Jan Garavaglia - Jak nie umrzeć. Opowieści patologa sądowego.pdf

(1774 KB) Pobierz
Mojemu ukochanemu i oddanemu mężowi,
Markowi Wallace’owi,
oraz naszym trzem wspaniałym synom,
Aleksowi, Erykowi i Luke’owi
Przypadki opisane w  niniejszej książce oparte są na wydarzeniach
autentycznych, jednak nazwiska oraz szczegóły dotyczące życia osobistego
pacjentów zostały zmienione, aby zapewnić im prywatność. Jakiekolwiek
podobieństwo do prawdziwych osób jest więc niezamierzone.
Wstęp
Wyznania
lekarza
medycyny
sądowej
C
OŚ UTKNĘŁO W  TCHAWICY. 
Wsunęłam do gardła palce
w  rękawiczce, żeby sprawdzić, co to jest, i  wyciągnęłam kawałek
gumy do żucia. Może i  nie byłoby w  tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie
fakt, że gumę znalazłam w  zwłokach kobiety, na których jako studentka
pierwszego roku medycyny przeprowadzałam sekcję. Zwłoki to nic innego
jak szczątki ludzkie ofiarowane na rzecz uczelni szkolących przyszłych
lekarzy, by ci mogli zaznajomić się z  owymi szczątkami podczas zajęć
z anatomii. Nie traktujemy ich jak zmarłych osób. Nauczyliśmy się myśleć
o  nich bezosobowo, widzieć w  nich struktury i  tkanki, a  nie ludzi. Celem
zajęć z  anatomii jest jedynie zapoznanie się z  budową ciała, a  nie
stwierdzenie przyczyn zgonu. Zwłoki niechętnie zdradzają swoje tajemnice.
Nie są od tego.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin