West Annie - Książęce zaręczyny.pdf

(731 KB) Pobierz
ANNIE WEST
Książęce zaręczyny
Tłumaczenie:
Ewelina Grychtoł
SPIS TREŚCI:
Okładka
Strona tytułowa
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Rozdział trzynasty
Rozdział czternasty
Strona redakcyjna
ROZDZIAŁ PIERWSZY
– Królewna Eva z Tarentii. – Głos szambelana poniósł się nad
głowami arystokratów zebranych w  przedsionku sali balowej.
Kilkaset głów obróciło się i wbiło wzrok w jej brązowe, wysoko
upięte włosy, kolczyki z  szafirami i  granatową suknię balową.
Eva jak zawsze odczuła ich spojrzenia jak setki maleńkich ukłuć
szpilką, ale w  wieku dwudziestu czterech lat potrafiła już
całkiem nieźle znosić zainteresowanie publiki. Poza tym
istniała tylko jedna osoba, której opinia ją obchodziła.
Był tam, rozmawiał z  blondynką w  srebrnej cekinowej
sukni. Słysząc słowa szambelana, podniósł głowę i  spojrzał na
nią ponad tłumem.
Serce Evy zabiło szybciej. Nawet z daleka Paul działał na nią
w ten sposób. Było tak od zawsze, odkąd w wieku piętnastu lat
po raz pierwszy zobaczyła go podczas gry w  polo,
charyzmatycznego i  przystojnego. Po meczu jej brat Leo
przedstawił ich sobie i Eva oszalała na jego punkcie. Ponieważ
książę Paul nie uważał rozmawiania z młodszą siostrą kolegi za
coś poniżej swojej godności. Ponieważ zdawał się nie zauważać
jej aparatu na zębach ani młodzieńczego trądziku. Był dla niej
miły i przyjazny, mimo że ona ledwo dukała.
Kochała się w nim po dziś dzień.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin