Ogień i lód (Ralph Bakshi).txt

(12 KB) Pobierz
00:00:27:Ogień i Lód
00:00:34:W rolach głównych:
00:00:50:W pozostałych rolach:
00:01:20:Muzyka:
00:01:53:Postacie stworzone przez|Ralpha Bakshi'ego i Franka Frazettę
00:02:04:Scenariusz:
00:02:22:Reżyseria:
00:02:32:Dawno temu,|u schyłku ostatniej wielkiej Ery Lodu,
00:02:36:władała Północš potężna królowa.
00:02:39:Na imię miała Juliana,
00:02:41:a jej marzeniem było panować|we wszystkich rejonach znanego wiata.
00:02:46:W tym celu|zgromadziłš armię,
00:02:49:a także urodziła syna,|któremu dała na imię Nekron.
00:02:54:Jego serce zatruła złem,|umysł za obdarowała potężnš mocš.
00:03:00:A kiedy Nekron dorósł|i w pełni zapanował nad swoim darem,
00:03:04:wspólnie objęli rzšdy|nad Lodowš Krainš.
00:03:08:Ze swej fortecy zwanej Lodowym Iglcš|posyłali całe legiony,
00:03:12:by pustoszyły ziemie|na Południu.
00:03:14:Żaden człowiek i żadna wioska|nie zdołały oprzeć się ich sile.
00:03:20:Niedobitki ludnoci|uchodziły na Południe,
00:03:23:rozpaczliwie szukajšc ciepła|poród wulkanów,
00:03:26:w górzystej krainie, którš władał|szczodrobliwy król Jarol,
00:03:30:mieszkajšcy w swej fortecy, zwanej|Strażnicš Ognia.
00:03:34:Tymczasem Nekron,|by zastraszyć mieszkańców fortecy,
00:03:38:posyłał na Południe|olbrzymie warstwy lodowca.
00:03:43:I nie jeden drżał|na myl o
00:03:45:wyniku|nieuchronnego starcia...
00:03:49:starcia|Ognia i Lodu!
00:04:26:Zajmijcie pozycje!
00:04:41:Larn,Nie zatrzymamy tego!dołšcz do brata!
00:06:56:Wspaniała robota,|mój synu!
00:06:59:Osada na północy|pokonana.
00:07:01:Wygralimy!
00:07:03:Dziękuję, matko.
00:07:05:Naszym nastepnym celem będzie teraz|zdławienie wszelkiego oporu
00:07:08:na drodze do|Strażnicy Ognia!
00:07:10:To ogromna odległoć!
00:07:13:Odległoć, której jednakże|nie musimy przebywać!
00:07:16:Wylę poselstwo do króla Jarola|z nowymi żšdaniami.
00:07:20:- On nigdy nie pójdzie na ustepstwa!|- Możliwe...
00:07:24:Przekażcie nasze warunki|królowi Jarolowi.
00:07:28:I przekażcie królewski pokłon|jego uroczej córeczce...
00:12:55:Ojcze, chcę być z tobš,|kiedy przyjdzie poselstwo Nekrona!
00:12:58:Lepiej się przysłużysz ludowi,|wracajšc do nauk.
00:13:02:Córko okaż mi|odrobinę miłoci.
00:13:05:Masz jš|cały czas, ojcze.
00:13:23:Wszystko, co istnieje,|ma swój poczštek u czterech ródeł,
00:13:26:którymi sš: Ziemia, Wiatr,|Ogień i Woda.
00:13:31:Cztery Żywioły,|z których wszystko powstało.
00:13:36:Jak możesz mówić mi o Żywiołach,|gdy wojna zbliża się do nas wielkimi krokami?
00:13:40:Księżniczko Teegro,|każdy ma swoje obowišzki.
00:13:43:Obowišzkiem twego ojca|jest rzšdzić i być królem.
00:13:46:Obowišzkiem twego brata|jest być żołnierzem.
00:13:49:Za obowišzkiem twoim księżniczko Teegro|jest zgłębiać wiedzę.
00:13:52:Znaczy to, że moim obowišzkiem|jest cicho siedzieć i gnunieć!
00:13:56:Gdy tymczasem mężczyni walczš|i zdobywajš chwałę!
00:14:01:Powiadam ci,|beznadzieja...
00:14:04:Prawda, Shetabo?
00:14:06:Nekron zaprzestanie wojny,|jeli zgodzicie się, panie, poddać.
00:14:11:Ofertš pokoju zwiecie żšdanie|całkowitej kapitulacji?
00:14:14:Zatem nazwijmy to ofertš sojuszu,|wasza wysokoć.
00:14:18:Ja nazwałbym to|szantażem!
00:14:21:- Mój pan...|- Do diabła z nim i z jego ofertš!
00:14:24:Nie jestemy|jego niewolnikami!
00:14:28:Królu Jarolu,|bšd rozsšdny...
00:14:31:Mój syn Taro mówi od serca!|
00:14:34:ale mówi to,|co mylimy my wszyscy!
00:14:37:Nie będzie żadnych sojuszy!|Będziemy walczyć do mierci!
00:14:40:Być może...
00:14:42:...już niedługo|zmienicie zdanie...
00:16:06:Teegra!
00:16:08:Straż!
00:16:23:Do urwiska!
00:16:25:Rozesłać|Smoczych Jedców!
00:16:27:Szybciej!
00:16:48:Smoczy Jedcy jš odnajdš, ojcze!|Muszš jš znaleć!
00:16:52:Noc jest ciemna,|a dżungla gęsta...
00:16:55:Nawet ptak nie znalazłby|własnego gniazda!
00:16:59:Co więc robimy, ojcze?
00:17:02:Czekamy!
00:17:04:Na nowe żšdania Nekrona?
00:17:05:Na oblężenie!
00:25:45:Meldujcie.|Wykonalicie mój rozkaz?
00:25:50:Czy macie Teegrę,|córkę Jarola?
00:25:54:Gdzie?
00:25:56:Pokażcie jš,|abym mogła jš ujrzeć.
00:26:01:Uciekła?
00:26:05:Wy plugawe|cierwa!
00:26:13:Sami prosicie się|o karę!
00:26:29:Macie jš znaleć!
00:26:31:Albo jego kara|spotka i was!
00:29:07:Bogowie moich przodków chrońcie mnie!
00:31:13:Czego chcesz?
00:31:28:Bierz,|jeli tak bardzo chcesz.
00:31:37:Nie jestem złodziejkš!
00:33:18:Nie za blisko ognia,|przypalisz!
00:33:22:Ogień zawsze|był przy mnie blisko.
00:33:28:Czasami|tak się boję w nocy...
00:33:49:Robi się chłodno.
00:34:02:To Nekron.
00:34:04:Wiem.
00:34:16:Dokšd idziesz?
00:34:18:Do domu,do swoich!
00:34:22:A gdzie to jest?
00:34:25:Daleko stšd|Na południu!
00:34:27:- Też tam idę.|- Czyżby?
00:34:29:Pozwolę ci ić,|jeli będziesz się zachowywał.
00:34:33:Zgoda będę się zachowywał...
00:37:10:Udało ci się mnie schwytać,|ale żywego nie dowleczesz mnie do Nekrona!
00:37:16:Będziesz musiał mnie zabić!
00:37:21:Nie szukaj mierci,|chłopcze.
00:37:25:I tak sama|zbyt wczenie nas znajduje.
00:37:31:Zwišzałem cię,|żeby się czasem nie zabił,
00:37:35:zanim nie wydobrzejesz.
00:37:38:Musisz co zjeć|i odpoczšć.
00:37:47:Jeli chcesz zabić Władcę Lodu,|musisz nauczyć się żyć z bólem.
00:37:54:Władcę Lodu?|Mam rozumieć, że polujesz na Nekrona?
00:37:58:Na niego|i na jego matkę,
00:38:01:tę wilczš sukę|Julianę!
00:38:20:Byli tu!
00:38:22:Psy Nekrona wzięły dziewczynę|i zabrały na Zachód!
00:39:21:Ich obóz jest|niecałe dwie mile stšd.
00:39:23:Idziemy!
00:41:52:Widziałem tu wczeniej dziewczynę...|Leżała pod wielkim drzewem!
00:41:57:Ty jš sprowad,|a ja odwrócę ich uwagę.
00:42:00:Musi ich być|z pięćdziesięciu!
00:42:03:Jak nie więcej...
00:43:31:- Gdzie dziewczyna?|- Nie mogłem jej znaleć...
00:43:59:Stój!
00:44:00:Widziałem|dzikie konie!
00:44:02:Ucieknš na wzgórza,|zanim jakie złapiemy!
00:44:04:- Ale Teegra wcišż tam jest!|- Wrócimy po niš!
00:44:07:Najpierw musimy|odcišgnšć psy Nekrona!
00:44:10:Dalej!
00:45:04:Tam się przyczaimy.|Chod!
00:45:13:Dosyć tego...
00:45:15:Pójdziesz do Nekrona|i jego matki...
00:45:19:- Będziemy negocjować.|- Z wrogiem?
00:45:21:Nikt nie jest|do końca zły.
00:45:23:Napewno jest sposób,|żeby do niego przemówić.
00:45:27:Oczekujesz,|że będzie łaskawy?
00:45:30:Zdajesz sobie sprawę, co będzie,|gdy ja wejdę na jego ziemię?
00:45:33:Nie mamy wyboru!
00:45:35:Trzeba podjšć to ryzyko|synu tobie oddaje ten obowišzek!
00:45:38:Dla dobra Strażnicy,
00:45:41:dla dobra twojej siostry Teegry.
00:45:44:Id.|Pęd, co koń wyskoczy.
00:46:13:Witaj|w moich progach...
00:46:16:Jestem Roleil,|a te lasy sš moim domem...
00:46:21:Musiała mieć|ciężkš podróż...
00:46:24:Pozwól, że dam ci co|do zjedzenia i picia.
00:46:26:Odpoczniesz,|a potem porozmawiamy.
00:46:31:Moje biedactwo...|Wielki Otwa tak cię wystraszył?
00:46:37:Nie musisz się go obawiać,|jest łagodny jak dziecko.
00:46:48:Widziałam, jak rozerwał łańcuch|gołymi rękami!
00:46:50:O tak, jest bardzo silny,|moja liczna.
00:46:55:Ale dzięki temu|przyniósł cię do mnie, czyż nie?
00:47:06:- Jestem wyczerpana!|- O tak, biedactwo...
00:47:11:O tak odpocznij|jeste bardzo zmęczona.
00:47:15:Jaka piękna...
00:47:39:Wyjaw mi jej tajemnicę!
00:47:45:Nekron?
00:47:50:Przeznaczono jš|Nekronowi?
00:47:53:Przekleta!
00:47:56:Przyniosła mi|nieszczęcie do mojego domu!
00:48:04:A może uda się to odwrócić|na mojš korzyć?
00:48:08:Otwa, mój synu...
00:48:11:Id do podludzi,|psów Nekrona!
00:48:15:Powiedz, że mamy dziewczynę,|której pragnie Nekron...
00:48:20:Powiedz, że może jš dostać|za odpowiedniš cenę!
00:48:38:Teraz!
00:48:58:- Wyno się stšd!|- Nie!
00:49:01:Ruszaj!|Szukaj dziewczyny!
00:49:40:Co się stało mój synu,wchod|przecież drzwi sš otwarte!
00:49:48:Co z tobš?|Gdzie psy?
00:49:58:Ty to zrobiłe!|Mojemu...
00:50:55:Dlaczego żywi zakłócajš|spokój umarłym?
00:51:02:Szedłem po ladach...
00:51:04:Szukam dziewczyny...
00:51:06:Teegry!
00:51:08:Dziewczyny...
00:51:12:Tak!|To ona mi to zrobiła!
00:51:16:I Nekron!
00:51:20:Przeklęty!
00:51:22:Gdzie jš znajdę?
00:51:27:Dlaczego miałabym|ci mówić?
00:51:29:Zemszczę się|na Nekronie!
00:51:36:Na Nekronie...
00:51:39:Agatar!
00:51:41:Zabrali jš do Agataru!
00:51:43:A stamtšd do królestwa|Władcy Lodu...
00:51:46:Pomcij mnie!
00:51:54:Agatar!
00:52:35:Mój ksišżę, wszystko już umówione.|Statek czeka w dokach...
00:52:40:Nekron też już czeka.
00:52:50:Na pokład, prędzej!|Ruszać się chołoto!
00:52:54:Do witu musimy być|daleko stšd!
00:53:09:Po co|sprowadziła mi tu...
00:53:11:...to?
00:53:15:To twoja oblubienica,|synu.
00:53:20:Będzie matkš|twych synów.
00:53:22:Widzę, że o mnie dbasz,|matko...
00:53:26:Nie trzeba mi ani żony|ani synów!
00:53:30:A potomków też nie potrzebujesz.!
00:53:32:Niczego|mi nie potrzeba!
00:53:34:Nekronie...
00:53:44:Posiadasz|ogromnš moc...
00:53:47:Posiadasz to,|o czym inni mogliby tylko nić...
00:53:52:a mimo to|jeste w rozpaczy!
00:53:54:Ponieważ brakuje ci|jednego...
00:53:58:Jednej rzeczy,|którš możnaby obdzielić oba nasze ludy!
00:54:05:Pokój!
00:54:07:To jedyny dar,|który uleczy twoje serce.
00:54:11:Nekronie, wycišgam do ciebie dłoń|w gecie przyjani.
00:54:15:Oferuję pokój|między naszymi ludami!
00:54:18:Nie podasz mi|swej dłoni?
00:54:24:Nie zechcesz|być mi przyjacielem?
00:55:06:Kobieto...
00:55:08:Pluję na twój|pokój!
00:55:14:Pluję na ciebie!
00:55:22:W przyszłoci oszczęd mi prezentacji|podobnych dziwek, droga matko!
00:55:26:Albo zniszczę i ciebie!
00:55:32:Uprzštnšć|to cierwo!
00:56:28:Nie oglšdaj się.
00:56:31:Jestemy poselstwem ze Strażnicy Ognia,|gardzimy tš wćiekła mieżwš!
00:57:50:Przybylimy,|Lordzie Nekronie...
00:57:52:By wynegocjować warunki pokoju|miedzy naszymi narodami
00:57:55:a także, by zabrać stšd|mojš siostrę Teegrę
00:57:59:brutalnie por...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin