Prawdziwe zycie A5.pdf

(2228 KB) Pobierz
Ferenc Máté
Prawdziwe Życie
czyli
jak przywrócić znaczenie temu co
najważniejsze
Przełożył Jan Hensel
Tytuł oryginału: A Real Life, restoring what matters: Family,
good friends, and a true community
Wydanie oryginalne 2011
Wydanie polskie 2012
W swoim apelu o autentyczne, namiętne, pełne pasji życie
Ferenc Máté wzywa nas do ponownego przemyślenia znaczenia
takich pojęć jak „sukces”, „poczucie bezpieczeństwa” czy „postęp
technologiczny” i każe zastanowić się nad tym, jak pracujemy,
jemy, bawimy się i kochamy.
Nie trzeba wiele, by odmienić własne życie, zapanować nad nim
i znaleźć spełnienie. Zabawne anegdoty sprawiają, że znów
poczujecie zapomnianą radość i dumę z własnej niezależności,
ducha sąsiedzkiej pomocy, pracy własnych rąk, kontaktów z
przyrodą i innymi ludźmi.
Niniejsza książka natchnie nadzieją wszystkich rozczarowanych
i odartych ze złudzeń i przekona najbardziej wytrwałych
amatorów zakupów, żeby odpoczęli od centrów handlowych i
zakosztowali prawdziwego życia.
-2-
Ferenc Máté - autor światowych bestsellerów: „Winnica w
Toskanii”, „Wzgórza Toskanii” i „Mądrość Toskanii”. Mieszka
we własnoręcznie odnowionym trzynastowiecznym klasztorze,
razem z rodziną prowadzi winnicę i gaje oliwne w pobliżu
miejscowości Montalcino we Włoszech.
Spis treści:
OD AUTORA.................................................................................................................................................................5
Rozdział 1. Dążenie do szczęścia...................................................................................................................................8
Rozdział 2. Czas był po naszej stronie..........................................................................................................................14
Rozdział 3. Niedziela była dla nas................................................................................................................................18
Rozdział 4. Kochaj sąsiada swego jak siebie samego...................................................................................................28
Rozdział 5. Nie ma jak w sąsiedztwie..........................................................................................................................34
Rozdział 6. Ile to naprawdę kosztuje............................................................................................................................49
Rozdział 7. Stała praca: raz jest, raz jej nie ma............................................................................................................74
Rozdział 8. Nie ma mnie, jestem na rybach..................................................................................................................91
Rozdział 9. Dzięki Bogu, już poniedziałek!.................................................................................................................98
Rozdział 10. Dbaj o swój własny ogródek warzywny................................................................................................109
Rozdział 11. Finansowa otyłość.................................................................................................................................135
Rozdział 12. Ciężar hipoteki.......................................................................................................................................141
Rozdział 13. Jak przytulić elektronicznego przyjaciela?............................................................................................164
Rozdział 14. Spłycenie naszych umysłów..................................................................................................................177
Rozdział 15. Nasze wewnętrzne głębie.......................................................................................................................189
Rozdział 16. Porozmawiaj ze mną..............................................................................................................................196
Rozdział 17. Nieznajomi wieczorową porą (i za dnia)...............................................................................................201
Rozdział 18. Pobawmy się..........................................................................................................................................212
Rozdział 19. Uczcie dobrze dzieci swoje....................................................................................................................222
Rozdział 20. All you need is love...............................................................................................................................236
Dodatek 1. List od Debbie Apple, zdeterminowanej, by prowadzić rozsądne życie..................................................250
Dodatek 2. Rozsądny ogród autorstwa Eliota Colemana i Barbary Darmrosch.........................................................253
-3-
Dla tych, którzy wierzą, że lepsze życie jest
w zasięgu ręki
-4-
OD AUTORA.
Wydaje się, że zapomnieliśmy, o co w życiu naprawdę chodzi.
W zalewie haseł politycznych, kampanii reklamowych, linków,
efektów specjalnych, esemesów i wpisów na Twitterze rzadko
mamy czas na to, by poważnie zająć się swymi najbardziej
żywotnymi, głęboko zakorzenionym potrzebami. Naszą uwagę
rozpraszają przekazy i komunikaty prawie pozbawione treści,
stworzyliśmy kulturę, w której niepewna jest nie tylko nasza
przyszłość finansowa - prezydent Francji nazwał ją „domkiem
z kart” - zagrożona jest też nasza planeta, a my sami stajemy się
pustelnikami w świecie elektroniki: żyjemy ze swoimi gadżetami,
samotni w tłumie.
To nie przypadek, że depresja i jej różnorakie objawy - fizyczne
i emocjonalne - stały się globalną epidemią.
Kiedy wreszcie przyjmiemy to do wiadomości, możemy zabrać
się do naprawienia tego, co się popsuło. Ktoś mógłby spytać: „Jak
niby mielibyśmy się uporać z tymi wszystkimi problemami
jednocześnie? Czemu nie skupić się tylko na jednym?”. Niestety,
nasz świat jest nie tylko kruchy, ale też pełen współzależności: jak
koło rowerowe, które ma wiele cienkich szprych. Kiedy koło
mocno się powygina, nie wystarczy, jeśli wyprostujemy tylko
jedną szprychę, bo wtedy nadal będziemy się kolebać na boki
i z trudem jechać do przodu.
Konieczne naprawy nie nadejdą z góry - nie ma już żadnej
„góry”, w którą byśmy w pełni wierzyli - inicjatywa powinna
raczej wyjść od tych, którzy sprowadzili to wszystko na nasze
głowy: od nas samych.
Pierwszy krok polega na zastanowieniu się nad tym, co pcha nas
do przodu. Czemu żyjemy tak, a nie inaczej? Czemu nam się
chce? Po co? Dla kogo?
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin