Bram Stoker - Klejnot Siedmiu Gwiazd.pdf

(1807 KB) Pobierz
Tytuł:
Klejnot Siedmiu Gwiazd
Tytuł oryginału: The Jewel of Seven Stars
Autor: Bram Stoker
Copyright for the Polish translation
© 2022 by Radosław Jarosiński, na podstawie wydań z 1903 i 1912 r.
Copyright for the cover art
© 2022 by Joanna Widomska & Wydawnictwo IX
All rights reserved.
Wydawca: Krzysztof Biliński, Wydawnictwo IX
Przekład i opracowanie: Radosław Jarosiński
Redakcja: Agata Gołąbek, Krzysztof Biliński
Korekta: Krzysztof Biliński
Skład, łamanie i przygotowanie do druku: Krzysztof Biliński
Ilustracja na okładce: Joanna Widomska
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Żadna część książki nie może być w jakikolwiek sposób powielana bez zgody wydawcy, za
wyjątkiem krótkich fragmentów użytych na potrzeby recenzji oraz artykułów.
Wydawnictwo IX
biuro@wydawnictwoix.pl
wydawnictwoix.pl
Kraków 2022
Wydanie I
ISBN 978-83-964259-8-0
Dla Eleanor i Constance Hoyt
N
I
Wszystko wygląda tak prawdziwie, że aż nie dowierzam, iż miało już miejsce w
przeszłości. A jednak kolejne epizody nie następują po sobie jak dziewicze kroki
w logicznym ciągu wydarzeń, lecz jak coś oczekiwanego. Jakiż to inteligentny
zamysł powoduje, że pamięć płata nam takie gle, czy to w zdrowiu czy
chorobie, rozkoszy czy bólu, pomyślności czy żałobie  – nadaje życiu słodko-
gorzki smak, a z wypadków dokonanych czyni wieczność.
Ponownie lekka łódka kończy swój bieg po leniwej wodzie, poruszonej
błyszczącymi, ociekającymi wiosłami, po czym uchodzi przenikliwemu,
lipcowemu słońcu w kojący półmrok, rzucany przez zwieszone nisko gałęzie
wyniosłych wierzb. Stoję na rozkołysanym pokładzie, a ona siedzi nieruchomo,
osłaniając twarz smukłymi palcami przed zbłąkaną łoziną i nieokiełznaną
swobodą przesuwających się gałązek. Powtórnie woda nabiera złotobrązowych
tonów pod baldachimem półprzejrzystej zieleni, a trawiaste brzegi pysznią się
barwami szmaragdu. Raz jeszcze zasiadamy w chłodnym cieniu, w otoczeniu
miriadów odgłosów natury rozlegających się w naszym alkierzu, jak i poza nim,
zmieszanych w usypiający szum. To wystarcza, by wielki świat z jego
niespokojnymi problemami i jeszcze bardziej niespokojnymi radościami mógł
zostać z powodzeniem zapomniany. I znów w owej błogiej samotności
dziewczyna wyzwala się z konwenansów, wynikających z pęt sztywnego
wychowania, i opowiada w naturalny, marzycielski sposób o samotności w
swoim nowym życiu. Z nutą smutku uzmysławia mi, w jaki sposób ogromny
dom pochłania wspaniałą osobowość jej ojca i ją samą; że ufność nie tworzy w
nim ołtarza, zaś sympatia kaplicy, a twarz rodzica stała się odległa niczym dawne
Zgłoś jeśli naruszono regulamin