Ryan Anthony_Krucze ostrze_02_Czarna piesn (2020).rtf

(69440 KB) Pobierz
Ryan Anthony_Krucze ostrze_02_Czarna piesn (2020)



Pamięci nieżyjącego Lloyda Alexandra,

autora Kronik Prydainu, naprawdę cudownej serii,

od których zaczęła się trwające całe życie

przygoda jako czytelnika i pisarza fantasy


CZĘŚĆ I

 

 

Nawet największe amstwo można unieważnić najostrzejszym mieczem.

wiersz seordahski, autor nieznany

 

 

 

RELACJA OBVARA

 

 

Luralyn kiedyś mnie zapytała:

Jak to jest umierać?

Wyczułem pragnienie pociechy kryjące się za tym pytaniem, więc odpowiedziałem:

To jest jak spadanie. Świat kurczy się do jednego punkcika światła daleko w rze, a ty schodzisz w wieczną otchł. Potem on też znika i nie ma już nic.

Muszę jednak wyznać, że ta dość poetycka odpowiedź była amstwem. Oczywiście mogę wić tylko za siebie, bo inni może odbierali śmierć jako coś niewiele gorszego od łagodnego zapadania w wieczny sen. Moja śmierć tak nie wyglądała.

Wiedziałem, że rana jest śmiertelna, gdy tylko poczułem, że ostrze Al Sorny przebija j kręgosłup i wychodzi plecami. l był taki, jak można sobie wyobrazić. Ale ja znałem l. Byłem bowiem Obvarem Nagerikiem, namaszczonym czempionem samego Ostrza Ciemności i w Stahlhaście tylko jemu ustępowałem awą. Stoczyłem wiele bitew i nie dzie przechwałką, kiedy powiem, że nie potrafiłem i nadal nie potrafię zliczyć, ilu ludziom odebrałem życie. Odniesione przeze mnie rany wnież nie do policzenia, choć niektóre przetrwały w pamięci ej niż inne. Strzała w Bitwie Trzech Rzek, która przeszyła moje ramię do kości. Miecz, który rozorał j obojczyk w dniu, kiedy wyrżliśmy pierwszą armię, wysłaną przeciwko nam przez kupieckiego króla. Ale żadna z nich nie bolała tak mocno jak ta ani nie zadała wnie potężnego ciosu ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin