Fortune Carley - Każde kolejne lato.pdf

(1732 KB) Pobierz
Tytuł oryginału:
Every Summer After
Copyright © Carley Fortune, 2022
Copyright © for the Polish translation by Anna Hikiert-Bereza, 2023
Copyright © Wydawnictwo
Poznańskie
sp. z o.o., 2023
Redaktorka
inicjująca:
Paulina Surniak
Redaktorka
prowadząca: Andżelika Stasiłowicz
Marketing i promocja: Aleksandra Wróblewska
Redakcja: Karolina Borowiec-Pieniak
Korekta: Joanna Jeziorna-Kramarz, Marta Akuszewska
Projekt typograficzny,
skład
i
łamanie: Stanisław Tuchołka
| panbook.pl
Ilustracja na
okładce:
© Elizabeth Lennie
Oryginalny projekt
okładki:
© Vi-An Nguyen
Adaptacja
okładki
i stron
tytułowych:
Magda Bloch
Fotografia autorki na
skrzydełku:
Jenna Marie Wakani
Konwersja publikacji do wersji elektronicznej: Dariusz Nowacki
Zezwalamy na
udostępnianie okładki książki
w internecie.
eISBN 978-83-67616-78-2
Niniejsza praca jest dziełem fikcji. Wszelkie nazwy, postaci, miejsca i wydarzenia są wytworem
wyobraźni
autorki. Wszelkie
podobieństwo
do osób prawdziwych jest
całkowicie
przypadkowe
i niezamierzone.
CZWARTA STRONA
Grupa Wydawnictwa
Poznańskiego
sp. z o.o.
ul. Fredry 8, 61-701
Poznań
tel.: 61 853-99-10
redakcja@czwartastrona.pl
www.czwartastrona.pl
Moim rodzicom
– za to, że zabierali nas nad jezioro.
Oraz Bobowi
za to,
że pozwolił
mi
wrócić.
1
Teraz
WYPICIE CZWARTEGO DRINKA
WYDAWAŁO
MI
SIĘ WCZEŚNIEJ
DOBRYM pomysłem. Podobnie jak obcięcie grzywki, skoro już
o tym
mowa. Teraz jednak, gdy
próbuję otworzyć
drzwi mojego mieszkania,
zaczynam
podejrzewać, że
rano
mogę żałować
tego ostatniego spritza.
Niewykluczone, że grzywki również. Gdy siedziałam dziś u June, która mi
ją obcinała, dowiedziałam się, że decydowanie się na zmianę fryzury po
rozstaniu to niemal zawsze zły wybór. Tyle tylko, że June nie wybierała się
tego wieczoru na
imprezę
z okazji
zaręczyn przyjaciółki
jako
świeżo
upieczona singielka. Grzywka była
w tej
sytuacji obowiązkowa.
Nie żebym nadal darzyła mojego eks uczuciem – co to, to nie. Właściwie
to nigdy nie byłam w nim tak naprawdę zakochana. Sebastian to w zasadzie
straszny snob
– jako początkujący radca prawny, nie wytrzymałby nawet
godziny na
przyjęciu
Chantal, nie
wyśmiewając
jej wyboru,
jeśli
chodzi
o drink przewodni, i nie
odwołując się
do
jakiegoś
pretensjonalnego
artykułu, który przeczytał w „New York Timesie”, orzekającego arbitralnie,
że aperol spritz jest
passé.
Zamiast tego udawałby, że w wielkim skupieniu
studiuje
kartę
win,
zasypując
kelnera
irytującymi
pytaniami o terroir
[1]
i kwasowość, a potem, niezależnie od
odpowiedzi,
zamówiłby
kieliszek
najdroższego
czerwonego. I absolutnie nie chodzi o to,
że
ma
jakiś
wyjątkowo wysmakowany gust czy rozległą wiedzę na temat win, bo wcale
tak nie jest
kupuje po prostu drogie rzeczy,
żeby zrobić
na innych
wrażenie, że jest obyty.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin