Wrotycz - Tanacetum Vulgare super zioło nie tylko na robale.odt

(40 KB) Pobierz

 

Wrotycz - Tanacetum Vulgare super zioło nie tylko na robale

 

Mamy początek lipca i zaczyna już się pojawiać wrotycz pospolity. Jest to niebywale silna roślina w swoim działaniu.Unia Europejska powoli zakazuje stosowania tego zioła jednak jeszcze można go zakupić w sklepach zielarskich. Oczywiście zawsze polecam zbieranie ziół dziko rosnących, ponieważ wiemy w 100% czego będziemy używać, a tego Unia Europejska jeszcze nam nie zakazała :D.

Wrotycz jest jedną z wielu roślin, które rosną prawie wszędzie i możemy go znaleźć na łąkach, polach, górach, przydrożach, polanach leśnych. Rośnie do około 120 cm wysokości i posiada dość intensywny aromat. Surowcem jest ziele czyli cała górna część rośliny. Stefania Korżawska była bardzo ostrożną zielarką i wewnętrznie nie polecała kwiatów a raczej tylko liście stosowane przez  3 dni. Ziele wrotyczu suszymy w ciemnym przewiewnym miejscu nie przekraczającym 50 stopni.

Ta cenna roślina posiada mocne właściwości przeciwzapalne, odrobaczające, odkażające, przeciwwirusowe, przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne, przeciwalergiczne, przeciwbólowe, przeciwdepresyjne, uspokajające, rozkurczowe, żółciotwórcze i żółciopędne. Reguluje miesiączkowanie, zwiększa ukrwawienie narządów płciowych i zwiększa doznania płciowe. W badaniach Dr Różański twierdzi, że bez problemu rozprawia się z nużeńcem. Zapobiega tworzeniu się blaszek miażdżycowych. Wyciągi alkoholowe oraz maści hamują objawy łuszczycy.

Wrotycz polecany jest przy osłabieniach, niedoborach kwasów żołądkowych, wyczerpaniu nerwowym i depresji, chorobie wątroby i pęcherzyka żółciowego oraz zaparciach. Przy przewlekłych chorobach skóry, bólach miesiączkowych i PMS, zaburzeniach  krążenia, zespole zimnych stóp i dłoni, nieżycie  dróg oddechowych, gorączce, chorobach autoimmunologicznych, problemach z popędem seksualnym i zakażeniach pasożytami takimi jak owsiki włosogłówka czy glisty.

 Pamiętamy o tym, że wrotycz  to bardzo silnie działająca roślina i może być bardzo niebezpieczna. Jeśli chodzi o podawanie wrotyczu dzieciom to zdania w tym temacie są podzielone. Sam nie odważyłbym się go podać dziecku chyba, że pod okiem dobrego lekarza czy fitoterapeuty. Pani Stefania Korżawska jak już wspomniałem mówiła o podawaniu go dzieciom w formie liści przez 3 dni. Wrotycz może być bardzo uzależniający i prowadzić do efektów ubocznych. Biegunka, zawroty głowy, częstomocz, palpitacje serca będące bardzo niebezpieczne, pojawianie się krwi w moczu, śpiączka, drgawki.

Uwaga! Mleko i tłuste potrawy mogą wzmagać wchłanianie się składników torpenowych. Nie wolno go podawać kobietom w ciąży, ponieważ powoduje poronienie oraz kobietom karmiącym.


Ja stosuję wrotycz w mieszance na robale z  piołunem, korą dębu i korą kruszyny zmieszaną w równych częściach każde ziele. Kora kruszyny jest tu moim zdaniem niezbędna aby przyśpieszyć wydalanie kału z toksynami. Maceruję na noc jedną łyżkę mieszanki w szklance wody a rano doprowadzam do wrzenia. Można zrobić też odwar rano jeśli zapomnimy przygotować wieczorem. Spożywam po 100 ml przed jedzeniem 3 razy dziennie przez 7 dni pamiętając o diecie bez cukru, nabiału i mięsa przy odrobaczaniu.

Wrotycz zawiera olejek eteryczny z czego większa część to tujon, który w większych dawkach działa psychoaktywnie, grupę flawonoidów działających antyhistaminowo, lakton seskwiterpenowy- tanacetynę i arbosculin, lakton epi-ludowicyna, kwas winowy, jabłkowy, walerianowy, kwas chlorogenowy,  kwas taninowy, związki antyrakowe.

W większości artykułów opieram się na informacjach Dr. Różańskiego, Stefanii Korżawskiej oraz  Św. Hildegardy


W poprzednich artykułach już wspominałem o silnych właściwościach wrotyczu. Musimy pamiętać o rozważnym stosowaniu i trzymaniu się przepisów, które zostały stworzone przez najlepszych zielarzy. Jego przedawkowanie może prowadzić do wielu silnych skutków ubocznych, dlatego zawsze powinniśmy wszystkie zioła stosować pod okiem lekarza lub fitoterapeuty. Głównym związkiem chemicznym, który posiada wrotycz jest tujon (związek terpenowy występujący w olejku eterycznym). Jest on rozpuszczalny tylko w alkoholu, eterze i tłuszczach. Stosowanie małych dawek ziół, które zawierają tujon pobudza odśrodkowy układ nerwowy.

W ostatnim czasie większość ludzi jest przerażona możliwością zarażenia boreliozą przez kleszcze. Chociaż wielu naturopatów twierdzi, że boreliozę, koinfekcje i inne bakterie oraz wirusy przenoszą także komary, meszki czy muchy końskie. Doszło do tego, że wiele osób boi się wejść do lasu.

 

Możemy stosować różnego rodzaju spryskiwacze chemiczne do odstraszania insektów, jednak na dłuższą metę uważam, że mogą one prowadzić do spustoszenia w organizmie. Nasz Stworzyciel nie dał nam roślin, aby nas truły, ale dał po to, aby były przydatne w naszym codziennym życiu. Podejrzewam, że znajdzie się kiedyś profesor, który udowodni jakieś pozytywne działanie barszczu sosnowskiego, który sieje panikę w całej Polsce od kilku lat :D


Za pomocą wrotyczu możemy zrobić sobie bardzo prosty i dobrze działający specyfik do pryskania swojego ciała, aby odstraszać insekty. Przepis poniżej:

 

 

Intrakt wrotyczowy na insekty:

Zbieramy wrotycz i obcinamy same kwiatki, które będą naszym surowcem zielarskim. Robimy intrakt ze świeżych kwiatów czyli zalewamy gorącym alkoholem 70%  w stosunku 1-1. Podgrzewając alkohol najlepiej jest stosować kąpiel wodną i sprawdzić temperaturę termometrem. Można zakupić go w sklepie winiarskim za ok.20 zł. Z pewnością kupicie go w Internecie i przyda się nie raz do pasteryzacji w niskich temperaturach czy do innych przetworów i intraktów, więc warto go mieć w domu.

 

Gdy alkohol osiągnie temperaturę około 70 stopni zalewamy kwiaty i szczelnie zamykamy na kilka tygodni. Niektóre źródła mówią o tym, że wystarczy 2 tygodnie maceracji, natomiast ja uważam, że spokojnie można zostawić na 5-6 tygodni i przecedzić. Niektórzy nawet nie przecedzają mikstury i zostawiają kwiaty do skończenia się specyfiku. Do intraktu używamy alkoholu 70 % po to, aby wyciągnął nam substancje rozpuszczalne w alkoholu, na których zależy nam najbardziej. Stężenie alkoholu dla skóry jest zbyt mocne, więc po macerowaniu rozcieńczamy nasz intrakt pół na pół z wodą. Trzymamy sobie szczelnie zamknięte w słoiku w ciemnym miejscu, a kiedy zajdzie potrzeba wlewamy go do spryskiwacza i mamy gotowy specyfik. Opryskujemy się mniej więcej co 2 godziny lub częściej, podczas przebywania w lesie.

 

 

 

Przepisy z wrotyczem część 1. Wino i nalewka

Wino z wrotyczu pospolitego według świętej Hildegardy
Takie wino jest świetnym trunkiem dla panów w podeszłym wieku, którzy mają problemy z gruczołem krokowym. Kiedy mężczyzna ma problemy z oddawaniem moczu, to już po kilku dniach stosowania wina z wrotyczem powinien poczuć ulgę.

Aby zrobić wino z wrotyczem musimy najpierw zrobić wyciąg z wrotyczu. Garść świeżych liści z wrotyczu wrzucamy do 500 ml wody i gotujemy przez 15-20 minut. Zostawiamy jeszcze na 20-30 minut.  Mieszamy odcedzony wywar z 500 ml białego wytrawnego wina i odstawiamy do ciemnego
 i chłodnego miejsca. Na początku pijemy 3 razy dziennie po 60 ml. Kiedy poczujemy poprawę zmniejszamy dawkę do 3 razy dziennie po 20 ml. Jeśli ktoś cierpi na mocne bóle i zatrzymania kamienia w pęcherzu święta Hildegarda zaleca pić takie wino 4 tygodnie.

 Nalewka według dr. Różańskiego:

Do 1 szklanki zmielonego świeżego lub suchego ziela wrotyczu wlewamy 250-300 ml alkoholu 40-70% i macerujemy w ciemnym miejscu przez 7 dni i szczelnie zamkniętym naczyniu. Po 7 dniach przecedzamy i spożywamy 2-3 razy dziennie po 10 ml w 100 ml wody. Nalewka z alkoholu 70% działa przeciwbólowo, rozgrzewająco i przeciwzapalnie. Nierozcieńczoną nalewkę możemy wcierać w obolałe nogi i stawy, a także do nacierania zmian skórnych.

 

Przepisy z wrotyczem część 2 - Prosty środek na odstraszanie kleszczy

Za pomocą wrotyczu możemy zrobić sobie bardzo prosty i dobrze działający specyfik do pryskania swojego ciała, aby odstraszać insekty. Przepis poniżej:

 

 

Intrakt wrotyczowy na insekty:

Zbieramy wrotycz i obcinamy same kwiatki, które będą naszym surowcem zielarskim. Robimy intrakt ze świeżych kwiatów czyli zalewamy gorącym alkoholem 70%  w stosunku 1-1. Podgrzewając alkohol najlepiej jest stosować kąpiel wodną i sprawdzić temperaturę termometrem. Można zakupić go w sklepie winiarskim za ok.20 zł. Z pewnością kupicie go w Internecie i przyda się nie raz do pasteryzacji w niskich temperaturach czy do innych przetworów i intraktów, więc warto go mieć w domu.

Gdy alkohol osiągnie temperaturę około 70 stopni zalewamy kwiaty i szczelnie zamykamy na kilka tygodni. Niektóre źródła mówią o tym, że wystarczy 2 tygodnie maceracji, natomiast ja uważam, że spokojnie można zostawić na 5-6 tygodni i przecedzić. Niektórzy nawet nie przecedzają mikstury i zostawiają kwiaty do skończenia się specyfiku. Do intraktu używamy alkoholu 70 % po to, aby wyciągnął nam substancje rozpuszczalne w alkoholu, na których zależy nam najbardziej. Stężenie alkoholu dla skóry jest zbyt mocne, więc po macerowaniu rozcieńczamy nasz intrakt pół na pół z wodą. Trzymamy sobie szczelnie zamknięte w słoiku w ciemnym miejscu, a kiedy zajdzie potrzeba wlewamy go do spryskiwacza i mamy gotowy specyfik. Opryskujemy się mniej więcej co 2 godziny lub częściej, podczas przebywania w lesie.

 

 

 

http://zielskiezycie.blogspot.com/2017/07/glistnik-jaskocze-ziele-dar-niebios.html

Zgłoś jeśli naruszono regulamin