Krzywicka Irena - Sąd idzie (1935).pdf
(
22009 KB
)
Pobierz
IRENA KRZYWICKA
SĄD
I DZI E
PRZEDM O W A
MIECZYSŁAWA ETTINGERA
WARSZAWA -
1935
TOWARZYSTWO WYDAWNICZE „RÓJ -
■
PRZEDMOWA
Reportaże p. Krzywickiej nie przypominają
zwykłych sprawozdań sądowych. Nie tylko co
dziennej kroniki sądowej. Również sprawozdań
z głośnych, sensacyjnych procesów, uznanych
przez prasą za godne największej uwagi. P. Krzy
wicka nie przedstawia szczegółowo sprawy w jej
przebiegu procesowym, wyraźnie nawet unika po
dobnej narracji. Zastanawia się nad poszczęgólne-
mi faktami i zdarzeniami z procesu, które jej zda
niem z tych czy innych względów
na
uwagę i roz
ważenie zasługują.
Lecz rozległość sfery zainteresowania p. Krzy
wickiej jest bardzo Znaczna. P. Krzywicka porusza
tematy i zagadnienia najróżnorodniejsze. A przy-
tem
—
czy chodzi o kwestję obyczajową, czy psy
chologiczną lub inną — zawsze przenikliwie, cie
kawie i umiejętnie sprawę ujmując.
Jako prawnik, chciałbym szczególnie podkre
ślić to, co p. Krzywicka mówi o działaniu i błędach
aparatu sądowego. Znajdujemy w jej reportażach
miele niezmiernie trafnych, w tej materji, uwag
i spostrzeżeń. Jakże słuszne są naprz. uwagi
p. Krzywickiej, gdy analizuje zeznania niektórych
świadków w jednym z sensacyjnych procesom, wy
kazując, że konieczna m wymiarze sprawiedliwo
ści ostrożność nie pozwala oprzeć na nich wyroku
skazującego. Lub, gdy poddaje krytyce badanie,
przechodzące w nierwny spor, prowadzony
z miejsca sędziowskiego przeciwko słabemu obwi
nionemu.
Krytyka p. Krzywickiej czasem wydaje się
ostra. Przeważnie jednak jest to tylko gorąca obro
na zasad, których lekceważenia nie wolno tolero
wać.
Sprawozdania sądowe mają walor społeczny,
gdy wzbudzają zainteresowanie wymiarem spra
wiedliwości i przyczyniają się do jego zrozumienia
i słusznej oceny działania sądów. Keportaże nieza-
przeczenie posiadają te cechy w wysokim stopniu.
Sądzę zresztą, że dla wielu praktyków sądo
wych przeczytanie książki p. Krzywickiej może
być pożyteczne.
P. Krzywicka dobrze Zrobiła, decydując się
wydać zbiór swych reportaży.
Mieczysław Ettinger.
PROCES
0
ZABÓJSTWO
T A N C E R K I
O becność m o ja w sądzie w zbudziła zdzi
w ienie na ław ie p rasow ej. Cóż t o ?
„W ia
domości Literackie
“ w y sy ła ją swego sprawo
zdaw cę na sen sa cy jn y p ro ce s? Pism o, po
święcone k ry ty ce i sztu ce, udziela m iejsca
spraw om , k tó re pod legały d otąd w yłącznej
i chciw ej e k sp lo a ta cji pism co d zien n y ch ?
W idziałam twrarze niem al zgorszone.
Cóż
ro b ić! L ite ra tu ra m a ten p rzyw ilej, że wpy
ch a się wszędzie, w szystko je s t dla niej po
żyw ieniem , nęci ją zaw sze zag ad ka prze
stępstw a i zbrodni. A że coraz bardziej za
c ie r a ją się różnice w h iera rch ji rod zajów li
terack ich , lekcew ażony doniedaw na rep ortaż
zaczyn a się czuć coraz pewmiej wśród swo
ich czcigodnych poprzedników .
B yw alcy-d zien n ikarze p a trz ą z uśm ie
chem p obłażan ia na lite ra ta , w, Ltócęgo ;©-
■
«.
.
Plik z chomika:
mugracz
Inne pliki z tego folderu:
Ferri Rena - Kobieton. Dzieje upadłego mężczyzn (1930).pdf
(26581 KB)
Krzywicka Irena - Sąd idzie (1935).pdf
(22009 KB)
Inne foldery tego chomika:
[Antologie] Fantastyka, horror, s-f itp
[Antologie] Kryminał, sensacja
[Antologie] Opowiadania - różne
[Antologie] Poezja
[Dramaty]
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin