CZĘŚĆ PIERWSZA
Na tropie prawdziwych zbrodni
ZABÓJSTWO, KTÓRE WSTRZĄSNĘŁO ROCKED ROTHERHAM
Autor: James Gorden
Wkrótce po tym, jak zmąciła się – zwykle niewzruszona – tafla przydomowego stawu, ujawniono szczegóły zbrodni. Dokładnie pamiętam moment, w którym obejrzałem tamtego dnia wiadomości. Noszę w umyśle jego wyraźny obraz, podobnie jak wszystkich innych wstrząsających chwil, na przykład gdy dowiedziałem się o jedenastym września albo śmierci księżnej Diany. Pamiętam niebieski podkoszulek, który miałem wtedy na sobie, dokładną pozycję, w jakiej siedziałem na kanapie, oraz czasopisma leżące na stoliku kawowym obok mojego kubka w kształcie Tardis.
Na tym etapie szczegóły podane przez policję wciąż były mgliste, ale już samo to, co usłyszałem, wystarczyło, żebym przy kolejnym spotkaniu z siostrzeńcami mocno ich do siebie przytulił.
Lubię myśleć, że zmarszczki powstałe na powierzchni stawu utworzyły ścieżkę, a mrożąca krew w żyłach zbrodnia pozostawiła po sobie trwały ślad. Ze złych uczynków rzadko kiedy wypływa dobro, mam jednak nadzieję, że nasze miasteczko okaże się wyjątkiem, że nasza społeczność stanie się dzięki niej silniejsza i lepsza.
Wciąż mam taką nadzieję.
Był słoneczny letni dzień dwunastego sierpnia dwa tysiące dziesiątego roku. Śmiech dzieci wypełniał długi pas zieleni na posesji Fieldingów, ciągnący się od stawu z kaczkami aż po krańce Scholes Woods. Na niebie nie było ani jednej chmurki, a dorośli sączyli mojito na tarasie swojej kosztownej rezydencji. Anna i David Fieldingowie zabawiali gości. Riya i Jason Earnshawowie przywieźli ze sobą sześcioletnią córeczkę, Maisie. Najstarsza córka Fieldingów, czternastoletnia Isabel, pilnowała dwójki młodszych dzieci, w tym swojego jedenastoletniego brata Owena, podczas gdy dorośli omawiali potencjalną inwestycję w firmę budowlaną Jasona Earnshawa.
Zarówno Fieldingowie, jak Earnshawowie byli ...
renfri73