Magda Rysa - Diabelski Maks.pdf

(1022 KB) Pobierz
renka311
renka311
Copyright © by
Magda Rysa,
2021
Copyright © by Wydawnictwo WasPos, 2022
All rights reserved
Wszystkie prawa zastrzeżone, zabrania się kopiowania oraz udostępniania publicznie bez zgody Autora oraz
Wydawnictwa pod groźbą odpowiedzialności karnej.
Redakcja: Barbara Mikulska
Korekta: Aneta Krajewska
Zdjęcie na okładce:
© by Viorel Sima/Shutterstock
Projekt okładki:
Adam Buzek
Skład i łamanie oraz wersja elektroniczna:
Adam Buzek, skladpublikacji@o2.pl
Ilustracje wewnątrz książki:
canva
Wydanie I - elektroniczne
ISBN 978-83-8290-079-8
Wydawnictwo WasPos
Warszawa
Wydawca: Agnieszka Przyłucka
www.waspos.pl
kontakt@waspos.pl
renka311
Spis treści
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Epilog
Podziękowanie
Rozdział 1
Maja
Mieszkałam w domu ojca, ale nie byłam w nim mile widziana. W dzieciństwie
gnieździłam się z mamą w niewygodnej ciasnej kwaterze w niewielkim
miasteczku na wschodzie Polski. Jako prezent na dziesiąte urodziny dostałam
tatuaż na nodze, a potem przyjechałyśmy do Warszawy i poszłyśmy na obiad do
restauracji. Zajęłyśmy miejsca przy stole, przy którym siedział jakiś mężczyzna.
Poinformowała mnie, że to mój tata, a do niego powiedziała, że albo uzna mnie
jako córkę, albo ona powie, co wie. I tak nagle w moim życiu pojawił się ojciec,
po dwóch tygodniach mama zniknęła. Pojechała na zakupy i już nigdy nie
wróciła, a ja zostałam zakwaterowana w jednym z wielu pokoi w pięknym,
wielkim domu z żoną ojca i jego córką Karoliną. Niestety, byłam tam nikim.
Uparłam się na studia dziennikarskie, skończyłam je z bardzo dobrym
wynikiem i wyprosiłam staż w podrzędnej gazecie. Postanowiłam napisać super
artykuł, żeby tata był ze mnie dumny. Zdążyłam się sporo dowiedzieć o
półświatku, w którym obracał się ojciec. Wpadłam na ślad konkurencyjnego
klubu i napisałam niezły artykuł, oczywiście nie używając nazwisk, ale i tak
okazało się, że źle to sobie wymyśliłam. Gazeta została pozwana, a ja
wyleciałam z hukiem, zrobił się skandal. Straciłam też auto, które w ramach
kary zabrał mi ojciec, a na końcu stwierdził, że jestem dorosła i mam się
wyprowadzić.
Siedziałam w wypasionym pokoju, z którego mnie właśnie wyrzucają i
ryczałam, w końcu zrobiłam jedyną rozsądną rzecz, jak przyszła mi do głowy –
zadzwoniłam do przyjaciółki.
– Paula, potrzebuję życiowej porady.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin