Mist AP - Pętla tajemnic 01 - Nie zbliżaj się.pdf

(1482 KB) Pobierz
Tej autorki w Wydawnictwie WasPos
CYKL PĘTLA TAJEMNIC
Nie zbliżaj się
POZOSTAŁE POZYCJE
Jej wszyscy mężczyźni
Serce pierwszego kontaktu
Zaginiona
W PRZYGOTOWANIU
Zamknij oczy
Córka dziekana
Doceniasz życie dopiero wtedy, kiedy część ciebie umrze.
Rozdział 1
Ludzie mają dziwne przeświadczenie, że po rozstaniu trzeba się uchlać i sponiewierać, bo przecież
inaczej nie da się przetrawić tego faktu. Bzdura! Emilia chciała w końcu robić to, na co miała ochotę, i
zdecydowanie nie było to wyjście na imprezę, na którą usilnie ciągnęła ją Ada. Wolałaby posiedzieć w domu
i obejrzeć jakiś serial zamiast meczu. Albo wziąć długą kąpiel zamiast szybkiego prysznica. Albo jeszcze
lepiej! Miała ochotę po prostu pójść spać, bez tej całej farsy, którą odwalał jej eks. Wymagania w łóżku miał,
jakby był jakimś pieprzonym adonisem, któremu panny z rozkoszą wskakują w rozporek. Niestety, rozkosz i
Arek to zdecydowanie antonimy.
– Jesteś gotowa? – Dobiegł ją głos przyjaciółki.
– Nigdzie nie idę – burknęła.
– Ależ idziesz i masz się ładnie ubrać. – Ada stanęła w drzwiach jej sypialni i spojrzała z
dezaprobatą. – Na pewno nie pójdziesz w tym. – Wskazała na jej welurowy dres.
– Nie chcę nigdzie wychodzić.
– Zrób to dla mnie. – Zaczęła robić słodkie oczy. – Skończyłyśmy studia z wyróżnieniem, należy nam
się.
– Jak mi się nie spodoba, to wracam do domu. – Emi skapitulowała. – Wynoś się, skoro mam się
przygotować.
Adriana podbiegła do niej, zapiszczała i mocno ją uścisnęła. Mieszkała na drugim końcu Sopotu, ale
większość czasu spędzała u Emilii. Najprawdopodobniej dlatego, że ta mieszkała tuż przy plaży w wielkim
drewnianym domu, w którym przez większość swojego życia była sama. Jej rodzice byli znanymi
architektami i spędzali tygodnie w podróżach. Projektowali domy gwiazd, polityków, a nawet ludzi
związanych ze światem przestępczym. Oczywiście ona również była zmuszona, żeby skończyć studia
architektoniczne i przejąć część ich klientów. Wyciągnęła czerwoną sukienkę, skórzaną ramoneskę i zaczęła
robić makijaż. Nałożyła tylko tusz na rzęsy i przeciągnęła pełne usta szminką. Miała subtelną urodę, wręcz
anielską, a to wrażenie potęgowały jej długie blond włosy. Gdy uznała, że jest gotowa, wyszła z sypialni i
zeszła na parter. Przyjaciółka jak zwykle siedziała w salonie i wypijała koniak jej ojca.
– Idziemy – rzuciła i włożyła absurdalnie wysokie szpilki.
– Noo… i to ja rozumiem – powiedziała Ada z podziwem. – Tylko popatrz na siebie. Jak chcesz, to
jednak potrafisz.
– Daj spokój. – Emilia przewróciła teatralnie oczami.
– Dobra, wiem, że nie potrzebujesz wiele, żeby pięknie wyglądać. Ale za te rzęsy to byłabym w
stanie sprzedać nerkę. – Wyszczerzyła idealnie białe i równe zęby. – W tych szpilkach nie dasz rady. –
Wskazała palcem na buty Emilii.
– Nie będę tańczyć, poza tym jedziemy autem. – Mrugnęła do niej.
– Którym?
Ada wiedziała, że jeśli jej przyjaciółka weźmie mercedesa ojca, to wpuszczą je wejściem dla VIP-ów
i nie będą musiały czekać w kilometrowej kolejce do selekcji.
– Pojedziemy mercem. I nie, nie możesz prowadzić – uprzedziła prośbę przyjaciółki.
– Skąd wiedziałaś?
– Znamy się milion lat. Idziemy – westchnęła. – Miejmy to z głowy.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin