Po pierwsze samolot prezydenta Polski leciał prawidłowym torem.txt

(4 KB) Pobierz
Po pierwsze: samolot prezydenta Polski leciał prawidłowym torem korytarza Powietrznego, tylko że, w stosunku do tego korytarza tor lotu był przesunięty o 25 metrów do tyłu i o 5 metrów w dół. To za wskazuje na jedynš możliwoć przyczyna: sfałszowanie danych satelity nawigacyjnego, urzšdzenie do fałszowania danych satelitów nawigacyjnych jest od ponad 10 lat znane w technice wojskowej. Wychwytuje ono sygnał satelity i przetwarza na sygnał o silniejszej mocy, jednoczenie przesuwajšc parametry celu do 30 metrów. MECON ma zasięg działania do 100 km. Nadto w sprawie wypowiedziało się z własnej woli trzech ekspertów lotnictwa: rosyjski, amerykański i niemiecki. Ci dwaj ostatni to prawdziwe międzynarodowe sławy tej branży. Wszyscy jednoznacznie wypowiedzieli się, że samolot leciał w oparciu o sfałszowane dane satelitarnego systemu naprowadzania Po drugie: Kadłub samolotu został rozerwany poprzez eksplozję bomby izowolumetrycznej. Dodajmy, że podpułkownik A. Protasiuk potrafił skutecznie wylšdować. Zabłocone koła Tu-154M widoczne na zdjęciach dowodzš tego jednoznacznie.
Prawdopodobnie dzielny oficer, gdy zrozumiał, że samolot jest w trakcie dokonywania zamachu na życie prezydenta - postanowił posadzić maszynę na ziemi jak najszybciej, miękkie bagniste podłoże i prędkoć lotu równa prędkoci lšdowania dawały realnš szansę osłabienia siły uderzenia i uratowania pasażerów. Tu-154M ma wyjštkowo mocny kadłub. Składa się on z bardzo silnych podłużnic, gęstych poprzecznic(wszystkie te elementy sš wykonane ze stopów wzmocnionego aluminium)oraz z blachy zewnętrznej i wewnętrznej. Sama aluminiowa blacha zewnętrzna ma gruboć... 5 cm.! Poza tym brak decyzji o wzbiciu się w powietrze przemawia za jednym - piloci już nie mogli sterować samolotem (zablokowane lub częciowo zablokowane stery albo sterowanie przejęte z zewnštrz).Nadto, kapitan samolotu majšc wiadomoć, że jest dokonywany zamach, z prawdopodobieństwem graniczšcym z pewnociš wolał;lšdować nieco przed lotniskiem - takie lšdowanie dawało większa szansę uratowania Prezydenta! A poza tym, jeżeli samolot przekręcił się na plecy i tak uderzył w ziemię - jak wmawia kaskada kłamstw Partii Oszustów i ubeckiej telewizorni - to dlaczego koła sš zabłocone? Nie mógł wiedzieć kapitan prezydenckiego samolotu, że w momencie wylšdowania odpali się nietypowy ładunek wybuchowy, który rozniesie cały kadłub w drobne strzępy, nie większe niż 20-30 centymetrów. Tu muszš Państwo wiedzieć, co to sš bomby izowolumetryczne. Najogólniej bioršc jest to odpowiednia ciecz pod bardzo wysokim cinieniem. W momencie uruchomienia bomby ciecz pod wpływem różnicy cinień natychmiast paruje; - czyli zamienia się w aerozol szczelnie wypełniajšcy jakie pomieszczenie, a następnie, najczęciej zasysajšc i zużywajšc obecny w powietrzu tlen  z potwornš siłš wybucha. Wybuchowi towarzyszy ogromne cinienie i temperatura do 3000 stopni Celsjusza. Technika nie zna innego wytłumaczenia przyczyny, dla której z potężnego kadłuba samolotu dosłownie nic nie zostało. Tylko bomba izowolumetryczna rozniesie dosłownie cały kadłub w drobny mak! Dowody. Tu musimy stwierdzić, że wybuch bomby izowolumetrycznej pozostawi charakterystyczne lady tworzšcych jš substancji na szczštkach wewnętrznej blachy tworzšcej kadłub samolotu. iloci substancji - analizę spektrofotometrycznš. Nadto z niczym nieporównywalne sš lady pozostawione na zwłokach ofiar. Z powodu bardzo wysokiej temperatury ubrania i odsłonięta skóra będš po prostu zwęglone. W dodatku w płucach powstanie charakterystyczny obraz - płuca zamienił się w dwie powietrzne jamy. Tu mówimy o dowodach eksperckich. Wybuch takiej bomby i tylko takiej, doszczętnie rozkawałkuje kadłub Siła wybuchu odrzuci też skrzydła i ogon samolotu - i te fragmenty przekoziołkujš do góry nogami. Wybuch będzie też doskonale widoczny na zdjęciach wykonanych przez satelitę amerykańskiego monitorujšcego ten region zgodnie z porozumieniami podpisanymi przez USA Rosjš, Radkowi Sikorskiemu Amerykanie zaproponowali te zdjęcia, Sikorski miał odpowiedzieć, że Polska żadnych zdjęć nie chce, bo był to błšd pilota. Tylko bomba izowolumetryczna wybucha w takim specyficznym dwutakcie. Sš to akustycznie dwa oddzielne wybuchy - bo gwałtownie rozpraszajšcy się gaz powoduje pierwsze;boom, po którym zaraz następuje właciwy, następny wybuch. I to dokładnie słyszał montażysta TVP. Tylko ten kto wiedział, że na pokładzie jest bomba i jaka mógł zamiecić wpis na stronach internetowych Gazety Wyborczej o godzinie 8:38:00, że prezydencki samolot miał wypadek i że nikt nie przeżył. Przypomnijmy, że dokładna godzina;katastrofy; to 8:39:54 sek. (Wszystko w przeliczeniu na czas polski, czyli rodkowoeuropejski.) A takš bombę można było zamontować w tym samolocie tylko w Warszawie... I kto, kto wiedział, co wybuchnie i z jakim skutkiem, mógł zrobić taki wpis, gdy ten samolot jeszcze prawie 2 minuty leciał... A dowód, na godzinę katastrofy jest również niezbity, nasz Tu-154M uderzył skrzydłem w linię energetycznš i dokładnie o godz. 8:39:50 sek. na osiedlu mieszkaniowym przyległym do lotniska zgasło wiatło...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin