Coben Harlan_Myron Bolitar_08_Obiecaj mi (2006).rtf

(34371 KB) Pobierz
Coben Harlan_Myron Bolitar_08_Obiecaj mi (2006)



Dla Charlotte, Bena, Willa i Eve

Jest was garstka, ale zawsze dziecie

całym moim światem


1.

 

 

Zaginiona dziewczyna wciąż wili o niej w wiadomościach, zawsze pokazując to zwyczajne szkolne zdjęcie zaginionej nastolatki, wiecie jakie: czowe rozmyte o, przesadnie staranne uczesanie i zakłopotany miech a potem krótkie cięcie i widzimy zrozpaczonych rodziców na trawniku przed domem, otoczonych lasem mikrofonów matka w milczeniu roni łzy, ojciec drżącymi wargami odczytuje wiadczenie... Ta dziewczyna, ta zaginiona dziewczyna, nie przeszła obok Edny Skylar.

Edna zastygła.

Stanley, jej mąż, zrobił jeszcze dwa kroki, zanim zauważył, że żony już nie ma u jego boku. Odwrócił się.

Edno?

Stali w centrum Nowego Jorku, w pobliżu skrzyżowania Dwudziestej Pierwszej Ulicy z Ósmą Aleją. Tego sobotniego popołudnia na ulicach było niewiele pojazdów. Za to chodnikami przewalały się umy pieszych. Zaginiona dziewczyna kierowała się w stronę śdmieścia.

Stanley westchnął ze znużeniem.

Co znowu?

Cii.

Musiała się zastanowić. To szkolne zdjęcie dziewczyny, to na czowym rozmytym tle. Edna zamknęła oczy. Starała się przywoł ten obraz z pamięci. Znaleźć podobieństwa i różnice.

Na fotografii zaginiona dziewczyna miała ugie mysie osy. Kobieta, która przeszła obok kobieta, nie dziewczyna, ponieważ przechodząca wyglądała na starszą, ale może zdjęcie zrobiono dawno miała osy rude, krótsze i lekko kręcone. Dziewczyna ze zdjęcia nie nosiła okularów. Ta idąca na północ Ósmą Aleją miała szkła w modnych prostokątnych oprawkach. Ubranie i makijaż bardziej dorosłe. Lepsze określenie nie przychodziło jej do owy.

Studiowanie twarzy było dla Edny czymś więcej niż hobby. Miała sześćdziesiąt trzy lata i w swojej grupie wiekowej należa do niewielu lekarek specjalizujących się w genetyce. Wciąż miała do czynienia z twarzami. Część jej umysłu zawsze je analizowała, nawet poza godzinami pracy. Doktor Edna Skylar nic nie mogła na to poradzić studiowała ludzkie twarze. Przyjaciele i członkowie rodziny przywykli do jej badawczego wzroku, lecz u obcych ludzi, którzy jej dobrze nie znali, wzbudzał niepokój.

Teraz też to robiła. Idąc ulicą. Ignorując jak często jej się to zdarzało obrazy i więki. Oddając się niezwykle przyjemnemu zajęciu, jakim ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin