Słonimski Antoni - Sonety (1918).pdf

(8474 KB) Pobierz
NAKŁADEM
ST.
M
1L
A
S
Z
E
W
S
K
I
E
G O
WARSZAWA,
SKŁAD
GŁÓWNY:
GEBETHNER
i
WOLFF
LUBLIN
ŁÓDŹ
KRAKÓW
GEBETHNER
i
S-K
A
1918
ANTONI
SŁONIMSKI
SONET
BOTICELLI.
Wolno
suną
pojazdów
ukwiecone
szprychy.
Na
bulwarach
świąteczna
huczność
tłumów
wzbiera.
Ponad
ciżbą,
gdzie
rządzi
gwałt,
próżność,
afera,
Niebo
miota
zachodu
ostatnie
przepychy.
W
modnym
sklepie
za
szybą,
w
oknie
kunsthendlera,
Przez
czarne,
wonne
łąki
i
przez
strumień
cichy,
Blade
pąki
budząca
i
kwietne
kielichy,
Lekko,
niemal
nad
ziemią,
bieży
Primavera.
Za
oszkloną
witryną
w
półmroku
się
bieli...
Gdy
się
oko
przechodnia
z
jej
okiem
zestrzeli
Skarby
od
niej
tajemne
otrzymuje
w
dani.
Przez
jej
oczy
głębokie,
jako
oczy
łani,
Gwarne
miasto
zatapia
w
modrą
toń
otchłani
Cisza,
którą
miał
w
sobie
Sandro
Boticelli.
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin