Merlin sezon 5 odc 10 The Kindness Of Strangers.txt

(20 KB) Pobierz
{1}{75}movie info: XVID  640x360 25.0fps 362.0 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
{1}{120}25|W świecie mitów|i w czasach magii,
{124}{197}przeznaczenie wielkiego królestwa|spoczywa na barkach młodego mężczyzny.
{206}{266}Jego imię...
{270}{309}Merlin.
{1109}{1205}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1209}{1268}Liczyłam na większe wyzwanie.
{1272}{1379}Był czas, gdy imię Alator|wzbudzało wielki strach, nawet w najodważniejszych.
{1383}{1456}Twoje zdolności w torturowaniu|były niezrównane, wiesz?
{1460}{1505}Nie było z czego być dumnym.
{1539}{1597}Co zawsze mówiłeś?
{1601}{1656}"Ofiara zawsze mówi...
{1687}{1740}- W końcu."|- Czego ode mnie chcesz?
{1744}{1844}Sądziłam, że to oczywiste.|Chcę, żebyś mi powiedział,|gdzie jest Emrys...
{1848}{1912}Już ci mówiłem... nigdy.
{1966}{2019}Miałam nadzieję, że tak powiesz...
{2066}{2811}Merlin 5x10 “The Kindness of strangers”|{C:$00008B}Tłumaczenie: daniel218 Korekta: kowaldo
{3003}{3066}To naprawdę najlepsze miejsce, prawda?
{3070}{3224}Tak, mój panie.|Czasem zapominam, jak piękny jest Camelot.
{3228}{3285}Ale nigdy, jak piękna jest moja królowa.
{3329}{3398}Czy to ty, Merlinie?
{3402}{3488}To był koń.|Jeśli naśmiewałeś się|ze swojego króla...
{3492}{3639}Nie naśmiewałem się.|Nie zrobiłbym tego.|Jest specjalna kara za podobne zuchwalstwo.
{3782}{3882}Jesteś zbyt łatwowierny, Merlinie. Za każdym razem.|- A może tutaj, Ginewro?|- Tak, nadaje się idealnie.
{3886}{3929}Więc tutaj.
{4020}{4086}Tutaj?
{4113}{4229}Od dawna nie widziałem go tak szczęśliwym.
{4233}{4316}Tak, zmienił się, prawda?
{4320}{4430}Tak... Myślę, że tak.
{4472}{4522}Przepraszam! Napełnij to,|dobrze, Merlinie?
{4526}{4574}Może jednak nie całkiem się zmienił.
{4578}{4644}I to. Gotowe?
{4712}{4746}Panie.
{4782}{4883}Pies umie łapać lepiej od ciebie.|Pewnie dlatego, że traktujesz go lepiej.
{5130}{5176}Jesteś ślepy?
{5227}{5312}Coś się tu stało.|Jelenie znakują swoje terytorium.
{5316}{5443}Nie. To uczyniła magia.|Kto zna się na polowaniu, ja czy ty?|Jest teraz okres godowy...
{5447}{5514}Połowa drzew w lesie tak wygląda.
{5518}{5562}No dalej! Twój król czeka!
{6163}{6262}Co się stało?|Przeszukali sanktuarium w zachodnim garnizonie.
{6266}{6360}W Ashwick był pokój za panowania mojego ojca.|Oni nie są z Ashwick.
{6364}{6431}Uciekli zza granicy ziemi Odina.
{6464}{6520}Dwa dni temu, zaatakowano miasto Helva.
{6524}{6614}Tylko garstce ludzi udało się uciec.|Kto jest za to odpowiedzialny?
{6618}{6667}Z początku sądziliśmy, że Sasi...
{6671}{6737}Już wcześniej byli aktywni na tych terenach.
{6741}{6803}Ale uchodźcy mówią co innego.
{6838}{6879}Mówią, że to była magia.
{6905}{6959}- Morgana?|- Wszystkie dowody na to wskazują, panie.
{6963}{7034}Umocnijcie garnizon,|podwójcie patrole na granicy.
{7038}{7087}Panie.
{7163}{7236}- Dlaczego Morgana miałaby atakować Helvę?|- Musi mieć swoje powody.
{7240}{7336}To jedno z niewielu miejsc, gdzie magia|jest swobodnie praktykowana.|Dlaczego miałaby atakować swoich?
{7340}{7382}To nie ma sensu.
{7420}{7534}Wysoka jakość wykonania, niezaprzeczenie.|Widzisz, jak powtarza się wzór|na każdym okręgu?
{7538}{7615}Zostało to wykonane w Helvie.|Czy jest coś jeszcze... imię, data?
{7619}{7696}Niczego takiego nie widzę...|Ale to wspaniała robota.
{7700}{7749}Nikt nie rozstałby się z tym dobrowolnie.
{7753}{7816}Może jeden z uchodźców to upuścił?
{7820}{7892}Może.
{7896}{7959}- Merlinie, co zamierzasz zrobić?|- Wrócę tam, gdzie to znalazłem.
{7963}{8023}Wątpię, czy właściciel nadal tam będzie.
{8027}{8116}Stało się tam coś strasznego.|Coś, co mogła zrobić tylko najsilniejsza magia.
{8120}{8234}Mogłem to wyczuć.|Chyba nie sugerujesz, że Morgana|jest na granicy Camelotu?
{8238}{8323}A mógł to być ktoś inny?|- Nie idź, Merlinie, nie idź sam.|- Nic mi nie będzie.
{8327}{8377}- Chociaż weź kogoś ze sobą.|- Jeśli to Morgana...
{8381}{8451}nie ma znaczenia,|kogo ze sobą wezmę, prawda?
{10551}{10607}Nie powinieneś tam iść.|To mogła być pułapka.
{10660}{10753}Możesz to rozszyfrować?|To w języku Catha, jestem pewny.
{10757}{10866}- Co tam jest napisane?|- Dużo czasu minęło, odkąd słyszałem ich język,|nie mówiąc już o czytaniu go.
{10870}{10920}Jest tu częściowy podpis.
{10975}{11042}Czyj?|Alatora.
{11109}{11176}To dlatego Morgana zaatakowała Helvę.
{11180}{11245}To o Alatora jej chodziło.
{11249}{11342}Ale po co tyle ryzykować dla jednego człowieka?|Może być tylko jeden powód...
{11346}{11450}Aby wyjawił jej, kim jest Emrys.|Alator nigdy by mnie nie zdradził.
{11454}{11497}Nie dobrowolnie.
{11534}{11587}Ale Morgana użyje każdej swej mocy, by go złamać.
{11591}{11648}I nawet Catha nie mogą się wiecznie opierać.
{11934}{11966}Dość.
{12041}{12094}Witaj ponownie, Alatorze.
{12098}{12167}Tracisz czas, Morgano.
{12171}{12272}- Nie powiem ci, kim jest Emrys.|- Oboje wiemy, że to nieprawda.
{12276}{12341}W innym wypadku po co|miałabym oszczędzać ci życie?
{12375}{12515}Jestem Catha, szkolonym od urodzenia,|by panować nad każdym fizycznym bólem,
{12519}{12571}by wznosić się ponad...|- Tak, tak.
{12575}{12677}Możesz opierać się moim torturom fizycznym,|oddzielić umysł od ciała.
{12681}{12731}To wszystko bardzo imponujące, Alatorze,
{12735}{12811}Ale widzisz, to nie twoje ciało mnie interesuje.
{12815}{12895}A nawet ty nie możesz oddzielić|swojego umysłu od umysłu.
{13158}{13206}Poznajesz to?
{13323}{13368}Widzę, że tak.
{13425}{13550}Nathair.|Zgadza się, Alatorze.|Nathair.
{13554}{13608}Może spowodować najbardziej wymyślny ból.
{13612}{13685}Nie tylko w ciele ofiary.|Ale też w jej duszy.
{13689}{13774}Więc zapytam raz jeszcze.|Gdzie jest Emrys?
{13922}{13971}Cicho.
{13998}{14091}Co robisz?|Chcę ją zaskoczyć śniadaniem do łóżka.
{14095}{14153}Och. Co za urocza myśl.
{14211}{14292}Dokąd idziesz?|Nie jestem ci potrzebny, prawda?
{14296}{14355}Nie mogę sam wyjść i przynieść jej śniadania,|prawda?
{14359}{14431}A co jeśli się obudzi... i spanikuje?
{14457}{14531}Spanikuje?|Idź i je przynieś, dobrze?
{14626}{14705}Merlin.|Kwiaty. Nie zapomnij o kwiatach.
{14709}{14766}Oczywiście.|Coś od siebie. Ładnie.
{15588}{15624}Nie ruszaj się.
{15670}{15768}Zbliża się wielka bitwa.|Musisz mnie wysłuchać.|Emrysie.
{15772}{15869}Skąd znasz moje imię?|Wrogowie Artura są bliżej niż myślisz.
{15873}{16009}Jeśli troszczysz się o króla, spotkaj się ze mną|dziś wieczorem w starej świątyni Erui.
{16034}{16107}Przyjdź sam...|albo nie przychodź wcale.
{16556}{16615}Merlin?|Co?
{16619}{16656}Gdzie kwiaty?
{16819}{16889}Arturze?|Dzień dobry.
{16893}{16954}- Jakie to słodkie.|- To nic takiego.
{17023}{17057}Kto tam jest?
{17099}{17199}Merlin! Co ty robisz w królewskich komnatach?
{17203}{17291}Myślałem...|Myślałem, że słyszę głosy.
{17295}{17367}- Może następnym razem zapukasz.|- Tak, panie.
{17424}{17503}Merlinie.|Dziękuję.
{17661}{17701}To był mój pomysł.
{17941}{18022}Jeśli to jest to, co myślę,|to znak Bendrui.
{18026}{18108}Bendrui?|Przed wielką czystką,
{18112}{18171}już przy urodzeniu wybierano dziewczęta do kapłaństwa.
{18175}{18230}Zabierano je rodzinom i wychowywano
{18234}{18349}na nowicjuszki praktykujące Starą Religię.|Myślałem, że Morgana była jedyną|pozostałą Najwyższą Kapłanką.
{18353}{18446}Wielu próbowało, niewielu się powiodło.|Zwykłe zdolności nie wystarczały.
{18450}{18544}Tylko te, które posiadały nadzwyczajną moc,|mogły mieć nadzieję
{18548}{18676}na zostanie jednymi z Dziewięciu.|Ale nie lekceważ zdolności tej kobiety...
{18680}{18768}Wszystkie Bendrui praktykują potężną magię.
{18772}{18850}Powiedziała, że wrogowie Artura|są bliżej, niż przypuszczałem.
{18899}{18943}Kogo innego mogła mieć na myśli,|jeśli nie Mordreda?
{18947}{19019}Jeśli chodziło jej o Mordreda,|dlaczego nie powiedziała wprost?
{19023}{19128}Przerwano nam.|Ona cię zwabia, Merlinie.|To pułapka.
{19176}{19279}Znała twoje prawdziwe imię.|Jest na to tylko jedno wyjaśnienie.
{19283}{19366}Alator powiedział Morganie,|kim naprawdę jesteś.
{19370}{19477}I wysłała tę kobietę, by cię do niej przyprowadziła.
{19512}{19564}Ale spojrzałem jej w oczy.|Nie chciała mnie skrzywdzić.
{19568}{19678}Sądzisz, że czarodziejka z jej mocą nie mogłaby|udawać spojrzenia, jakiego by tylko chciała?
{19682}{19743}Byłem tam, Gajuszu, ty nie.
{19747}{19800}Nie możesz do niej pójść, Merlinie.
{19804}{19860}Jeśli może mi pomóc chronić Artura,|czy mam wybór?
{19864}{19938}Nie rozumiesz? Jeśli coś ci się stanie,|stracimy wszystko!
{19942}{20029}Ale jeśli ona naprawdę może pomóc mi|ochronić Artura przed Mordredem
{20033}{20115}i jeśli nie pójdę, czy wtedy|wszystko nie będzie stracone?
{20214}{20243}Merlinie...
{20276}{20404}To ja zdradziłem Alatorowi|twoją prawdziwą tożsamość.
{20473}{20560}Nie miałeś wyboru.|I nie mogę pozwolić, by to cię zniszczyło.
{20634}{20691}Jeśli kiedykolwiek miałeś do mnie jakiś szacunek...
{20725}{20807}proszę, nie rób tego.
{20884}{20941}Wiesz, Gajuszu, że nigdy|nie zrobiłbym czegoś, co mogłoby cię skrzywdzić.
{20945}{20989}Dziękuję.
{22101}{22128}Tak?
{22195}{22230}Gajuszu.
{22303}{22401}Panie.|Czy coś się stało?
{22440}{22472}Tego się obawiam.
{22508}{22604}Wejdź. Widzę, że masz mi coś do powiedzenia.|Nie może być między nami sekretów.
{22608}{22712}Istnieje specjalna więź między|lekarzem a jego pacjentem.
{22716}{22816}Można nawet powiedzieć, że ta poufność jest święta.
{22820}{22847}Też tak uważam.
{22873}{22987}A czy nie istnieje również więź między|lojalnym poddanym a jego królem?
{23058}{23099}Nie ma większego obowiązku.
{23172}{23258}Pacjent przestrzegł mnie,|że za murami Camelotu
{23262}{23342}jest wyznawczyni Starej Religii.
{23346}{23401}Uważam, że ta kobieta stanowi zagrożenie
{23405}{23516}dla całego królestwa,|również dla ciebie, panie.
{23541}{23569}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin