Kraina C2H5OH A5.pdf

(2974 KB) Pobierz
Mo Yan
[właśc. Guan Moye (管谟业)]
Kraina wódki
Przełożyła: Kulpa Katarzyna
Tytuł oryginalny:
酒�½
(Jiu guo)
Rok pierwszego wydania: 1992
Rok pierwszego wydania polskiego: 2006
Chiny, lata dziewięćdziesiąte XX wieku. Doświadczony śledczy
Ding Gou'er zostaje oddelegowany na prowincję, do
Alkoholandii. Jest to surrealistyczna kraina, w której granice
między rzeczywistością a snem pozostają niewyraźne. Detektyw,
odurzony najznakomitszymi trunkami, namawiany przez
przedstawicieli partyjnych do kosztowania doskonałych potraw,
musi rozwiązać zagadkę praktyk kanibalistycznych, których
inicjatorami mają być nad wyraz gościnni gospodarze.
Równolegle z historią śledztwa poznajemy korespondencję
pisarza Mo Yana ze specjalizującym się w dziedzinie alkohologii
adeptem literatury, autorem odważnych opowiadań, które w
zaskakujący sposób wpływają na wynik dochodzenia Ding
Gou'era.
Poruszająca historia, niezwykłe postaci, lokalny koloryt i
absurdalny humor oraz sugestywny obraz chińskiego
społeczeństwa - zdegenerowanego, pozbawionego wartości -
decydują o sile powieści i jej popularności na całym świecie.
-2-
Spis treści:
Rozdział 1.......................................................................................................................................................................4
Rozdział 2.....................................................................................................................................................................53
Mięsny chłopiec..................................................................................................................................................81
Rozdział 3...................................................................................................................................................................101
Cudowne dziecko..............................................................................................................................................128
Rozdział 4...................................................................................................................................................................152
Ośla Uliczka......................................................................................................................................................181
Rozdział 5...................................................................................................................................................................217
Yichi bohater.....................................................................................................................................................236
Rozdział 6...................................................................................................................................................................256
Lekcja gotowania..............................................................................................................................................277
Rozdział 7...................................................................................................................................................................300
Zbiory jaskółczych gniazd................................................................................................................................334
Rozdział 8...................................................................................................................................................................358
Małpie wino......................................................................................................................................................364
Rozdział 9...................................................................................................................................................................411
Alkoholowo.......................................................................................................................................................416
Rozdział 10.................................................................................................................................................................437
Objaśnienia.................................................................................................................................................................470
-3-
Rozdział 1.
I.
Śledczy do zadań specjalnych Ding Gou’er, wysłannik
prokuratury, udawał się ciężarówką marki Wyzwolenie do
położonej na przedmieściach kopalni Luo Shan, gdzie miał
przeprowadzić dochodzenie w pewnej szczególnej sprawie. Mózg
spuchł mu od intensywnej pracy; brązowa czapka z daszkiem,
numer 58, która wcześniej swobodnie podskakiwała mu na
głowie, zrobiła się wyraźnie za ciasna. Ściągnął czapkę z
niezadowoleniem, dostrzegł zgromadzone na potniku połyskliwe
krople i poczuł wydobywającą się z wnętrza woń tłuszczu -
nieprzyjemną, obcą. Zemdliło go.
Zacisnął palce na gardle.
Droga była usiana wyrwami. Ciężarówka posuwała się coraz
wolniej, resory trzeszczały i pojękiwały dziwacznie. Ding
nieustannie uderzał głową w sufit szoferki; kierowca obrzucał
paskudnymi przekleństwami wyboistą szosę i ludzi na drodze.
Posmak czarnego humoru nadawał sytuacji fakt, że obelgi
sypały się z ust młodej, dość ładnej kobiety. Ding nie mógł
przestać jej się przyglądać. Białą szyję kobiety-kierowcy chronił
wysoki kołnierzyk różowej koszuli, wystający spod roboczego
ubrania z niebieskiego płótna. W ciemnych oczach igrały
szmaragdowe błyski.
Włosy miała krótkie, sztywne, bardzo czarne i bardzo lśniące.
Trzymała kierownicę dłońmi w białych rękawiczkach i kręciła nią
zamaszyście, starając się omijać wyboje.
Skręcając w lewo, wykrzywiała usta w lewo, przy skrętach w
prawo prawy kącik jej ust wędrował w prawo. I tak poruszała
wargami to w lewo, to w prawo, marszcząc przy tym spocony nos.
-4-
Patrząc na jej niskie czoło i zdecydowany zarys podbródka, Ding
doszedł do wniosku, że ma przed sobą mężatkę, która wie już co
nieco o seksie.
Chętnie poznałby ją bliżej. Zabawne uczucie, jak na
czterdziestoośmioletniego starego wyjadacza z prokuratury,
pomyślał, kręcąc swoją wielką głową.
Droga pogarszała się coraz bardziej. Ciężarówka pełzła niczym
robak; w końcu dołączyła do długiej, nieruchomej kolumny
samochodów. Kobieta-kierowca zdjęła stopę z gazu, zgasiła
silnik, ściągnęła rękawiczki i chłoszcząc nimi kierownicę,
obrzuciła Dinga wrogim spojrzeniem.
- Całe szczęście, że nie mam dziecka w brzuchu - powiedziała.
Ding z zaskoczenia nie mógł wydobyć słowa.
- O tak, gdyby je pani miała, od tych wstrząsów mogłoby
wypaść na zewnątrz! - powiedział w końcu układnym tonem.
- W żadnym wypadku nie pozwoliłabym na coś takiego -
odrzekła kobieta bardzo poważnie. - W końcu jedno dziecko to
dwa tysiące juanów!
Kończąc zdanie, utkwiła wzrok w twarzy Dinga. W jej
spojrzeniu czaiła się prowokacja; całą sobą wyczekiwała na
odpowiedź. Ding Gou’er był kompletnie oszołomiony. Po tej
krótkiej, oschłej wymianie zdań poczuł się jak ziemniak
kiełkujący mnóstwem szmaragdowych pędów, który właśnie
żwawo wtoczył się do koszyka tej kobiety. Wszystkie zakazane
tajemnice seksu nagle ukazały swe oblicze w mglistej atmosferze
dwuznaczności, a dystans między obojgiem wyraźnie zmalał.
Do serca Dinga nagle wkradł się niepokój i zniecierpliwienie.
Zerknął czujnie na kobietę. Znów wykrzywiła usta, co tym razem
go zirytowało. Głupia, płytka kobieta, która udaje tajemniczą i
interesującą, pomyślał, nie będę się z nią cackał.
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin