Karin Slaughter
TRYPTYK
Will Trent
tom 1
Przełożyła Aleksandra Górska
CZĘŚĆ 1
Decatur City Observer
17 czerwca 1985 roku
MORD NA NASTOLATCE Z DECATUR
Wczoraj rano państwo Finney zamieszkali przy Adams Street znaleźli w domu zwłoki swojej córki, piętnastoletniej Mary Alice Finney. Policja nie ujawniła żadnych szczegółów dotyczących okoliczności śmierci, poinformowała jedynie, że traktuje ją jak zabójstwo i przesłuchuje osoby, które widziano po raz ostatni w towarzystwie dziewczyny. Paul Finney, ojciec Mary i zastępca prokuratora hrabstwa DeKalb, w wydanym wczoraj wieczorem oświadczeniu oznajmił, iż wierzy, że policja schwyta i odda w ręce sprawiedliwości zabójcę córki. Mary Alice, wzorowa uczennica liceum w Decatur, udzielała się w zespole cheerleaderek, niedawno została także wybrana na przewodniczącą klas drugich.
Nieoficjalne źródła związane z ekipą śledczą podają, że ciało nastolatki zostało okaleczone.
1.
5 lutego 2006 roku
Detektyw Michael Ormewood słuchał transmisji meczu przez radio, jadąc DeKalb Avenue do Grady Homes. Z każdym kilometrem narastało w nim napięcie, a kiedy skręcał w prawo w okolicę, którą większość gliniarzy uważała za strefę działań wojennych, niemal trząsł się ze zdenerwowania. W miarę jak Agencja ds. Budownictwa Komunalnego Miasta Atlanta upadała, finansowane przez nią osiedla socjalne w rodzaju Grady Homes powoli odchodziły w przeszłość. Nieruchomości w centrum były zbyt cenne, pole do korupcji zbyt duże.
Wystarczyło ujechać kawałek dalej, żeby znaleźć się w Decatur pełnym modnych restauracji i rezydencji za miliony dolarów. Niecałe dwa kilometry w przeciwnym kierunku znajdowała się pokryta złotem kopuła siedziby władz stanu Georgia. Grady tkwiło między nimi jak uosobienie katastrofy, naoczny dowód, że miasto zbyt zajęte, żeby nienawidzić, jest także zbyt zajęte, żeby samo o siebie zadbać.
Z powodu trwającego meczu okolica była opustoszała. Dilerzy i alfonsi zrobili sobie wolne, żeby oglądać cud nad cudami: Atlanta Falcons grających w Super Bowl. Był jednak niedzielny wieczór i prostytutki wyszły na ulice, żeby zarobić na...
renfri73