Anna Kłodzińska - Sprawy milicyjne(1).pdf

(973 KB) Pobierz
Anna Kłodzińska
SPRAWY MILICYJNE
Kryminał z myszką – Tom 72
Wydawnictwo Estymator
www.estymator.net.pl
Warszawa 2023
ISBN: 978-83-67562-81-2
Copyright © Christofer Klodzinski
Książka za zawiera 32 milicyjne reportaże, które były publikowane na
łamach „Życia Warszawy” w latach 1976-1978. Ich pierwsze, książkowe
wydanie opublikowało w 2018 roku wydawnictwo Wielki Sen.
Spis treści
Zabójca przyszedł nocą…
Aromatyczny zapach Amphory
Gang na giełdzie
Czarne futro
Na tropie
Szukajcie białej wołgi!
Co było w szarej kasetce?
Nocny dyżur sierżanta Kruka
Koniokrady
Pięć godzin do rozliczenia
Człowiek o dwóch twarzach
Zbrodniarz, który nie przyszedł
Twarze spod masek
„Urzędnik”, czyli włamanie eleganckie
„Obcy” w tym mieście
Nocny gość
My szukaliśmy dalej…
Jeden z 280
Złoty pierścionek
„Załatwimy tego faceta…”
Ślad zbrodniczej ręki
W cieniu podejrzeń
Obcy
W deszczową noc
Love story i zbrodnia
Oszczerstwa na sprzedaż
72 godziny
Drugiego zabójstwa nie było…
Przyjaciółka
Czarna rękawiczka
Cena milczenia
Gdyby choć jeden człowiek…
Zabójca przyszedł nocą…
– Szedł w telewizji taki film „Planeta małp” – rzekł mój rozmówca,
pułkownik Janusz Pieszko z Biura Kryminalnego KGMO. A kiedy
wtrąciłam, że znam, ciągnął dalej: – ciekawe, że stał się on jakby tłem, na
którym rozegrało się pewne tragiczne wydarzenie…
To była wolna sobota, dziewiąty sierpnia zeszłego roku. Siedziałem
przed telewizorem, oglądałem „Planetę małp” i na myśl mi nie przyszło, że
o tej samej godzinie popełniona zostanie zbrodnia, której wykrycie zabierze
mi dwadzieścia trzy dni wytężonej pracy. Na niedzielę zaplanowałem
wypad do Skubianki nad Zegrzem. Ale o piątej rano zbudził mnie telefon.
Dzwonił szef: Słuchaj, Janusz – powiedział – dopiero wróciłem z urlopu i
nie wiem, kto z nas ma dzisiaj wolne. To znaczy, kogo można zatrudnić.
Dzwoniłem do kilku, nie zastałem. Powiedz, jakie ty masz plany?
Oczywiście chodziło mu o plany służbowe, prywatne nie wchodziły w
grę, jeżeli stało się coś ważnego. Odparłem, że jestem gotów do pracy.
– Janusz, mam dla ciebie pilne zadanie – rzekł szef. – Wczorajszej
nocy w Bydgoszczy zabito naszego kolegę.
O szóstej trzydzieści byłem już na trasie do Bydgoszczy. Jechałem
tylko z kierowcą, naszym fiatem 132. Upał od samego rana był ogromny, na
szosie tłumy, wszyscy śpieszyli nad wodę i do lasu. Przy drodze stały
dzieci, sprzedawały świeżo uzbierane grzyby. Bardzo lubię grzyby i
pomyślałem, że kupię. Zaraz jednak przyszła refleksja: a kiedy ja z tej
Bydgoszczy wrócę?
Dawno tutaj nie byłem. Miasto tak się zmieniło, rozrosło, że z
początku nie mogliśmy trafić. W Komendzie Wojewódzkiej MO siedział
sztab prowadzący śledztwo. Kierował nim major Andrzej Frankowski, byli
też koledzy ze służby kryminalnej, dochodzeniowej i inni. Stwierdzili
Zgłoś jeśli naruszono regulamin