Chima Cinda Williams_Kroniki dziedzicow_05_Dziedziczka guslarzy (2014).rtf

(38715 KB) Pobierz
Chima Cinda Williams_Kroniki dziedzicow_05_Dziedziczka guslarzy (2014)



Spis treści:

 

 

1. Podkręcone piłki

2. Dzień zmarłych

3. Morderstwo na Środkowym Zachodzie

4. Likwidacja szkód

5. Główny podejrzany

6. Nabożstwo żobne

7. Rozmowa derekrutacyjna

8. Polowanie

9. Przemyśl to, mała

10. Szpitalny blues

11. Azyl

12. Slow Hand

13. Przydałaby się pomoc

14. Niezasłona kara

15. Jak długo jeszcze?

16. Magia krwi

17. Kobieta od czarnej magii

18. Młot i kowadło

19. Sekretne życie

20. Włócząc się po ulicach

21. Blues po godzinach

22. Czego można zazdrościć superbohaterom

23. Nie jestem przesądny

24. Nieszczęsny blues

25. Trzeba nam dokonać zmian

26. Uzdrowiciel

27. Ja i diabeł

28. Agent o dwóch twarzach

29. Wszystko, co kiedyś robiłem

30. To już nie to, co dawniej

31. Nie czuję tej miłci

32. Dzień wypłaty

33. Nic nie zastąpi mi ciebie

34. Dom

35. Bezpieczny Pasaż

36. Oto, jak dotarłem do Memphis

37. Znajdź sobie innego głupca

38. Kryjówka

39. Zły

40. Zostajesz sam (Gdy jesteś na dnie)

41. Mnie to też boli

42. Serce zabójcy

43. Nigdy więcej wojny

44. Blues o ciężkich czasach

45. Wielkie kłopoty

46. Niesprawiedliwość

47. Zanim mnie oskarżysz

48. Srebrny sztylet

49. Emma (Emmaline)

50. Noc zombie

51. Wojownik kontra sawant

52. Przepraszam z serca całego

53. Intermezzo

54. Zatęsknisz za mną

55. Spacer w Memphis


1.

PODKRĘCONE PIŁKI

 

 

Dokąd to się wybierasz, Alicio? zapytała ciocia Millisandra, gdy Leesha Middleton przemykała obok niej w stronę drzwi.

Na imprezę odparła Leesha wymijająco. Wró późno.

A ta impreza jest tutaj w mieście? dzie tam alkohol? dziesz ostrożna? dopytywała ciocia.

Nie było to jej typowe zachowanie. Ciocia Millie nie najlepiej sprawdzała się w roli dociekliwej przyzwoitki, zważywszy na to, że dobrze pamiętała swoją odość, a nie była w stanie sobie przypomnieć, co się zdarzyło w ubiegłym roku.

To przyjęcie u Sepha McCauleya powiedziała Leesha. Nie wiem, czy dzie alkohol, a co do ostrożności, to ostatnio zawsze jestem czujna.

Ciocia Millisandra spojrzała sponad okularów, które pozbawione szkieł i tak nie spełniały swojej funkcji. Pozbyła się szkieł, bo przeszkadzały jej refleksy światła, ale nie chciała rezygnować z wyglądu, który nadawały jej oprawki.

Wyglądasz wspaniale. To musi być naprawdę eleganckie przyjęcie. Nie widziałam cię wcześniej w tej sukience. I te skórzane gogle... to jakaś nowa moda?

To kostium odpowiedziała Leesha, adząc wytworną szatę. Na Halloween.

Kostium westchnęła ciocia Millie, z zachwytu rozsiewając iskry. To naprawdę Halloween?! Rozejrzała się z przejęciem. Noc żebraków? Powinnam przygotować cukierki? Ojej! zawoła radośnie. Niedawno zrobiłam muffinki. Może byśmy...

Nie, ciociu. Leesha gasiła iskry spadające na kanapę. To nie noc ż...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin