Coben Harlan_Zachowaj spokoj (2008).rtf

(31545 KB) Pobierz
Coben Harlan_Zachowaj spokoj (2008)



Pamięci czworga ukochanych dziadków naszych dzieci:

Carla i Corky Cohenów,

Jacka i Nancy Armstrongów

Bardzo nam was wszystkich brakuje


Od autora

 

 

Wszystkie technologie wykorzystane w tej książce istnieją naprawdę. Nie tylko prawdziwe, ale wszelkie opisane programy i urządzenia można nabyć bez większego trudu. Nazwy produktów zostały zmienione, ale tak naprawdę, kogo to powstrzyma?


Podziękowania

 

 

Na pomysł napisania tej książki wpadłem, jedząc obiad z moimi przyjaciółmi, Beth i Dennisem McConnellami.

Dziękuję za uwagę i dyskusję. Widzicie, do czego doprowadziła?

Chcę wnież podziękować następującym osobom, które pomogły mi w taki lub inny sposób:

Benowi Sevierowi, Brianowi Tartowi, Lisie Johnson, Lisie Erbach Vance, Aaronowi Priestowi, Jonowi Woodowi, Eliane Benisti, Françoise Triffaux, Christopherowi J. Christie, Davidowi Goldowi, Anne Armstrong Coben i Charlotte Coben.


1.

 

 

Marianne ściskała trzeci kieliszek cuervo, podziwiając swoją bezgraniczną zdolność niszczenia wszystkiego co dobre w jej żosnym życiu, gdy mężczyzna obok niej zawoł:

uchajcie, cukiereczki: kreacjonizm i ewolucja całkowicie kompatybilne.

Jego ślina wylądowała na jej szyi. Skrzywiła się i obrzuciła go przelotnym spojrzeniem. Miał ste krzaczaste sy, jak aktor pornosa z lat siedemdziesiątych. Siedział po jej prawej stronie. stymulują odzywką próbował zrobić wrażenie na siedzącej po jej lewej ce przesadnie tlenionej blondynie ze strzechą sterczących osów. Marianne trochę przeszkadzała w tym kiepskim podrywie, była niczym plasterek mielonki w kanapce, oddzielający dwie kromki chleba.

Usiłowała ich ignorować. Wpatrzyła się w swój kieliszek, jakby był diamentem, który dobiera do pierścionka zaręczynowego. Miała nadzieję, że dzięki temu sacz i omianowłosa znikną. Niestety.

Jesteś stuknięty powiedziała omianowłosa.

Wysłuchaj mnie.

Dobrze, posłucham. Jednak myślę, że jesteś stuknięty.

Chcecie zamienić się ze mną miejscami zapytała Marianne żebyście siedzieli obok siebie?

sacz poł na jej ramieniu.

Zaczekaj, oda damo, chcę, żebyś ty też tego wysłuchała.

Marianne już miała zaprotestować, ale może lepiej było tego nie robić. Znów zajęła się swoim drinkiem.

W porządku rzekł sacz. Wiesz o Adamie i Ewie, prawda?

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin