Mamie i tacie,
którzy nasycali moje życie magią
1.
SELESTRA
Potrafię stwierdzić, kiedy ktoś umrze. Potrzebuję tylko kosmyka włosów tej osoby oraz jej duszy.
Na wszelki wypadek.
Takie jest zadanie wiedźmy z rodu Somniatis, związanej z królem magią przesiąkniętą śmiercią. Tylko do tego mnie wychowano – do służenia królowi i korzystania z dziedzicznej, rodzinnej mocy.
Wiedźma, uwiązana do Sześciu Wysp.
Dlatego nigdy nie widziałam świata poza Pływającą Górą, na której stoi ten zamek.
Choć nie można mnie nazwać więźniem.
Jestem strażniczką króla Serytha i pewnego dnia zostanę jego najbardziej zaufaną doradczynią. Prawą ręką władcy mogącą robić, co zechce, i iść, dokąd będzie miała ochotę, nie pytając o pozwolenie. Gdy tylko umrze moja matka.
Kroczę przez kamienne hole. Rękawiczki koloru kości słoniowej wpełzają na moje przedramiona i suknia na ich wysokości zaczyna błyszczeć. Mają strzec moich wizji, ale czasami działają jak smycz, która nie pozwala mi się rozszaleć.
Trzymają moją magię w ryzach, dopóki nie nadejdzie pora.
Ale nie jestem więźniem, powtarzam siebie.
Po prostu nie powinnam nikogo dotykać.
Przed Wielką Salą ciągnie się kolejka ludzi, którzy wkrótce mają się stać trupami. Większość jest w łachmanach, zarośnięta brudem, który okrywa ich niczym druga skóra, ale paru nosi klejnoty. Mieszanka biednych, bogatych i tych pomiędzy.
A wszyscy desperacko chcą oszukać śmierć.
Festiwal Przepowiedni odbywa się raz w roku, w miesiącu Czerwonego Księżyca, i w tym czasie każdy mieszkaniec Sześciu Wysp ma prawo do przepowiedni królewskiej wiedźmy.
Kolejka zakręca za róg przede mną, więc nie widzę, jak daleko się ciągnie, ale wiem, ilu ludzi przybyło. Ta liczba nie zmienia się od lat: dwieście dusz gotowych na układ.
Próbuję jak najszybciej ich minąć i niczym cień przesuwam się na peryferiach ich pola widzenia, ale oni zawsze mnie dostrzegają. I za każdym razem na mój widok odwracają wzrok.
Nie mogą znieść widoku moich zielonych włosów i wężowych oczu. Wszystkiego, co mnie od nich odróżnia. Wbijają spojrzenia w podłogę, jakby nagle zafascynowały ich kamienne płyty.
Jakbym była tylko przerażającą wiedźmą, nikim więcej.
Właściwie nie wiem dlaczego, bo przecież nie osiągnęłam jeszcze pełnej magicznej mocy. W wieku ...
renfri73