Roscoe Pippa - Podróż do Makau.pdf

(704 KB) Pobierz
PIPPA ROSCOE
Podróż do Makau
Tłumaczenie:
Monika Łesyszak
SPIS TREŚCI:
Okładka
Strona tytułowa
Prolog
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Epilog
Strona redakcyjna
PROLOG
Henna zgubiła drogę. Przygryzła wargę, żeby powstrzymać
szloch. Wokoło widziała jedynie masy drobnych listków.
Skręciła za róg tylko po to, by dotrzeć do końca kolejnej ślepej
alejki.
Gorzko żałowała, że macocha zabrała ją na to przyjęcie.
Utknęła w  labiryncie w  ogrodach przy królewskim pałacu
w Svardii. Nie wierzyła, że zdoła wyjść stąd przed nocą.
Co będzie, jeśli nikt jej nie znajdzie? Niepotrzebnie
uwierzyła Vivece, że na nią zaczeka. Zaledwie dwa lata starsza
od niej przyrodnia siostra była złośliwa, choć Henna nigdy nie
przyznała tego głośno.
Włosy wymknęły jej się spod opaski i opadły na twarz. Miała
żal do Marcelli, że kazała je obciąć swojej fryzjerce. Wolała
długie. Przypominały jej szczęśliwe czasy, gdy tata co rano
zaplatał je w warkocze i rozczesywał na noc.
Nadal straszliwie jej go brakowało, choć Marcella ciągle
powtarzała, że dwanaście lat to zbyt poważny wiek na płacz,
a trzy lata to za dużo na żałobę.
Zawróciła na ścieżkę, którą przyszła albo przynajmniej tak
myślała. Usłyszała śmiech. Dostała skurczów żołądka na myśl
o tym, że Vivecę bawi jej bezradność.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin