Colleen Coble
KSIĘŻYCNADPRZYLĄDKIEM
Nad zatoką
tom 2
Przełożyła Anna Pliś
Mojej rodzinie, która dodaje mi skrzydeł.
Kocham Was!
1.
Jej celem był sklep jubilerski Srebrny Pelikan w Bangor, w stanie Maine. Przed wejściem do środka Mallory Davis przybrała na twarz pogodny uśmiech. To miejsce emanowało wręcz zapachem pieniędzy – kosztownymi perfumami którejś z ostatnich klientek i wonią luksusowego nowego dywanu. W każdym innym sklepie jubilerskim w miasteczku proponowano jej tylko przyjęcie towaru w komis. Ona jednak potrzebowała gotówki natychmiast. Wahała się trochę, czy powinna tu przychodzić, gdyż był to najdroższy sklep w okolicy i obawiała się, że kiedy właściciel spojrzy na jej kostium, który był w modzie dziesięć lat temu, to od razu ją odeśle.
Słońce mieniło się w dwudziestu elementach biżuterii ze szkła morskiego, która leżała teraz rozłożona na szklanej witrynie. Pod spodem błyszczały brylanty i szafiry poukładane na czarnym aksamicie.
– Ta jest wykonana z białego złota zamiast standardowego srebra. Połączyłam różowy turmalin z ciemniejszym w odcieniu szkłem morskim – powiedziała Mallory, wskazując palcem na swoją ulubioną bransoletkę.
Właściciel, czterdziestoletni łysawy mężczyzna z wydatnym brzuchem, podniósł bransoletkę i przyglądał jej się uważnie.
– Wspaniałe dzieło, pani Davis. Doskonała jakość wykonania. Ten różowo–zielony księżyc z turmalinu jest wyjątkowy. I bardzo podoba mi się postać syreny na jego tle. Ile chciałaby pani za to dostać?
Uniosła podbródek, starając się przybrać na twarz wyraz pewności siebie, do której było jej jednak daleko, bo w środku czuła pełne niepokoju drżenie.
– Za tę chciałabym pięćset dolarów. Mam jeszcze pięć takich samych w teczce. A widział pan te kolczyki? – Wskazała na kolejne przedmioty. – Dzięki użyciu turmalinu są bardzo charakterystyczne dla Maine. Wyceniłam je na dwieście dolarów.
Mężczyzna skinął, odpowiadając:
– Klienci często pytają mnie o dobrej jakości wyroby z turmalinu i wiem, jak ciężko jest zaspokoić popyt na biżuterię stworzoną w Maine. – Zacisnął mocniej wąskie usta. – Wezmę wszystko, co pani ...
renfri73