Wicks Becky - Zaklinacz zwierząt.pdf

(712 KB) Pobierz
Becky Wicks
Zaklinacz zwierząt
Tłumaczenie: Iza Kwiatkowska
HarperCollins Polska sp. z o.o.
Warszawa 2022
Tytuł oryginału:
Falling Again for the Animal Whisperer
Pierwsze wydanie: Harlequin Medical Romance, 2021
Redaktor serii: Ewa Godycka
© 2021 by Becky Wicks
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z o.o., Warszawa
2022
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji Harlequin Books
S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji części lub
całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek
podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych i umarłych – jest
całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Medical są zastrzeżonymi znakami należącymi do
Harlequin Enterprises Limited i zostały użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do
HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa i znak nie mogą być
wykorzystane bez zgody właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą Harlequin Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 34A
www.harpercollins.pl
ISBN 978-83-276-8214-7
knilboW
Konwersja do formatu EPUB, MOBI: Katarzyna Rek /
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Temperatura, oddychanie, jedno i drugie w porządku. To jest to,
maluszku, czego oczekiwaliśmy. – Postawiła na stole czworonożnego
pacjenta. Marlon był w zdecydowanie lepszej formie niż poprzedniego
dnia, gdy przyniósł go jego właściciel.
Noc w lecznicy West Bow szczeniak labradora spędził pod
kroplówką po tym, jak w domu przez cztery dni wymiotował.
- I zaczął dobrze jeść – dodała Aileen, wchodząc do gabinetu
z dwoma kubkami kawy.
Jodie obserwowała, jak Aileen drapie szczeniaka za uszami, starając
się go nakłonić, by polizał ją po twarzy.
- Nawet nie wiesz, jak jestem ci wdzięczna za to, że wiesz, kiedy
przyda mi się kawa. A także za twoje podejście do zwierząt.
Popatrzyła na skąpany w deszczu Edynburg. Razem z Aileen
budowały lecznicę od zera, więc zespół stał się jej drugą rodziną.
- Jeżeli nie zwróci śniadania, po południu może wracać do domu. –
Zerknęła na grafik. – Zajrzę do Simby, tego kotka. O dwunastej
przyjdzie Mark, więc zajmie się szczepieniem psów, poza tym…
- Jeżeli musisz odebrać Emmie ze stajni, manikiur królikom zrobi
Anika – dodała Aileen.
- To może być konieczne – odparła Jodie, przypominając sobie
poranne starcie z Emmie.
Obiecała córce zawieźć ją na konie, ale z powodu nawału zajęć
o tym zapomniała, więc Emmie pobiegła do ojca, żaląc się na matkę.
W jej wieku ciało zmienia się równie szybko jak opinia, który rodzic jest
lepszy.
Na pewno Ethan. Może ma rację, pomyślała. Jej były mąż ma nową
przyjaciółkę, Saskię, która kocha konie. Życząc mu jak najlepiej,
dostrzegała, że sama ostatnio żyje pracą, ale jakie miała wyjście?
Jako samotna matka robiła wszystko, żeby córce oraz sobie
zapewnić życie na pewnym poziomie.
Zadzwonił jej telefon. Ojciec.
- Tato, przepraszam, że nie dzwoniłam. Jestem zarobiona po…
- Jodie, mam złe wiadomości. Siedzisz?
- Boże, co się stało? Nie chodzi o mamę, prawda?
- Mama w porządku – odparł zmęczonym głosem. – Chodzi
o mojego brata… twojego stryja Caspra.
- Co z nim?
- Umarł wczoraj w nocy. Na zawał, w posiadłości Everleigh –
wykrztusił ojciec, zmagając się z emocjami.
Stryj Casper nie żyje?!
Po raz ostatni widziała go na swoim ślubie, ale przez całe
dzieciństwo zawsze był obecny w jej życiu. Można powiedzieć, że
dorastała w jego posiadłości w Dorset, w pobliżu jego lecznicy oraz
koni.
- To bardzo smutna wiadomość.
- Pogrzeb w piątek. O wszystkim zawiadomił mnie Cole.
Kręciło jej się w głowie, z trudem chwytała powietrze.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin