Defoe Daniel - Przygody Robinsona [Skróciła F.M.] (1891).pdf

(11772 KB) Pobierz
PRZYGODY
WARSZAWA.
W
diukami
J.
Sikorskiego
pod
zarządem
A.
Saładyekiego,
Warecka
Nr.
14.
1891.
7Io3BojieHo
Ilenaypoio.
Bapmasa
11
I
johh
1890
ro^a.
1.
Rodzice
moi
i
pierwsza
wycieczka
na
morze.
Ojciec
mój
był
kupcem.
Miał
się
wcale
nieźle,
ale
nie
był
szczęśliwym.
Z
trzech
synów
ja
mu
tylko
po­
zostałem,
dwaj
starsi
bracia
puścili
się
na
morze
i
prze-
padli
bez
wieści.
A
i
ze
mnie
rodzice
nie
mogli
spo­
dziewać
się
wielkiej
pociechy,
gdyż—przyznam
się
że
byłem
wielkim
próżniakiem
i
bałem
się
pracy,
jak
zaraźliwej
choroby.
Przed
kilku
laty
ojciec
zachorował
ciężko,
ma­
tka
musiała
zajmować
się
handlem
i
gospodarstwem.
Sam
sobie
zostawiony,
robiłem,
co
mi
się
podobało.
Gdy
rodzice
gniewali
się
na
mnie,
udawałem
chorego,
a
bie­
dna
matka,
drżąc
o
życie
jedynego
syna,
pozwalała
na
wszystkie
moje
wybryki.
Zamiast
więc
iść
do
szkoły,
albo
siedzieć
nad
książką,
wymykałem
się
z
domu
i
biegłem
nad
brzeg
morza/
gdzie
mi
się
nadzwyczajnie
podobało.
Mia­
sto
nasze
leżało
nad
wielką
przystanią,
w
której
za-
Przygody
Robinsona.
J
Zgłoś jeśli naruszono regulamin