Anna Kaczanowska - Okaleczone(1).pdf

(1786 KB) Pobierz
Mojemu Dziadkowi
CZĘŚĆ I
PROKURATOR HANNA OSUL
Prolog
Wrocław, ulica Słonimskiego
K
lucz do mieszkania Hani musiał wyłudzić od sąsiadów niemal podstępem.
Wcisnął się w  swój policyjny mundur, którego na co dzień nie nosił,
i przedstawił się jako podkomisarz Mirosław Hetski. Tyle wystarczyło, żeby
go wpuścili. Kilka słów wyjaśnienia i  demonstracja uzasadnionej troski załatwiły
resztę. Później już z kluczami w kieszeni odwiedzał ją po cywilnemu.
Gdy tylko przekroczył próg, uderzył go zaduch dawno niewietrzonego
pomieszczenia. Zatrzymał się na chwilę, trochę po to, żeby ocenić zmiany, jakie
zaszły, od kiedy po raz ostatni zapuścił się do środka, a trochę po to, żeby samemu
zyskać na czasie.
Roślina, która od lat była oczkiem w  głowie Hani, wyraźniej niż poprzednio
zbliżała się do śmierci z przesuszenia, więc tym razem bez zbędnej zwłoki zlitował
się nad nią i  podlał ją w  łazience przylegającej do przedpokoju. Przy okazji
powiesił ręcznik, który przegrał nierówną walkę z  grawitacją, i  zrobił coś, w  co
nigdy nie uwierzyłaby jego żona: zdjął pajęczynę rozciągniętą poniżej lampy przy
lustrze.
Słysząc dobiegające z  salonu dźwięki reportażu, który jedna z  telewizji
puszczała w  kółko z  braku lepszych tematów, doszedł do wniosku, że Hania nadal
spędzała swój czas hipnotycznie wpatrzona w migające obrazki.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin