Ezoteryzm we współczesnej świadomości masowej i kulturze.docx

(15 KB) Pobierz

Ezoteryzm we współczesnej świadomości masowej i kulturze
Historia ezoteryzmu propagowana jest dziś także w formie pewnej, której rozpowszechnianie stało się szczególnie w ostatnich kilku wiekach bardzo niebezpiecz ne dla chrześcijaństwa. Według niej ezoteryzm jest całościowym spojrzeniem na rzeczywistość, odwołującym się nie tyle do rozumu, co do uczuć, wyobraźni i nie-
świadomości. Jest nie tyle wewnętrznym aspektem jakiejś religii, co z góry założoną i później skonstruowaną synkretyczną ideologią, przedstawianą jako uniwersalny klucz do interpretacji wszystkich religii i tradycji. „Doktryna ezoteryczna nie jest tylko jedną z nauk, filozofii, systemów moralnych religii. Jest ona jedyną nauką, filozofią, systemem moralnym, religią, a wszystkie inne są tylko przygotowaniem do niej, albo jej zwyrodnieniem, jej częściowym lub fałszywym wyrazem, w zależności od tego, czy do niej się zbliżają czy się od niej oddalają".


Według B. Groma ezoteryzm poruszający kwestie duchowości potrafi często wywrzeć wrażenie swą pozorną otwartością i tolerancją wobec istniejących religii. W oficjalnych wypowiedziach nie nawołuje się wiernych do występowania z Kościołów chrześcijańskich i gdy Steiner pisze, że antropozofia chce stworzyć wielkie, pełne zrozumienia zjednoczenie, syntezę wyznań religijnych na ziemi", brzmi to jak wielka wizja ekumeniczna. Podobna jest wymowa deklaracji złożonej przez Satja Sai Babę, który powiedział, że chce doprowadzić do zjednoczenia wszystkich religii, które są dla niego tylko różnymi perspektywami jedynej i wiecznej Prawdy.
W tym samym duchu wypowiadał się też Dethlefsen, który sądził, że jego ezoteryzm uczy „praprawdy" (odkrywa prawdy przedwieczne), zaś Kościół natomiast jest uprawniony jedynie do tego, żeby owe „praprawdy" przybliżyć w możliwej do zrozumienia formie egzoterycznej części ludzkości. Wspomniany Satja Sai Baba - hinduski "guru" ceniony w New Age - uważał również założoną przez siebie w roku 1976 religię za „esencję wszystkich religii" (w żadnym zaś razie nie za jedną z wielu religijnych odmian). Podobnie też wcześniej H. Bławatska nazywała swą teozofię „podstawą i ekstraktem wszystkich religii i filozofii świata", dając w ten sposób do zrozumienia, iż posiada monopol w dziedzinie przekonań światopoglądowych oraz że osiągnęła najwyższy duchowy stopień rozwoju na miarę swoich czasów. Także R. Steiner traktował największe religie świata jako jedynie pierwsze stopnie i wstępne przygotowanie do antropozoficznej nauki o inicjacji, którą uważał za „drogę ponadreligijną", znajdującą się na wyższym stopniu rozwoju niż inne religie.


Antropozofia, teozofia czy doktryna masonerii a następnie New Age, doskonale ukazuje hybrydalność, sztuczność i absurdalność tego rodzaju konstrukcji, która uderza w poszczególne religie, gdyż je arbitralnie przedefiniowuje i zawłaszcza, tworząc wybiórczo własne kryteria podobieństwa i odrzucając różnice często zasadnicze, decydujące o tożsamości poszczególnych formacji religijnych. Na przykład ezoteryczna egzegeza Biblii jest egzemplifikacją apriorycznej ideologii, będącej formą upartego i totalitarnego fundamentalizmu, który nie słucha wybrzmienia konkretnych tradycji, ale posługuje się nimi manipulatywnie, jako spreparowanymi sprytnie rzekomymi dowodami na słuszność własnej, globalistycznej ideologii. Istnieje także pomysł (praktykowany szczególnie w kręgu New Age), aby na poziomie psychologii stworzyć jednolity, wspólny ekwiwalent dla religijnych ścieżek rozwoju i doskonalenia się. Takie poszukiwania podbudowane są przekonaniem, że rdzeniem oraz zasadniczym przekazem każdej wielkiej religii jest jedna i ponadczasowa prawda zawarta w pismach mistyków; zatem zgodnie z tym poglądem (który najradykalniej sformułował A. Huxley (Filozofia wieczysta, 1948) każda religia rozpada się niejako na 2 części: „egzoteryczną" i ezoteryczną"; na straży „egzoterycznej", a więc populistycznej" postaci prawd religijnych stoją oficjalne kościoły i związki wyznaniowe, które rzekomo zaciemniają podstawową jedność i tożsamość uniwersalnego przekazu duchowego, gdyż w swoim nauczaniu kładą nacisk na doktrynalne różnice pomiędzy religiami, przyczyniając się tym samym do waśni i wojen religijnych, utrwalenia podziałów oraz narastania nienawiści.
Dokument Watykański o medytacji chrześcijańskiej Orationis formas (15 X 1989) przestrzega przed zgubnym synkretyzmem". Twierdzenia o równorzędności dróg zbawienia czy też synkretyzm, który stawia na równi Chrystusa z Buddą lub Kryszną (jak twierdzą np. Wyznawcy Kryszny czy Misja Czaitani) – są nie do przyjęcia, o czym mówią też ostatnie dokumenty Kościoła (np. Dominus Iesus)

 

 

A. Posacki – Ezoteryzm i okultyzm formy dawne i nowe
E. Schuré, Wielcy wtajemniczeni, cyt. za: P. Virion, Rząd Światowy. Globalizm, antykościół i super-kościół, Komorów 1999

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin