca_sprzedac_Polske_Rosji.pdf

(280 KB) Pobierz
Donata Subbotko
Gen. Piotr Pytel: ludzie PiS chcą sprzedać
Polskę Rosji. Idą drogą Orbana
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/gen-pytel-ludzie-pis-
maja-do-sprzedania-polske-przygotowuja-ja-do-polkniecia/
9xxhmgb,452ad802
Co w zamian za władzę czy udział w interesach mają do
zaoferowania Kaczyński i jego ludzie? Mają do sprzedania
Polskę. Sprzedać Polskę to znaczy przygotować ją do
połknięcia przez Rosję - mówi gen. Piotr Pytel, były szef
Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Newsweek - Generał Piotr Pytel
Donata Subbotko: Ostrzegał pan, że Rosja już tu jest.
Gen. Piotr Pytel:
Szczekaliśmy, ja i parę innych osób, jak psy
pilnujące domu. Niektórzy szydzili, że to chore rojenia - to ma
swoją nazwę: labeling, nalepianie łatki, żeby zbagatelizować
problem.
Tezy były następujące, że PiS działa tak, jakby byli szkoleni
przez Rosjan i że muszą być wśród nich ludzie działający na
rzecz Rosji. Jakieś korekty po dwóch latach?
- Mówiłem, że służby Rosji i Białorusi ściśle współpracują od
wiosny 2020 r., skonsolidowały wysiłki na terenie państw
zachodnich. Może Szmydt był jednym z emisariuszy w
kontaktach z Białorusią, która jest wygodnym kanałem
komunikacji z Rosją.
Czyim?
- Skonfliktował się ze środowiskiem Ziobry, więc raczej siłowej
części PiS, Kamińskiego i Wąsika, bo oni nadzorowali służby,
pod których parasolem mógł wyjeżdżać na Białoruś.
Po co?
- Prawica wokół Kaczyńskiego mogła się dogadywać w sprawie
wsparcia wyborów 2023 r., może w zakresie aktywacji rosyjskich
trolli albo innych działań. 80 proc. operacji służb nigdy nie
zrekonstruujemy, czasem widzimy tylko efekty, bo ktoś wpadnie
czy się ewakuuje jak Szmydt. Pewnie za chwilę ktoś inny przyćmi
jego gwiazdę.
Zakłada pan wysyp agentów?
- Zakładam, że jest grupa aktywów agenturalnych na prawicy.
Nasze służby się podnoszą, więc dla tych, którzy mają w
perspektywie odsiadkę za szpiegostwo i współpracę z obcym
wywiadem, ewakuacja może być jedynym wyborem życiowym.
Ludzie już wiedzą, że Rosja to znak firmowy rządów PiS, ale
nie spodziewałem się, że ich działania będą tak otwarte. Trwa
-2-
wojna, a Morawiecki jedzie na proputinowską konferencję CPAC
w Budapeszcie. To coś śmierdzącego, gościł tam wcześniej
Tucker Carlson. Imprezę organizowały prorosyjska prawica
amerykańska i środowiska faszystowskie. Scena miała kształt
runy Odala, która była znakiem nazistów. Symbol CPAC to
gwiazda przypominająca znak graficzny Telekanału Zwiezda,
agencji informacyjnej będącej częścią sił zbrojnych Federacji
Rosyjskiej. Szukać inspiracji w czymś takim? Dla mnie to
deklaracja tożsama z przekazem Orbána: Władimir, jesteśmy z
tobą.
Mateusz Morawiecki powiedział tam, że UE jest zagrożeniem,
a na konferencji padały słowa, że Unia musi upaść.
- To narracja czysto rosyjska. Nieprawdopodobne, jak mocno
PiS skręciło na wschód. Głupie rzeczy robi się raz czy dwa, ale
Morawiecki jest w tym konsekwentny. Był na zlocie putinowców
w Hiszpanii przed najazdem Rosji na Ukrainę, gościł Marie Le
Pen w Warszawie itd. Jego działanie jest przemyślane, przyczynia
się do realizowania interesów Rosji.
Czy były premier powinien być sprawdzony przez polskie
służby?
- Skończył się czas, kiedy politycy byli wyłączeni z kręgu osób
mogących się znaleźć w zainteresowaniu służb. Spotkań PiS z
Orbánem i prorosyjskimi republikanami, na których realizowane
są wytyczne Kremla związane z rozbijaniem Europy, będzie
więcej. Stracili władzę, a nie chcą wypaść z gry.
Jakiej gry?
- Pilnują interesów. Liczą, że w Ameryce wygra Trump,
kontakty gospodarcze z Rosją odżyją i chcą być przy tym obecni.
Do tego niezbędne są ukłony, gesty i działania, które pokrywają
-3-
się z neutralizacją UE i stworzeniem nowej Europy,
odtworzeniem rosyjskiej strefy wpływów od Finlandii, przez
Polskę, do Rumunii.
Młodsi politycy PiS pewnie planują dalej: co, jeśli Putin
osłabnie i do gry wejdą oligarchowie. Rosja to ogromne
bogactwa, których nie ma jak wydobyć bez technologii,
inwestycji, pieniędzy. Chiny i Ameryka są tym zainteresowane.
Przypisywane Leninowi powiedzenie: "Kapitaliści sprzedadzą
nam sznur, na którym ich powiesimy" można odwrócić - to
strategia Chin i Ameryki wobec Rosji. PiS trzyma rękę na pulsie.
Ale co w związku z tym?
- Co w zamian za władzę lub udział w interesach mają do
zaoferowania Kaczyński i jego ludzie? Mają do sprzedania
Polskę. Sprzedać Polskę to znaczy przygotować ją do połknięcia
przez Rosję.
To metafora?
- Czasem metafory są istotne. Przez osiem lat rządów PiS
dowiedzieliśmy się, że dla nich jedyną wartością są pieniądze z
budżetu państwa lub z przestępstw, do których niezbędna jest
niekontrolowana władza. Dzisiaj są jak alkoholicy uzależnieni od
pokaźnych sum, ale nie zostaną w tym celu przedsiębiorcami.
Tacy skorumpowani ludzie są łatwym łupem dla Rosji. Towarem
jest suwerenność Polski.
Kaczyński mówi, że to Unia nam ją zabierze.
- Zasłona dymna. Nie chcę brnąć w kwestie, czy on może być
bezpośrednio naciskany przez Rosjan, odrzucałbym to ze
względów technicznych. Czy ponad 30 lat temu Wasin z KGB
zebrał na niego materiały? Nie wiem, sam fakt spotkań z nim jest
dla Kaczyńskiego obciążający. Wygląda na to, że w jego
-4-
otoczeniu znajdują się ludzie, którzy chodzą na pasku Rosji i
podsuwają rozwiązania. Ale Kaczyński jest świadomy, że działa
na rzecz Rosji. Zjednoczona Prawica na każdej możliwej
płaszczyźnie - politycznej, światopoglądowej, społecznej - pchała
nas w objęcia Putina. Godził się na to, żeby mieć władzę, która
zatka dziury w jego duszy. Polska stała się ofiarą jego
prymitywnych potrzeb, a PiS liczyło na bezkarność. Miało wygrać
wybory. Ja wierzyłem, że demokracja zwycięży, ale odczułem
zdziwienie, gdy to się dokonało.
Nie euforię?
- Jestem obity po tych ośmiu latach, dużo mnie kosztowały.
Stało się to, co było dla mnie najważniejsze: odsunięcie PiS od
władzy, przed Polską nowa perspektywa - ale kiedy usłyszałem
wyniki, w pierwszym odruchu nie potrafiłem się cieszyć, bo
żyłem w trybie bojowym. Politycy PiS nie cofną się przed niczym,
żeby utrzymać napływ gotówki. Oni są jałowi koncepcyjnie,
skazani na kopiowanie rozwiązań. Mówiąc o sprzedaniu Polski,
mam na myśli to, co robi Orbán, który jest adwokatem Putina w
Europie. I robi to za ciężkie pieniądze, które jemu i kolegom
zapewnią byt do końca świata. PiS idzie tą drogą. Deklaracjami o
patriotyzmie zasłania prawdziwe oblicze. Morawiecki na sabacie
czarownic pod czerwoną gwiazdą traci Polskę z oczu. Podobnie
jak Duda, kiedy jeździ do Trumpa, który jest prorosyjskim
politykiem myślącym w kategoriach finansowych. PiS jest
pozbawione myślenia państwowego i podatne na wchodzenie w
deal z dużymi aktorami. Stąd ryzyko, że nas przehandluje.
Uzależni od Rosji.
To zarzut zdrady.
- A czy PiS nie zdradziło Polski? Zdestabilizowało państwo,
pozbawiło odporności na wpływy rosyjskie. Skąd te spotkania z
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin