Mit starszych braci.docx

(436 KB) Pobierz

PAWEŁ LISICKI

(ur. 1966) - publicysta, pisarz, redaktor naczelny
i współwydawca tygodnika „Do Rzeczy”. W latach
2006-2011 redaktor naczelny dziennika
„Rzeczpospolita”, założyciel i pierwszy
redaktor naczelny tygodnika „Uważam Rze”.

Laureat Nagrody Józefa Mackiewicza
w 2021 roku za książkę Dogmat i tiara,
nagrody Feniks w 2022 roku za Kto fałszuje Jezusa?
oraz Nagrody Wolności Słowa SDP w 2017 roku
za książkę Krew na naszych rękach.

\N 1998 roku otrzymał Nagrodę im. Andrzeja
Kijowskiego za książkę Doskonałość i nędza.

Autor dramatów Jazon (2000) i Próba (2005),
powieści Końcowe odliczanie (2024), noszącej
w pierwszym wydaniu tytuł Przerwa w pracy oraz
wstępów krytycznoliterackich do Boskiej komedii
Dantego i pism Savonaroli.

W latach 2013-2014 wydał trylogię poświęconą
początkom chrześcijaństwa: Kto zabił Jezusa?,
Tajemnica Marii Magdaleny, Czy Jezus jest Bogiem?.

\N latach 2015-2022 ukazały się: Dżihad

i samozagłada Zachodu, Poza polityczną poprawnością
i Luter, a także Chrystus jest zawsze nowoczesny,
Grób Rybaka i Wygnanie Melchizedeka.

\N roku 2023 opublikował we Frondzie bestseller


MIT
STARSZYCH
BRACI
W WIERZE


PAWEŁ

LISICKI

MIT

STARSZYCH

BRACI

W WIERZE

Fronda

Wydanie pierwsze 2024

Okładka, skład i łamanie

Fahrenheit 451

Ilustracja na okładce

© Stockpoint/Freepik

Redakcja i korekta

Agata Łojek

Dyrektor wydawniczy

Maciej Marchewicz

ISBN 978-83-8079-063-6

Copyright © by Paweł Lisicki

Copyright © for Fronda PL, Sp. z o.o.,

Wydawca
Fronda PL, Sp. z o.o.

ul. Łopuszańska 32

02-220 Warszawa

tel. 22 836 54 44, 877 37 35

faks 22 877 37 34

e-mail: kontakt@wydawnictwofronda.pl
www.wydawnictwofronda.pl
www.facebook.com/FrondaWydawnictwo
www.twitter.com/Wyd_Fronda

Spis treści

Słowo wstępne 11

Rozdział X

Kardynał odkrywa Holocaust 21

Rozdział II

Punkt zwrotny 51

Rozdział III

Niewypowiedziane przymierze 66

Rozdział IV

Kościół Mojżesza 94

Rozdział V

Meaculpizm w natarciu 105

Rozdział VI

Prawo do protestu 132

Rozdział VII

Nauczyciel papieży 168


Rozdział VIII

Od Ojców Kościoła do kard, Journeta 221

Rozdział XX

Benedykt i cień Auschwitz 248

Rozdział X

Niewinni oskarżyciele 261

Rozdział XI

Bracia Lemannowie odnajdują Chrystusa 282

Rozdział XIX

Pożytki ze studiów nad Septuagintą 316

Rozdział XIII

Świadectwo Żydów mesjanistycznych 328

Rozdział XIV

Nowe magisterium rzymskie 338

Rozdział XV

Zelockie marzenia o potędze. 355

Rozdział XVI

Odszczepieniec i jego wyznawcy 372

Rozdział XVII

Jedna etyka dla wszystkich? 382

Rozdział XVIII

Kościół apostołów 391

SPIS TREŚCI

Rozdział XIX

Chrześcijańskie korzenie judaizmu 402

Rozdział XXX

Żydowska odpowiedź na Mesjasza 415

Rozdział XX

W pułapce, czyli między prawdą a autorytetem 422

Epilog

443

Literatura, z której najczęściej korzystałem 445


Słowo wstępne

W

yzwanie podjęte przez Pawła Lisickiego w po-
staci polemicznej analizy relacji Kościoła ka-
tolickiego ze współczesnym judaizmem w
obszernym kontekście historycznym, biblij-
nym, teologicznym, a nawet politycznym jest zadaniem
niezwykle trudnym, i to bynajmniej nie z powodu wysoko
postawionej poprzeczki szerokiego spektrum poruszonego
zagadnienia. Głównym problemem, i to niebłahym, są tu bo-
wiem ogólne uwarunkowania naszego wieku, gdy idzie o roz-
prawianie dogmatyczne w ogóle, a także poruszanie kwestii
religijnego judaizmu na przekór obowiązującej od kilku dekad
doksy, wprowadzonej w dodatku przez samego Jana Pawła
II, co sprawia, że hierarchowie i teolodzy sakralizują tak uj-
mowany dialog jako niezmiernie ważny element spuścizny
duchowej polskiego papieża.

Zacznijmy od pierwszej trudności, adogmatyzmu, a wła-
ściwie: antydogmatyzmu będącego jedną z istotnych cha-
rakterystyk ducha naszej epoki. W rzeczy samej, jeśli świat
współczesny wciąż wyznaje jakieś nieliczne dogmaty - a pa-
radoksalnie wyznaje, i to bardzo mocno, nawet jeśli nie za-
wsze je sobie i nam solennie wyartykułuje - to należą do
nich z pewnością twierdzenia pokroju „prawda jest niepo-
znawalna”, „religia to prywatna sprawa każdego”, „każdy
wierzy, w co chce”, „każdy wierzy w to, co czyni go szczę-
śliwym” itp. Są to powszechne slogany, oddające rzeczywi-
ście atmosferę czasu, niemniej niewytrzymujące zderzenia
z historią idei religijnych, albowiem, choćby wybrzmiałe to
zupełnie banalnie, myśli nie tylko rządzą światem, ale to
właśnie dogmaty religijne lub ich zaprzeczenie odgrywają
w tych rządach, na dobre i na złe, główną siłę napędową.

10

Innymi słowy, o czym Czytelnik przekona się, docierając
stopniowo do Epilogu tej książki, jakże niesłychanego, a za-
razem spójnego z całą resztą, to właśnie wierzenia natury
religijnej bądź okołoreligijnej (do których przecież należa-
łoby zaliczyć różne aprioryczne teorie antropologiczne i spo-
łeczne, będące w praktyce świeckimi religiami) są z punktu
widzenia dziejów ludzkości życiodajne bądź śmiercionośne,
zbawienne bądź destruktywne. Co istotne, ponieważ na-
tura nie znosi próżni, pustka antymetafizycznych uprze-
dzeń i zarzucenie zasadniczej aktywności spekulatywnej,
ściśle ukierunkowanej na obiektywne poznanie prawdy, jej
wykazanie i obronę (równoznaczną z kategorycznym potę-
pieniem błędu), są w tej atmosferze ochoczo zastępowane
subiektywizmem odczuć, przeżyć, doświadczeń, które to
elementy w dużej mierze właśnie definiują współczesny
dialog międzyreligijny. Jeśli jest on z góry skazany na po-
rażkę na płaszczyźnie spekulatywnej, z racji zasadniczej
niekompatybilności różnic w wierzeniach, to na pierwszy
rzut oka zdaje się on żywotny na gruncie praktyki, wymiany
doświadczeń, świadectw, wspólnych modlitw itp., których
celem jest lepsze poznanie, zrozumienie, szacunek, akcep-
tacja itd. między wyznawcami różnych, sprzecznych między
sobą religii. Jak zatem przy rozpowszechnionych uwarunko-
waniach mentalnych tego pokroju i podobnych praktykach
skutecznie zarzucić ściśle spekulatywne rozważanie, w do-
datku w tak wrażliwej kwestii, jaką jest religijny judaizm
i dziedzictwo Jana Pawła II?

Otóż to, co czyni polemikę Autora wystarczająco dosto-
sowaną, na ile to możliwe, do tak specyficznego kontekstu,
jest nadanie swemu wywodowi mocno indywidualnego cha-
rakteru, jeśli chodzi o ogólne ramy przekazu. Paweł Lisicki
nawiązuje kontakt z Czytelnikiem, dzieląc się własnymi roz-
terkami, które być może są dlań wspólne, a przynajmniej
mają potencjał, aby okazać się przezeń współdzielone, na-
daje swym przemyśleniom wyraźnie spersonalizowane
wyrażenie w postaci licznych uwag osobistych, czasem

SŁOWO WSTĘPNE 11

popadających w ironię, ułatwiających lekturę tematu wła-
ściwie spekulatywnego. Mimo zatem swego oczywistego
metafizycznego natężenia i stężenia książka „Mit starszych
braci” jest bez wątpienia również „świadectwem”, które jako
takie z pewnością mogłoby stać się cennym elementem dia-
logu katolicko-żydowskiego, byle zostało dopuszczone do
głosu i wysłuchane, choć z doświadczenia, zważywszy na ży-
wioną niechęć do elementów burzących ireniczny charakter
ich praktyk, można się obawiać, że spora część dialogistów
po stronie katolickiej najchętniej nawiązałaby, w przypadku
wywodu tej książki, do postawy rozmówców św. Szczepana:
„Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zę-
bami na niego (...) podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy
i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza
miasto i kamienowali” (Dz 7, 54-58). Do potencjalnego od-
działywania książki Pawła Lisickiego jeszcze wrócę z nieco
bardziej optymistycznym akcentem.

Nawiązując kontakt z Czytelnikiem, Autor znajduje od-
powiedni sposób na zmierzenie się z pozostałymi trudno-
ściami, które są w tym przypadku oczywiste. Po doświadcze-
niach XX wieku antysemityzm jest łatwo napiętnowanym
złem, ale złem niedookreślonym, albowiem jakiekolwiek
krytyczne przedstawienie jakiejkolwiek kwestii związanej
z judaizmem jest - za sprawą nawyków podświadomości
i, przede wszystkim, warunkujących je przekazów i coraz
mniej zawoalowanych rozwiązań natury prawnej - prze-
jawem antysemityzmu. Mówiąc krótko: jeśli masz zastrze-
żenia do dialogu katolicko-żydowskiego, jesteś antysemitą,
popełniasz coś złego, cokolwiek by to określenie nie zna-
czyło. A w dodatku, jakby tego było mało, jeśli podważasz
dziedzictwo wielkiego papieża Polaka - ale nie z pozycji
radykalnego progresizmu, ateizmu czy obojętności, tylko
z powodów zasadniczo katolickich - wówczas jesteś także
integrystą. W obu przypadkach jesteś więc trędowaty, co
w ogóle zwalnia z jakiegokolwiek obowiązku rozpatry-
wania tego, co miałbyś nam do powiedzenia, bo przecież

byłoby to a priori nieznośne dla naszej wrażliwości, sumień
i uszu, tak że ostatecznie zmusiłbyś nas do zagłuszania na-
szym krzykiem oburzenia hańbę twych słów, które, anty-
semicki integrysto, miałeś w ogóle czelność wypowiedzieć.
Na takie dictum - a spodziewam się recenzji, które wypisz
wymaluj wpiszą się w ten „klasyczny” schemat - jedynym le-
karstwem jest naświetlać cierpliwie i całościowo poruszaną
kwestię, odwołując się do faktów, rzeczywistości, historycz-
nych źródeł, logiki, z nadzieją nie tyle na opamiętanie się sa-
mych faryzeuszy, co rozumowe dotarcie do osób zdolnych
się z tymi faktami zapoznać mimo faryzejskiej wrzawy.

Tak, niezmiernie cennym atutem książki Pawła Lisickiego
jest właśnie bardzo obszerne przedstawienie niepodważal-
nych, w sensie ich autentyczności, danych, pozwalających
Czytelnikowi zrozumieć, do jakiego stopnia, delikatnie rzecz
ujmując, soborowe i posoborowe podstawy dialogu kato-
licko-żydowskiego stanowią oderwanie od rzeczywistej
tożsamości katolicyzmu i realiów rabinicznego judaizmu,
a mniej delikatnie: do jakiego stopnia dialog ten w swych
założeniach opiera się na zakłamaniu Ewangelii, nauki ka-
tolickiej, historycznej misji Kościoła, podważa współczesne
ruchy chrystianizacyjne wśród żydów, uderza nawet w eku-
menizm, a przede wszystkim zaprzecza słowom i czynom
Jezusa Chrystusa, tak jakby nie był On Mesjaszem po-
słanym do swego narodu, tak jakby jego naród, bardziej niż
wszystkie inne, nie był zobowiązany Go przyjąć, tak jakby
Jego Męka nie była konsekwencją tego pryncypialnego od-
rzucenia i tak jakby istniała inna możliwa ekonomia odku-
pienia i zbawienia niż ta, którą On ustanowił.

W pewnym sensie, byle wgłębić się w podstawowe
prawdy katolicyzmu, nawet jako zewnętrzny, neutralny
„obserwator” porównujący doktryny i religie, te sprzecz-
ności posoborowego dialogu katolicko-żydowskiego jawią
się jako oczywiste, wystarczy je po prostu wyraźnie na-
świetlić i zestawić, by wybudzić Czytelnika z iluzji, w której,
obok współczesnej atmosfery relatywizującej dogmatykę

SŁOWO WSTĘPNE 13

w ogóle, uśpiła go, nas wszystkich, mityczna otoczka wy-
tworzona wokół tego dialogu, namaszczona prestiżem au-
torytetu najwyższych władz Kościoła. Byle wgłębić się, byle
naświetlić... Paweł Lisicki robi to na każdej stronie tej książki,
z licznymi niuansami, zapoznając Czytelnika z badaniami pa-
trystyki, z różnymi dokumentami Magisterium Kościoła i ich
teologicznymi komentarzami, z bardzo przejrzystą egzegezą
Pisma Świętego, z pismami wybitnych, acz dziś zapomnia-
nych żydowskich konwertytów, ale także z pismami pisarzy
żydów niekatolików, protestantów, z wnikliwą analizą histo-
ryczną judaizmu - by wspomnieć najważniejszej elementy
tej obszernej pracy, pionierskiej w tym zakresie w języku
polskim, po której lekturze naprawdę nie sposób uznać po-
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin