Spis treści:
Prolog
Część pierwsza. Dzień zniknięcia
Część druga. Vanessa
Część trzecia. Tydzień zaginięcia
Część czwarta. Mia
Część piąta. Później
Część szósta. Utonięcie
Podziękowania
Dla moich synów, Reece’a i Liama
Miejcie wielkie marzenia i ciężko pracujcie
Kocham Was
PROLOG
MIA
Moja ulubiona część basenu to jego dno. Nie jest nim błyszcząca powierzchnia ani to, jak moje ręce przecinają wodę podczas zanurzania się. Chodzi o to, w jaki sposób unoszę ręce nad głowę i osuwam się na dno, a moje ciało znajduje się coraz niżej i niżej.
Biorę kilka głębokich oddechów, krzyżuję nogi i dopiero wtedy zanurzam się pod wodę.
W dół, w dół, coraz niżej.
Na samym dnie jest tyle pięknych kolorów. Woda nie jest biała i niebieska, lecz w kolorze szarym i indygo. Widzę kolory kości słoniowej i srebra. Na ścianach basenu poruszają się światła, które przypominają błyszczące diamenty.
Moje ciało tkwi w zawieszeniu. Włosy unoszą się i falują wokół głowy, wolne od czepka. Z ust wydostają się bąbelki powietrza, oczy mam szeroko otwarte i chłonę to, co mnie otacza. Jestem w stanie zostać tu przez minutę, może troszkę dłużej.
Ostatnimi czasy wolę być tu niż gdziekolwiek indziej. Tu jest cicho, z nikim nie muszę rozmawiać. A moje sekrety należą w tym miejscu tylko do mnie.
Wpatruję się w rozmyty i kołyszący się kształt, który jest moim domem. Domem, w którym dorastałam. Wyobrażam sobie światło wpadające do salonu i przechodzącą macochę koło jednego z okien. Zastanawiam się, co chodzi Vanessie po głowie. Pewnie zamierza zacząć przygotowywać kolację. Wie, że tata niedługo wróci z pracy.
Mam trochę czasu, mogę zostać pod wodą jeszcze chwilę.
Nad basenem pojawia się cień. Widzę kształt człowieka, który stoi przy krawędzi i wpatruje się we mnie – to musi być Vanessa. Przyszła po mnie wcześniej. Albo siedziałam tu dłużej, niż mi się wydawało.
Nawet lubię Vanessę. Wiem, że chce dobrze i sprawia, że mój tata jest szczęśliwy. Jednak nie jestem w stanie powstrzymać dopadającego mnie czasem smutku. Tęsknię za moją mamą. Wolałabym, żeby to ona była tu ze mną, a nie Vanessa.
Ostatnio...
renfri73