Fuller Louise - Przynosisz mi szczęście.pdf

(755 KB) Pobierz
LOUISE FULLER
Przynosisz mi szczęście
Tłumaczenie:
Barbara Bryła
Tytuł oryginału:
The Italian’s Runaway Cinderella
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited,
2022
Redaktor serii: Marzena Cieśla
Opracowanie redakcyjne: Marzena Cieśla
© 2022 by Louise Fuller
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z
o.o., Warszawa 2023
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji
Harlequin Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem
reprodukcji części lub całości dzieła w jakiejkolwiek
formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych –
żywych i umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Światowe Życie są
zastrzeżonymi znakami należącymi do Harlequin
Enterprises Limited i zostały użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem
należącym do HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa
i znak nie mogą być wykorzystane bez zgody
właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą
Harlequin Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 34A
www.harpercollins.pl
ISBN: 978-83-276-9181-1
Opracowanie ebooka
Katarzyna Rek
ROZDZIAŁ PIERWSZY
– Dobrze, porozmawiamy później. No chyba, że
chcesz powtórzyć wszystko od początku?
Z telefonem przy uchu, Talitha St Croix Hamilton
przygryzła długopis. Tylko tak mogła się
powstrzymać, żeby nie nakrzyczeć na szefa. Chociaż
pochlebiało jej i zaskoczyło ją to, że Philip właśnie ją
poprosił o  spotkanie z  ich potencjalnym nowym
klientem, a nie jej bardziej doświadczoną koleżankę
Arielle.
– Rzucam cię na głęboką wodę  – wyjaśnił.  –
Przekonamy się już na początku, czy utoniesz, czy
też zaczniesz pływać. A  może potrzebujesz
rękawków do pływania? – dodał cierpko. Wtedy nie
wydawał się zaniepokojony, ale teraz, gdy do
spotkania pozostała niecała godzina, zastanawiała
się, czy nie zaczynał mieć wątpliwości.
– Absolutnie nie  – powiedziała stanowczo,
potrząsając długim blond kucykiem.  – Naprawdę,
Philipie, panuję nad sytuacją.
– To dobrze – odparł Philip, równie stanowczo. –
Przepraszam za to przesłuchanie. Naprawdę mam
do ciebie pełne zaufanie, Talitho, ale to moje
Zgłoś jeśli naruszono regulamin