Jack Du Brul - Philip Mercer 1 - Projekt ''Kuźnia Wulkana''.pdf

(1659 KB) Pobierz
Spis treści
Karta tytułowa
23 MAJA 1954 ROKU
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
 
23 MAJA 1954 ROKU
 
C
ienki sierp księżyca na nocnym niebie wyglądał jak ironiczny uśmiech.
Łagodna bryza ze wschodu rozwiewała pióropusz duszącego dymu, który
wydobywał się z jedynego komina rudowca „Grandam Phoenix”. Ogromny
statek leniwie kołysał się na falach Oceanu Spokojnego dwieście mil na
północ od Hawajów. Wkrótce jednak spokój nocy miał prysnąć jak bańka
mydlana.
„Grandam Phoenix” odbywał dziewiczy rejs; ledwie dwa miesiące
wcześniej zjechał z pochylni w Kobe. Montaż wyposażenia i próby
oceaniczne przeprowadzono w wielkim pośpiechu, żeby statek jak
najszybciej zaczął zarabiać na spłatę ogromnych kredytów, zaciągniętych
przez firmę na jego budowę. Wykorzystanie najnowszych rozwiązań w
zakresie bezpieczeństwa i prędkości sprawiło, że jednostka ta była
wzorcowym modelem wyspecjalizowanego frachtowca. Druga wojna
światowa pokazała, że wydajność takiego statku jest znacznie ważniejsza
niż koszty projektu i budówy. Właściciele uważali, że ich najnowszy
nabytek będzie tego potwierdzeniem nie tylko w odniesieniu do okrętów
wojennych, ale także statków cywilnych. Stutrzydziestodwumetrowy
rudowiec miał się stać okrętem flagowym swojej linii w czasie, gdy na
kwitnących rynkach handlowych regionów Oceanu Spokojnego rozwijał się
transport dalekomorski.
Wkrótce po objęciu dowodzenia „Grandam Phoeniksem” kapitan Ralph
Line dowiedział się, że statkowi wyznaczono zupełnie inne zadanie niż
zadeklarowano towarzystwu ubezpieczeniowemu.
Bardzo szybko po wprowadzeniu w życie ubezpieczeń morskich
pozbawieni skrupułów armatorzy i załogi celowo zatapiali statki, żeby
Zgłoś jeśli naruszono regulamin