Słowianie i bliska zagranica.docx

(110 KB) Pobierz

Słowianie i 'bliska zagranica'

Slavs and the ‘Near Abroad

Fr. Raymond J. de Souza – 22.02.2025

Święto "Apostołów Słowian – świętych Cyryla i Metodego" – obchodzone jest liturgicznie 14 lutego, ale nie kulturowo, bo uczniowie zamiast tego losują walentynki, a ich ojcowie kupują kwiaty. Nie dzieje się nic złego.

Gdyby uroczystość świętych braci miało oktawę, w tym roku byłaby pamiętana jako przyno-sząca wiele szkód słowiańskim ziemiom. Kiedy świat przecierał oczy ze zdumienia, prezy-dent USA zaproponował swoje myśli, analizy i propozycje ws. wojny Rosji na Ukrainie, któ-rej trzecia rocznica wypada w poniedziałek.

W 2022, katolicy na Ukrainie modlili się by Prezydent Rosji Vladimir Putin zmienił zdanie. W tym roku błagają Boga o to samo odnoście Prezydenta Donalda Trumpa. Obaj prezydenci postrzegają świat w podobny sposób, w którym wielkie mocarstwa dominują swoje "bliskie zagranice". Św. Jan Paweł Wielki, sam dumny Słowianin, miał inny pogląd, który wyjaśnił dość szczegółowo w latach 1980. Świat chrześcijański dostrzega teraz te przeciwstawne poglądy. 

W 2014, kiedy Putin dokonał inwazji na Ukrainę i anektował Krym, Sekretarz Stanu USA John Kerry był zakłopotany, mamrocząc / muttering, że to był "XIX-wieczny akt w XXI wieku". Musiał być całkowicie zdezorientowany, kiedy Putin wygłosił swoje krymskie przemówienie / Crimea address w rosyjskiej Dumie, i wrócił nie do XIX wieku, ale 900 lat wcześniej, do Krymu, gdzie "został ochrzczony Książę Vladimir", zauważając, że "jego duchowy wyczyn przyjęcia prawosławia przesądził o ogólnej podstawie kultury, cywilizacji i ludzkich wartości, które jednoczą narody Rosji, Ukrainy i Białorusi".

"Jesteśmy jednym narodem" – kontynuował Putin. "Kijów jest matką rosyjskich miast. Staro-żytna Ruś jest naszym wspólnym źródłem, i nie możemy żyć bez siebie".

W imię tych duchowych i braterskich więzi, Putin najechał i mordował swoich braci Słowian. Zrobił to z błogosławieństwem Kiryla, rosyjskiego prawosławnego Patriarchy Moskwy, który uważa się za duchowego ojca Ukraińców zabijanych przez rosyjskie siły wojskowe. Dlatego "ojciec i głowa" ukraińskiego Kościoła Greko-Prawosławnego, Patriarcha Swiatosław Szew-czuk z Kijowa – podczas wizyty w USA i Kanadzie w tych czasach – odniósł się / referred do wojny jako "świętokradczej". Jest mało prawdopodobne, aby Prezydent Trump miał poglądy na temat chrztu ludów słowiańskich w X wieku, ale z pewnością ma pomysły na temat XIX wieku. W przeciwieństwie do Kerry'ego, który ubolewał nad opinią XIX wieku, Trump wita.

W drugim przemówieniu inauguracyjnym, Trump oświadczył, że "Stany Zjednoczone jeszcze raz będą uważać się za rozwijający się naród – taki który… powiększa swoje terytorium". Był to powrót do Doktryny Monroe i "oczywistego przeznaczenia", słowa których użył Trump w dość ekstrawagancki sposób, mówiąc o wyruszeniu na Marsa. Trump nie mówił o amerykań-skim założeniu, a wspomniał 2 prezydentów, Williama McKinley'a (1897-1901) i Theodore'a Roosevelta (1901-1909). Trump często chwali tę erę – "taryfa jest najpiękniejszym wyrazem w słowniku".

Doktryna Monroe, ogłoszona w przemówieniu o stanie państwa w 1823 / State of the Union address in 1823, nakazywała mocarstwom europejskim, by kontynent amerykański, północny i południowy, uważały za strefę wpływów USA. Ich kolonialne dni na podwórku Ameryki do-biegły końca. W swoim orędziu o stanie państwa z 1904 /  1904 State of the Union address, Theodore Roosevelt zauważył, że w pewnych sytuacjach "przestrzeganie doktryny Monroe może zmusić Stany Zjednoczone... do korzystania z międzynarodowej siły policyjnej".

https://www.thecatholicthing.org/wp-content/uploads/30711338908_5.jpg

 

ß The Bear and the Fox / Niedźwiedź i lis (z Bajek Ezopa / Aesop’s Fables) ilustrowanych przez Arthura Rackhama, 1909

Ameryka zarezerwowała sobie prawo do interwencji na swoim podwórku i nabycia nowych terytoriów, jak zrobiła w latach McKinley'a-Roosevelta. O jeśli mają być kolonie w tej hemi-sferze – Grenlandia, Panama, Guantanamo – to Stany Zjednoczone powinny je mieć.

Łatwo sobie wyobrazić, że okazywałby sympatię temu co Putin myśli o "bliskiej zagranicy" Rosji. To określenie, po rosyjsku blizhneye zarubezhye, zyskało na znaczeniu po rozpadzie Związku Sowieckiego w 1991. Rosjanie – Putin ważny jeden z nich – ubolewał nad utratą "bliskiej zagranicy".

William Safire, w artykule z 1994 o pochodzeniu "bliskiej zagranicy" / 1994 column on the etymology of the “near abroad,” napisał, że "wielu ludzi w tych sąsiadujących krajach, zwła-szcza ci, którzy są Rosjanami, odrzuca tę surową rosyjską wersję doktryny Monroe, którą niektórzy moskiewscy urzędnicy nazywają 'kwoką zbierającą swoje pisklęta'"

Trumpowi brakuje kobiecej wrażliwości macierzyńskiej, ale traktuje Grenlandię, Panamę, a nawet Kanadę jak pisklęta muszące wrócić do kurnika. Rzeczywiście, sposób, w jaki mówi o Kanadzie – nie prawdziwym kraju, a bardziej stosownym "51 stanie" – przypomina sposób w jaki Putin mówi o Ukrainie jako o sztucznym stworze i zasadniczo części Rosji. Zarówno Trump, jak i Putin uważają, że ich pisklęta nie powinny uciekać z kurnika.

Szanowany kanadyjski felietonista polityczny / Canadian political columnist niedawno speku-lował o czym Trump i Putin omawiają w długich pogawędkach, jeszcze zanim wrócił do pre-zydentury. Podejrzewa, że Putin mówi Trumpowi, że "wielkie kraje nadzorują swoje podwór-ka. Faktycznie one są wielkimi krajami, bo nadzorują swoje podwórka". Doktryna Monroe, zmieniona przez TR, ożywiona przez Trumpa, podobnie spotyka się ze zrozumieniem w Moskwie Putina.

Patriarcha Swiatosław był w Waszyngtonie w dniu kiedy Trump wyładował swoją złość na Ukrainę. Prawdopodobnie oczekuje, że dwaj najwyżsi rangą katolicy w administracji Trumpa, Wiceprezydent J D Vance i Sekretarz Stanu Marco Rubio, mogliby mieć więcej szacunku dla heroizmu ukraińskich katolików – w czasie zimnej wojny, największego podziemnego Kościo-ła na świecie – tłumionego i męczonego przez Stalina w 1946.

Vance i Rubio mogliby skorzystać ze słowiańskiej wizji Jana Pawła. Czterdzieści lat temu napisał teraz zapomnianą encyklikę Slavorum Apostoli / Apostołowie Słowian. Pierwszy słowiański papież już ogłosił św. Cyryla i św. Metodego "współpatronami Europy" wraz ze św. Benedyktem w 1980. Bracia z Salonik byli misjonarzami na słowiańskich ziemiach w IX wieku, kiedy rozpoczął się rozwój słowiańskiej kultury  i narodów. W 880 Papież Jan VIII uznał używanie języka słowiańskiego w liturgii, przetłumaczonej przez Cyryla i Metodego. Ustanowienie w 1980 tytułu patronów Europy miało na celu uczczenie 1100 rocznicy tego historycznego pozwolenia.

"W Wenecji, przed przedstawicielami świata kościelnego, którzy mieli raczej wąską ideę o Kościele i byli przeciwni tej wizji, św. Cyryl obronił z odwagą języka ojczystego", Jan Paweł napisał w swojej encyklice z 1985: "Pokazał, że wiele narodów już w przeszłości wprowadziło i teraz posiadało liturgię napisaną i odprawianą w ich własnym języku, tacy jak Ormianie, Persowie, Abasgianie, Gruzini, Sogdianie, Goci, Awarowie, Tirsowie, Chazarowie, Arabowie, Koptowie, Syryjczycy i wielu innych".

Święci Cyryl i Metody przygotowali grunt dla łacińskiego chrztu Polski (966) i greckiego chrztu Rusi Kijowskiej (988). Millenium polskiego chrześcijaństwa w 1966 był decydujący w formacji duszpasterskiej Jana Pawła, i jako papież w 1988 żarliwie pragnął podróżować do Moskwy na rosyjskie millenium. Oczywiście Sowieci odmówili, ale Jan Paweł, przez wysłan-ników i oficjalne dokumenty, podniósł milenijne rocznice by promować duchową jedność Rosji i Ukrainy. To z kolei ożywiłoby wspólną tożsamość duchową całej Europy.

Jan Paweł modlił się żeby cała Europa… mogła czuć jeszcze mocniej potrzebę jedności religijnej i chrześcijańskiej i do braterskiej jedności jej wszystkich narodów, tak żeby po przezwyciężeniu nieporozumień i wzajemnej nieufności, a także po pokonaniu konfliktów ideologicznych we wspólnym uznaniu prawdy, mogła ona być dla całego świata przykładem sprawiedliwego i pokojowego współistnienia, opartego na wzajemnym szacunku i nienaru-szonej wolności.

Rok po kijowskim millenium upadł Mur Berliński, i wkrótce rozleciało się całe imperium zła, zewnętrzne i wewnętrzne. Kurczęta wydostały się zanim lis mógł wrócić do kurnika.

Teraz wróciły "niezrozumienie i konflikty ideologiczne". Lis i niedźwiedź wróciły. Putin wygła-sza świętokradcze apele do X wieku o jego brutalną agresję. I teraz znalazł poparcie w po-wrocie Trumpa do XIX wieku. Wizja Jana Pawła II dotyczyła wspólnego dziedzictwa ducho-wego, aby wspierać pokojową harmonię między narodami. Wizja Putina-Trumpa rozumie pokój jako podporządkowanie sąsiadów przez wielką potęgę.

Słowiańskie serce Jana Pawła pęka w niebie. Patriarcha Światosław jest teraz, mimo że jest mniejszość katolików na Ukrainie, prawdziwym duchowym ojcem słowiańskich ludzi. Jako biskup jest następcą biblijnych apostołów. W tej chwili jest też następcą Cyryla i Metodego, apostołów Słowian.

thecatholicthing.com

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin