kondensatory_poprawka+inne.rtf

(7 KB) Pobierz

1. Kondensatory równolegle z rezystorami szeregowo.

 

Aby spadło trochę napięcie - o kilka woltów, należy dać duże rezystory na plusie lub minusie, powyżej 1Mohm, tak do 7Mohm. Przodu i końca nie łączy się. Ale trzeba eksperymentować najpierw na starych kondensatorach, szczególnie dużych. Można też ich kubki łączyć do jednej uziemionej masy lub masy pod stałym napięciem, co trzeba dobrać eksperymentalnie, np. z baterii jakiejś małej.

 

Można użyć rezystorów ujemnych - to te ciepłe takie, meszkowe. One są tylko trochę ujemne i dają więcej energii w gęstym eterze - tylko nie należy go hodować. Są miejsca gdzie on naturalnie występuje. Te tam się daje małe, na minusie od 10 ohm do 1kohm. Te kadłubki ich można też drucikami łączyć ze sobą i próbować to podgrzewać gdzieś nad kaloryferem. Ale jakimś aluminiową folią, najlepiej izolowaną jakąś taśmą, w laptopach czasem taką dają lub w jakichś opakowaniach.

 

W tych dużych starych złomiastych wieżach też są te blaszane obudowy. Ten przód cały się wywala i tam wkłada się płytę blaszaną z dowierconymi dziurkami i zrobioną na grawerce czy CNC typowo pod genererator. Do tej blachy - chassis przykręca się stosowne transformatorki, czasem całe serie i podłącza się to pod końcówki, jakie tam są i bada się, ile to daje energii. Można je przedzielać kondensatorami stałymi poliestrowymi - tymi niebieskimi np. z filtrów dolnoprzepsutowych - tylko nie wolno ich dotykać, bo strasznie kopią. I obserwować co tam się dzieje jakimś oscyloskopem z dużą sondą.

 

Mostki diody daje się nowe, zasadniczo z serii 1N, jak występują większe częstotliwości, np. w Kapanadze to się normalnie Schottky daje, ale większej mocy. dopasowane wielkością. Takie Schottky można popróbować dać w zasilaczach ATX, niektóre starsze pójdą bez problemu. Tylko trzeba też dać nowe, trochę większe pojemnościowo kondensatory za i przed przetwornicą. Wtedy klucze od przetwornicy (tranzystory kluczujące, układy scalone mocy) wytrzymają więcej. Przed głównym zasilaniem daje się ogranicznik napięcia, który robi się normalnie z uzwojenia pierwotnego jakiegoś transformatora  - daje się to w szereg, ale zawsze na fazie; trzeba wiedzieć co się ma w gniazdkach. Faza zawsze musi być po odpowiedniej stronie w gniazdku. Dlatego trzeba wziąć elektryka, który to poustawia w puszkach i gniazdach. Jest od tego norma budowlana, można poczytać o instalacjach elektrycznych w domach i biurach. Te transformatory ograniczające moc dobiera się według mocy urządzenia od 2W (TS2) dla ładowarek telefonów do TS120 do komputerów ATX np. czy kin domowych/ telewizorów lub inne, większe od sprzętu japońskiego. Tam są transformatory 150-500W. Uzwojenia wtórne czy od podświetlenia VFD mogą być spalone. W ten sposób można zaoszczędzić dużo energii, zarazem zabezpieczając przetwornicę impulsową przed przepaleniem i zmniejszyć oddawanie ciepła. Wtedy komputer idzie lepiej kręcić. Można też spróbować dawać dławiki większej mocy - normalne dwójniki, także nawijane, na fazę. Co zmniejsza zasadniczo zakłócenia, a także zmniejsza wyciek danych do sieci energetyczno-szpiegowskiej.

 

Poza tym trzeba zadbać o oddawanie ciepła. Im lepsze oddawanie ciepła, tym większa wydajność - no i lepszy grzejnik z generatora. Radiatory dokręca się różne, np. blaszki aluminiowe czy śledzie komputerowe, różnie, po skosie np. Blaszki miedziane czy ciepłowody pocięte od laptopów. Na transformatory, szczególnie główne, dokleja się taśmą grubą dwustronną normalne radiatory z kart graficznych czy małe od procesorów jak jest miejsce. Tranzystory wymienia się na mocniejsze z typoszeregów, trzeba popytać o zamienniki. Z serii BD, należy w dziurkę wkręcić śrubkę M3 z kilkoma nakrętkami, bo lubią się przepalać. Najlepiej stosować też przekładki mikowe i smarować zwykłą pastą termoprzewodzącą od komputerów.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin