Romeo i Julia - moje streszczenie.docx

(42 KB) Pobierz

 

 

 

 

William Szekspir: Romeo i Julia - streszczenie GR

Akt I, Prolog                                           s. 6

Wchodzi Chór i zapowiada wydarzenia, które będą tematem sztuki: zadawniony konflikt między dwoma rodami werońskimi: Monteki i Kapulet (nie wiadomo, czego dotyczy, jest jedynie informacja, że to dawna waśń), miłość dwojga kochanków pochodzących ze skłóconych rodzin oraz śmierć zakochanych.

Akt 1, scena 1                                           s.7

Plac miejski w Weronie, Samson i Grzegorz, dwaj słudzy z domu Kapuletów, spotykają służących z domu Montekich: Abrahama i Baltazara. Dochodzi do sprzeczki, wreszcie do walki na miecze. Rozlewowi krwi usiłuje zapobiec Benwolio, siostrzeniec pana Monteki i przyjaciel Romea, ale do awantury dołącza bratanek Pani Kapulet, Tybalt i niweczy próbę pokojowego rozwiązania konfliktu. Benwolia walczącego z Tybaltem podjudzają państwo Kapuletowie i państwo Montekowie, którzy pojawili się na placu. Gdy starszy Monteki rwie się do walki z Kapuletem, interweniuje książę Eskalus, przejeżdżający właśnie ze swym orszakiem.

Zwaśnione strony zostają poskromione przez księcia, grożącego torturami tym, którzy nie usłuchają jego rozkazu zaprzestania walki. Władca oświadcza, że takie bójki zdarzały się już trzykrotnie i jeżeli jeszcze raz oba rody zakłócą spokój mieszkańców Werony, wyda na awanturników wyrok śmierci. Następnie wzywa starego Kapuleta do ratusza i wraz z nim opuszcza plac. Wychodzą również wszyscy słudzy.

Na placu pozostają państwo Montekowie oraz Benwolio. Rozmawiają o synu Montckich, Romeo, który według relacji zaprzyjaźnionego (i spokrewnionego) z nim Benwolia - unika ludzi, snuje się nocami po przedmieściach, wyraźnie dręczony jakimś problemem. Rodzice nie znają przyczyny smutku syna. Benwolio podejmuje się porozmawiać z przyjacielem i dowiedzieć się, co jest powodem jego trosk.

Wchodzi Romeo. Państwo Montekowie wycofują się, by nie przeszkadzać Benwoliowi. Romeo oświadcza kuzynowi, że przyczyną jego smutku jest nieodwzajemnione uczucie do kobiety, której imienia nie zdradzi. Z dyskusji wynika, że tajemnicza wybranka Romea albo go nie kocha, albo złożyła jakieś śluby czystości. Benwolio radzi przyjacielowi, by ten zainteresował się innymi kobietami. Romeo oświadcza, iż jest to niemożliwe - jego serce zapomnieć nie może (z późniejszych wypowiedzi bohaterów można wywnioskować, że przed Julią Romeo darzył uczuciem Rozalinę).

Akt 1, scena 2                                           s.17

Ulica w Weronie. Kapulet rozmawia z hrabią Parysem, krewnym księcia Eskalusa. Parys mówi o swym uczuciu do Julii, córki Kapuleta. Ta, zdaniem jej ojca, jest jednak zbyt młoda na małżeństwo, ma dopiero czternaście lat. Kapulet radzi hrabiemu, by wstrzymał się ze swoimi zamiarami jeszcze przez dwa lata, a on będzie mu sprzyjał. Zaprasza młodzieńca także na wieczorną ucztę z tańcami w swoim domu.

Kapulet wręcza swemu słudze listę gości, których należy zaprosić na wieczorny bal maskowy. Posłaniec wychodzi. Ponieważ nie umie czytać, zwraca się do napotkanych przypadkiem Benwolia i Romea z prośbą o pomoc. Młodzieńcy dowiadują się dzięki temu o zabawie. Romeo podejmuje decyzję o odwiedzeniu domu wroga swojej rodziny.

Akt 1, scena 3                                                         s.21

Komnata w domu Kapuletów. Pani Kapulet rozmawia z Julią o jej ewentualnym ślubie z Parysem i prosi córkę, by w czasie balu przyjrzała się kandydatowi na męża. Do rozmowy co chwila wtrąca się gadatliwa niania panienki, Marta. Julia obiecuje matce, że przyjrzy się hrabiemu, gdyż jest posłuszna woli rodziców, ale podchodzi do tematu małżeństwa raczej obojętnie. Tymczasem przybywa sługa z wiadomością, że w domu pojawili się już pierwsi goście.

Akt 1, scena 4                                                                      s.25

Na ucztę wkrada się Romeo (pragnący ujrzeć zaproszoną przez Kapuletów Rozalinę) wraz z dwoma przyjaciółmi - Merkucjem i Benwoliem. Młodzieńcy noszą maski, co nikogo nie dziwi-wieczorne przyjęcie jest połączone z balem maskowym. Merkucjo namawia przyjaciela, by zatańczył z jakąś panną, ten jednak zapowiada. iż zbyt ciężko został zraniony srodze strzałą Kupidyna (bożka miłości), by myśleć o zabawie. Benwolio ponagla, by weszli do sali. Romeo przeczuwa, że przekroczenie progu domu Kapuletów zaowocuje w przyszłości tragedia.

Akt 1, scena 5                                                                                    s. 30

Wielka sala w domu Kapuletów. Kończy się uczta, służący zbierają misy i przygotowują komnatę do balu. Wchodzi Kapulet i wita gości. Gdy Romeo odzywa się do sługi, zachwycony urodą jednej z panien (Julii), jego słowa słyszy Tybalt i poznaje po głosie, że z Montekich to któryś. Sięga po rapier (rodzaj broni - przodek szpady), ale powstrzymuje go stary Kapulet, twierdząc, że młodzieniec zachowuje się w jego domu wytwornie, a poza tym cała Werona ma go za godnego człowieka. Tybalt oponuje, ale Kapulet wymusza na nim posłuszeństwo. Wzburzony rozkazem wuja, Tybalt wychodzi.

Tymczasem Romeo rozmawia z Julia, a rozmowa prędko przeradza się w pełną miłosnego żaru wypowiedź młodzieńca, który dwukrotnie całuje Julię w usta. Dziewczyna mówi: jak z książki całujesz (str. 34), jednak w tym momencie przychodzi piastunka, która wzywa Julię do matki. Dzięki temu Romeo dowiaduje się, że matką dziewczyny jest Pani Kapulet: Życie me jest więc w ręku mego wroga (str. 34).

Następuje koniec zabawy, goście opuszczają salę balową. Julia rozmawia z piastunką o tajemniczym młodzieńcu, który właśnie zdobył jej serce. Niania wyjaśnia dziewczynie, że przed chwilą całowała się z przedstawicielem rodu, który jest odwiecznym wrogiem jej rodziny:

Jako obcego za wcześnie ujrzałam!

Jako lubego za późno poznałam!

Dziwny traf się na mnie iści,

Że muszę kochać przedmiot nienawiści (str. 35).

Prolog, Akt II                                                         s. 36

Druga pieśń Chóru, z której wynika, że dawna, tajemnicza miłość Romea do nieznanej nam bliżej kobiety (Rozaliny) umarła, a na jej miejsce pojawiło się uczucie do Julii. Co więcej, jest to uczucie odwzajemnione, bowiem dziewczyna też zakochała się w młodym Montekim.

Akt II, scena 1                                                        s. 37

Ogród przy domu Kapuleta. Noc. Romeo przeskakuje przez mur i idzie w głąb ogrodu. Tymczasem przed ogrodzeniem rozmawiają jego najbliżsi przyjaciele, Benwolio i Merkucjo, narzekający na uczucie, które oślepiło młodzieńca.

Akt II, scena 2                                                        s. 39

Romeo podsłuchuje Julię, która wyszła na balkon w swoim pokoju i żali się głośno, że kocha młodzieńca z wrogiego rodu. Nie wiedząc, że jej słowa słyszy Romeo, wzywa go, by wyrzekł się swego nazwiska, jednak gotowa jest także wyrzec się krwi Kapuletów.

Romeo odzywa się, zaczyna rozmawiać z Julią, która ostrzega, że za przebywanie w posiadłości Kapuletów grozi mu śmierć (Zabiliby c, gdyby cię ujrzeli). Młody Monteki odpowiada z przekonaniem: Ach! więcej groźby leży w oczach twoich / Niż w ich dwudziestu mieczach; patrz łaskawie, / A będę silny przeciw ich gniewowi (str. 41).

Zakochani wyznają sobie miłość, choć Julia nie do końca jest przekonana o stałości uczuć Romea. Ten przysięga na księżyc, ale dziewczynie same słowa nie wystarczą. Mówi, by udowodnił, iż ją kocha i chce się z nią ożenić. Zapowiada, że następnego dnia pojawi się u niego jej posłaniec, któremu Romeo ma wręczyć list miłosny. Julia wyraźnie oczekuje, że w swym liście Romeo poprosi ją o rękę i wskaże czas oraz miejsce ślubu.

Ponaglana przez piastunkę dziewczyna wraca do komnaty, udaje jej się jeszcze tylko umówić z ukochanym, że posłaniec pojawi się u niego o dziewiątej. Romeo wychodzi z ogrodu, kierując swe kroki do celi ojca Laurentego, by zwierzyć mu się ze swoich uczuć i zasięgnąć rady.

Akt II, scena 3                                                                      s. 46

Cela ojca Laurentego. Jest swit, zakonnik już nie śpi, wita wstający dzień i zbiera zioła: rośliny tak zgubne, jak zbawcze dla zdrowia. Pojawia się Romeo. Zakonnik podejrzewa, że tak wczesna wizyta jest wynikiem nieprzespanej nocy i niepokoju duszy. Pyta, czy tej nocy był z Rozaliną, jednak Romeo wyznaje: To imię / W pamięci mojej wiecznym snem już drzemie, a prawdziwą miłością darzy kobietę z krwi Kapuleta (str. 47-48).

Romeo prosi ojca Laurentego, by udzielił im ślubu. O terminie ceremonii zamierza zakonnika powiadomić później. Ojciec Laurenty jest zdumiony tak nagłą zmianą obiektu uczuć młodzieńca, wypomina mu niedawną, niedojrzałą miłość do Rozaliny. Romeo odpowiada, że Julia jako pierwsza odwzajemnia jego uczucia. Jest przekonany, że nareszcie zakochał się jedyną, wieczną i prawdziwą miłością. Rozmowę kończy życzenie ojca Laurentego, by miłość młodych kochanków połączyła zwaśnione rody Montekich i Kapuletów. Z tą nadzieją obaj wychodzą.

Akt II, scena 4                                                                       s. 50

Ulicą Werony idą Benwolio z Merkucjem. Zastanawiają się nad przyczyną nocnej nieobecności Romea w domu - podejrzewają, że jest nią jego nieodwzajemnione uczucie do Rozaliny. Benwolio wspomina, że krewny Kapuleta, Tybalt, przysłał dla młodzieńca jakiś list. Merkucjo podejrzewa, że jest to wyzwanie na pojedynek, boi się o Romea, gdyż Tybalt to mistrz szermierki.

Nadchodzi Romeo, wita się z przyjaciółmi. Wygląda na zmęczonego i smutnego (Merkucjo mówi o nim, że wygląda jak śledź suszony). Chwilę się przekomarzają. przyjaciele usiłują poprawić humor młodemu Montekiemu. Pojawia się piastunka Julii, Marta, towarzyszy jej sługa imieniem Piotr. Merkucjo wita kobietę szeregiem niewybrednych żartów, Piastunka ignoruje jednak zaczepki, oznajmiając, iż chce porozmawiać z Romeem na osobności.

Gdy zostają sami, Romeo przekazuje niani wiadomość dla Julii - dziewczyna ma zjawić się tego dnia po południu w celi ojca Laurentego, który udzieli zakochanym slubu. Piastunka obiecuje przekazać wszystko, co usłyszała. Romeo prosi ją jeszcze, by za godzinę odebrała od jednego ze służących w domu Montekich plecioną drabinkę, po której on będzie mógł wspinać się na balkon swej ukochanej. Żegnając się, niania napomyka o uczuciu, jakie Parys, krewny księcia Eskalusa, żywi do Julii, zapewnia przy tym, iż dziewczyna wolałaby patrzeć na bazyliszka niż na niego.

Akt II, scena 5                                                                      s. 57

W ogrodzie przy domu Kapuletów zniecierpliwiona Julia spotyka się z piastunką. wracającą ze spotkania z młodym Montekim. Niania jest wyczerpana, zmęczona swoją misją, lekko droczy się z dziewczyną, lecz wreszcie oznajmia Julii, że po południu ma spotkać się ze swym ukochanym w celi ojca Laurentego. Tam wezmą ślub. Uradowana Julia wybiega, za nią podąża Marta.

Akt II, scena 6                                                                      s. 60

W celi ojca Laurentego Romeo spotyka się z Julią. Zakochani witają się czule, jeszcze raz wyznając sobie miłość. Wychodzą w trójkę z celi (z późniejszych wydarzeń wynika, że pójdą do kaplicy, gdzie ojciec Laurenty udzieli im ślubu).

Akt III, scena 1                            /krwawa bitwa/                                          s. 62

Po placu miejskim w Weronie spacerują Merkucjo ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin