Seifert J. Istota i motywacja moralnego działania.txt

(200 KB) Pobierz
JÓZEF SEIFERT
istota i motywacja moralnego działania
Józef Seifert
istota i motywacja moralnego działania
WYDAWNICTWO ŚW. KRZYŻA O. OLI: 1984 r.
Motto
Kto chce dobrze czynić bliźniemu — i to tak, by zależało mu na zrealizowaniu tego dobra - lecz korzysta z okazji, by przez ten czyn on sam ,,był dobry", lub uczynił coś dobrego, ten nie jest, lub też nie postępuje moralnie dobrze... (wartość dobra) znajduje się niejako po drugiej stronie tego czynu.
M. SCHELER
Wola nie jest dobra przez to, co ona sprawia, lub czego dokonuje, nie przez jej przydatność do osiągnięcia jakiegoś wyznaczonego celu, lecz jedynie przez akt chcenia, to jest jako dobra w sobie i rozpatrywana sama dla siebie, zasługuje na nieporównywalnie wyższą ocenę niż wszystko, cokolwiek przez nią... mogłoby być dokonane. I to chociażby nawet woli tej całkowicie zabrakło możliwości przeprowadzenia powziętych zamiarów; jeżeli mimo największych jej wysiłków nie zostałoby jednak nic z tego osiągnięte i pozostałaby tylko dobra wola, to jednak błyszczałaby ona jak klejnot dla samej siebie, jako coś, co pełną wartość posiada samo w sobie. Użyteczność lub bezowocność nie może tej wartości ani niczego dodać ani niczego ująć.
L KANT
Jestem wam ateńczycy wprawdzie życzliwy i przyjazny, posłuszny będę jednak Bogu bardziej niż wam.
SOKRATES (PLATON)
Wartości moralne należą w szeregu wszystkich naturalnych wartości do najwyższych. Wyżej niż genialność, pojętność, kwitnące życie, wyżej niż piękno przyrody i sztuki, niż doskonała organizacja i potęga państwa stoją: dobroć, czystość, szczerość i pokora człowieka. To co dzieje się rzeczywiście i olśniewa nas w akcie przebaczenia, w wielkodusznej rezygnacji, w altruistycznej, płonącej miłości - jest bardziej znaczące i większe, ważniejsze i trwalsze niż wszystkie wartości kultury. Wartości moralne stanowią ogniskową świata, zaś negatywne wartości moralne największe zło, gorsze niż cierpienie, choroba, śmierć, niż zagłada kwitnących kultur.
D.v. HILDEBRAND
SPIS TREŚCI

O TEJ KSIĄŻCE
Niniejsza rozprawa jest w istotny sposób rozszerzonym odczytem, który przedstawiłem w ramach mojej habilitacji na uniwersytecie Ludwika-Ma-ksymiliana w Monachium w styczniu 1975 r.
W przeprowadzonych tu etycznych analizach stosowana jest przede wszystkim metoda wglądu w istotę rzeczy i zachodzące między nimi związki oraz argumentacja, która budowana jest na rezultatach tegoż wglądu.
Metoda ta leży u podstaw klasycznych dzieł filozoficznych Parmeni-desa, Platona, Arystotelesa i - aż po dzień dzisiejszy - wszędzie tam. gdzie mamy do czynienia z autentycznymi filozoficznymi osiągnięciami Metoda systematycznie stosowanego wglądu w istotę rzeczy została ostatnio w kręgu pierwotnie fenomenologicznego nurtu Monachium i Getyngi (a wcześniej przez E. Husserla, A. Peinacha i A. Pfandera, M. Schelera, D. v Hildebranda i innych myślicieli) uznana - w przeciwstawieniu do podniesionych przeciwko niej zarzutów od czasów Kanta i Hume’a - za klasyczną, podstawową metodę wszelkiego uprawiania filozofii.
Co się zaś tyczy struktury i usprawiedliwienia tej metody, odsyłam czytelnika do czwartego rozdziału dzieła D. v. Hildebranda: „What is Philo-sophy"? ido książki J. Seiferta: „Poznanie prawdy obiektywnej". W książce tej (a szczególnie w dołączonym do 2-go wydania „uzupełnieniu") przedstawiona jest metoda wglądu w istotę rzeczy w krytycznej dyskusji z pozycjami filozofii transcendentalnej i neopozytywizmu i to tak, że zdolna jest ona uporać się z licznymi zarzutami i nieporozumieniami (takimi jak „podejrzenie o dogmatyzm", „niezdolność argumentowania", zarzut konieczności powiązania z irracjonalno-fideistycznymi założeniami itp.J.
Podczas gdy empirycznie faktyczne motywacje badane być mogą tylko takimi metodami jak introspekcja, głębinowo-pychologiczna interpretacja stłumionych motywów, czy też metodami symboliczno-interpretacyjnymi, socjologicznymi i statystyczno-empirycznymi, - filozoficzne ujęcie inteli-gibilnej istoty moralnego działania i związanej z nim motywacji, która czyni je działaniem rzeczywiście moralnym opiera się na wspomnianej wyżej metodzie systematycznego rozwijania wglądu w istotę rzeczy.
Czytelnika, którego próba stosowania tej metody do etycznych problemów nie przekona o jej słuszności, bądź też u którego wywoła zastrzeżenia aspiracja niezawodności z jaką przedstawiane są obiektywne i konieczne etyczne stany rzeczy i wykazywana jest ich moc wiążąco - odsy
łam do wymienionych wyżej dzieł o tematyce teoriopoznawczej i do podanej tam literatury.
Na płaszczyźnie teorii poznania, która odrzuca poznanie obiektywnych koniecznych istotowych struktur, niemożliwe jest zbudowanie etyki we właściwym sensie. Bowiem tylko wtedy, kiedy ujęta zostanie ogólna istota moralnych aktów, ich motywacji, obiektywnego zobowiązywania i jego źródeł, możliwe jest uprawianie etyki. W przeciwnym razie można tylko przeprowadzać psychologiczne dociekania przeżyć i motywów, socjologiczne badania zmian świadomości, analizę języka etyki itp. U myślicieli, którzy idąc za D. Hume’em odrzucają wszelkie aprioryczne poznanie istoty rzeczy (jak A, J. Ayer, R. Carnap, M. Schick, C. L. Stevenson, W. K. Fran-kena, R. M. Hare i inni) nie spotykamy zatem etyki we właściwym sensie, lecz tylko próby zastąpienia jej przez sygnalizowanie idących w tym kierunku badań Gdziekolwiek badacze owi uzyskują autentyczne rozpoznania etyczne, albo też stawiają tylko specyficznie etyczne tezy, to dzieje się to zawsze za cenę opuszczenia ich własnych teoriopoznawczych pozycji, a więc przy założeniu lub stosowaniu rozpoznania inteligibilnych istotowych struktur rzeczywistości moralnej, która jako taka jest nieosiągalna dla czysto empirycznych lub językowo-analitycznych metod poznawczych.
Uniwersytet Dallas, lato 1975
J. S E 1 F E R T
WPROWADZENIE
Pytanie o to, co motywuje moralne działanie jest zarazem pytaniem o istotę tegoż działania. Moralna „substancja” działania nie zależy bowiem wyłącznie od zewnętrznego przebiegu działania i od czynników, które z owym działaniem są obiektywnie związane, lecz także, o wiele bardziej, od wewnętrznych pobudek i motywów danego działania. I tak np. przekazanie większej sumy pieniędzy na rzecz potrzebujących nie jest jeszcze w sobie wspaniałomyślnym czynem, ale staje się takim, dzięki obecności określonych motywów u działającego, czyli dzięki temu, że we właściwy sposób motywują go rzeczywistości, występujące w obiektywnym przebiegu działania.
Poza tym, przez motywację zostaje nie tylko w sposób rozstrzygający określone pytanie o to, czy dane działanie jest moralnie dobre czy złe; także pytanie o to, czym właściwie jest moralne działanie, uzyskuje daleko idącą odpowiedź przez ukazanie tego, co moralne działanie motywuje, bądź też co powinno je motywować. Np. pytanie o to, jakie faktory muszą motywować działanie, aby w ogóle mogło zaistnieć działanie moralnie dobre, bądź pytanie o to, czy człowiek w moralnym działaniu jest zawsze kierowany przez własne szczęście, jako cel ostateczny i stąd zatrzymuje się i pozostaje w swoim własnym dążeniu do szczęścia, w „sobie samym”, bądź też pytanie o to, czy człowiek w moralnym działaniu zdolny jest do jedynej w swoim rodzaju transcendencji i poświęcenia - pytania te dotyczą zarówno motywacji jak i najbardziej wewnętrznej istoty moralnego działania.
Pytanie o motywację moralnego działania może być rozumiane w różny sposób. Można po prostu pytać o to, co faktycznie motywuje dane działanie moralne; pytanie to jest w pierwszej linii pytaniem empiryczno-psychologicznym i należy do etyki najwyżej w tej mierze, w jakiej stawia się pytanie o podstawowe typy faktycznych motywacji moralnego działania i odróżnia mo
tywacje moralne od niemoralnych. Jednakowoż można pytać i o to, co powinno motywować działanie moralne, jakie motywacje czynią działanie moralne, działaniem moralnie dobrym; pytanie to jest pytaniem specyficznie etycznym. Podjęte dociekanie ograniczy się do jednej „części” tego podstawowego, etycznego problemu; jednocześnie jednak w zakres badań włączone będą liczne — wykraczające poza motywację — elementy istoty moralnego działania, jak np.: czym są obiektywne i w istocie poza motywacją działającego leżące faktory moralnego działania, które muszą jednak działającego motywować, by mógł on moralnie działać? Równocześnie postawione zostanie pytanie o to, jak, w jakich aspektach i w jakiej hierarchii ważności, owe obiektywne faktory motywować muszą działającego, aby można było mówić o działaniu moralnym. W sensie tym pytanie: „co motywuje moralne działanie”? określić możemy jako głęboko w istotę moralnego postępowania sięgający, podstawowy problem etyki.
Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie poprzedzić powinno przynajmniej krótkie wyjaśnienie zawarty ch w nim pojęć i z tymi pojęciami powiązanych „spraw”; jest rzeczą oczywistą, że nie może tu zastać podana wyczerpująca teoria działania i motywacji.
1.	CZYM JEST DZIAŁANIE?
Działanie znamionuje przede wszystkim jego przechodni charakter; znaczy to, że nie tylko w działającym podmiocie coś się rzeczywiście dzieje, jak chociażby zachowanie się czy ustosunkowanie, lecz, że działanie w pewnym sensie orientuje się ku niezależnemu od podmiotu stanowi rzeczy, ku urzeczywistnieniu czegoś, co leży „poza” działającym. Przez to odróżnia się działanie nie tylko od wewnętrznego ustosunkowania się i zachowania jako takiego, ale również od czynności immanentnych, takich jak bieganie, chodzenie itp. Oprócz tego, urzeczywistniany w działaniu stan rzeczy powinien posiadać pewną rangę ważności, a samo działanie nie powinno mieć charakteru czystego przyzwyczajenia; chcemy bowiem mówić o działaniu w sensie prawdziwym. Jedzenie lub czyszczenie zębów-jakkolwiek czynności te urzeczywistniają różne stany rzeczy (stan wyczyszczonych zębów, odżywiony organizm) — nie mogą być potraktowane jako „działania”, ponieważ albo realizowane ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin