Dla Wednesday
Speak to me.
Let me have a look inside these eyes while I’m learning.
Please don’t hide them just because of tears.
Let me send you off to sleep with a: „There, there, now
Stop your turning and tossing”.
Let me know where the hurt is and how to heal.
Spare me? Don’t spare me anything troubling.
Trouble me, disturb me with all your cares and your worries.
Speak to me and let our words build a shelter from the storm.
Mów do mnie,
Pozwól mi zajrzeć w głąb twych oczu, kiedy się uczę.
Nie skrywaj ich z powodu łez,
Zaśnij wsłuchany w moje: „Już dobrze, teraz leż spokojnie”.
Powiedz, gdzie cię boli i jak ukoić ten ból.
Oszczędź mnie? Nie szczędź mi niepokoju.
Dręcz mnie i obarczaj troskami.
Mów do mnie i niech
Nasze słowa staną się schronieniem przed burzą.
10.000 Maniacs, Trouble Me
Ta książka jest fikcją. Dlatego pozwoliłam sobie na dowolność w kwestii chronologii.
PROLOG
Beckey Caterino wpatrywała się w najdalsze zakątki studenckiej lodówki. Z narastającą irytacją omiatała wzrokiem etykietki w poszukiwaniu swoich inicjałów na czymkolwiek: opakowaniu serka wiejskiego, gotowym daniu, bajglu, wegańskim hot dogu czy choćby kawałku marchewki.
KP, Kayleigh Pierce. DL, Deneshia Lachland. VS, Vanessa Sutter.
– Suki. – Energicznie zatrzasnęła drzwi lodówki, aż zabrzęczały butelki piwa. Poczęstowała kopniakiem najbliższą rzecz, jaka jej się nawinęła. Tak się złożyło, że był to kosz na śmieci.
Ze środka wypadły puste kubeczki po jogurcie. Po ziemi potoczyły się zmięte torebki po niskotłuszczowym popcornie. Zgniecione butelki po dietetycznej coli. Wszystko podpisane permanentnym markerem, oznaczone dwiema literkami.
BC.
Beckey patrzyła na puste opakowania po jedzeniu, które kupiła za swoje skromne środki. Wszystko wyżarły jej koszmarne współlokatorki, podczas gdy ona siedziała całą noc w bibliotece, przygotowując pracę semestralną, która miała ...
renfri73