Randka-w-ciemno.pdf

(719 KB) Pobierz
NATALIE ANDERSON
Randka w ciemno
Tłumaczenie:
Anna Dobrzańska-Gadowska
Tytuł oryginału:
Revealing Her Nine-Month Secret
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited, 2022
Redaktor serii: Marzena Cieśla
Opracowanie redakcyjne: Marzena Cieśla
© 2022 by Natalie Anderson
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z o.o.,
Warszawa 2023
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji Harlequin
Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek
podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych i umarłych – jest
całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Światowe Życie są zastrzeżonymi
znakami należącymi do Harlequin Enterprises Limited i zostały
użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do
HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa i znak nie mogą być
wykorzystane bez zgody właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą Harlequin Books
S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 34A
www.harpercollins.pl
ISBN: 978-83-276-9329-7
Opracowanie ebooka
Katarzyna Rek
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Była jeszcze jakaś nadzieja. Carrie Barrett znowu zerknęła
na drzwi. Umówiła się na randkę w  ciemno z  kuzynem swojej
koleżanki z  pracy. Nie należała do szczególnie asertywnych
osób i poważnie starała się zmienić ten stan rzeczy, lecz dzisiaj
chciała nie tylko zrobić komuś przysługę, ale i dopasować się do
stada. Chciała też poznać kogoś nowego, po prostu.
Minął już cały rok od chwili, kiedy została porzucona, i sześć
miesięcy od dnia, kiedy wyruszyła z  domu na drugą stronę
świata. Przyszedł czas, by przynajmniej spróbować przeżyć coś
przyjemnego.
Niestety, mężczyzna, którego chciała poznać, wyraźnie się
spóźniał, a  nawyk punktualności sprawił, że Carrie siedziała
teraz w  niedopasowanej, pożyczonej letniej sukience
w  restauracji na tarasie jednego z  najdroższych hoteli
w  Auckland w  Nowej Zelandii. Dobrze chociaż, że mogła
udawać, że nie widzi znaczących spojrzeń kelnera, wpatrując
się w  lśniące bielą jachty zacumowane w  marinie. Port był
doprawdy zachwycający, zwłaszcza teraz, o  zachodzie słońca,
zupełnie jak z  pocztówki, a  jednak Carrie nie mogła się
powstrzymać, by co chwilę nie odwracać głowy w  kierunku
wejścia do sali.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin