Friedrich SCHILLER_1801 - Dziewica Orleańska.pdf

(5343 KB) Pobierz
d
Friedrich Schiller
Dziewica Orleańska
Sztuka napisana w 1801
Wystawiona w 1801
Tłumaczył
Antoni E. ODYNIEC
Księgozbiór DiGG
2013
d
OSOBY
A
K
AROL
VII
- król francuski
A
K
RÓLOWA
I
ZABELA
- jego matka
A
A
GNIESZKA
S
OREL
- jego kochanka
A
F
ILIP
,
ZWANY
D
OBRYM
- książę Burgundii
A
H
RABIA
D
UNOIS
- naturalny syn księcia Orleanu
A
L
A
H
IRE
oficerowie królewscy
A
D
U
C
HATEL
A
A
RCYBISKUP
R
EIMS
A
C
HATILLON
- rycerz burgundzki
A
R
AUL
- rycerz z Lotaryngii
A
T
ALBOT
- wódz naczelny Anglików
A
L
IONEL
wodzowie angielscy
A
F
ASTOLF
A
M
ONTGOMERY
- rycerz z Walii
A
Radcy miejscy z Orleanu
A
H
EROLD ANGIELSKI
A
T
EOBALD D
’A
RC
- zamożny wieśniak z Dom-Remi
A
A
NNA
1
jego córki
A
A
NIELA
A
J
OANNA
A
S
TEFAN
A
K
LAUDIAN
młodzi pasterze z Dom-Remi
A
R
AJMUND
A
B
ERTRAND
- wieśniak
A
R
YCERZ CZARNY
A
W
ĘGLARZ I JEGO
Ż
ONA
A
Żołnierze, lud, służba królewska, księża, marszałkowie, członkowie
magistratu, dworzanie i orszak koronacyjny
1
W oryginale imiona córek brzmią: Margot, Louison, Johanna.
d
Teatr przedstawia
wiejską okolicę
w
bliskości
wsi Dom-Remi. Na
prawo
widać
obraz
Najświętszej
Panny w
małej
marmurowej
kaplicy; na lewo stary, wysoki
dąb
P
ROLOG
Teobald d’Arc, Anna, Aniela; Joanna zbiera kwiaty i
wiąże
je w wieniec;
Stefan, Klaudian, Rajmund.
S
CENA
I
TEOBALD
Tak
jest, sąsiedzi! dziś jeszcze się
zwiemy
Synami wolnej
francuskiej ojczyzny,
Dziś jeszcze swoim nazywać możemy
Kraj
ten, krwią
ojców i znojem
ich żyzny.
Ale
któż zgadnie, jakich jutro
panów
Znosić
nam
przyjdzie? Zewsząd od Loary
Tratując końmi
plony
naszych łanów
Anglik
zwycięskie potrząsa sztandary.
Niewierny
Paryż
czci go
śród swych
progów
I
Dagoberta dotąd
nie
skażoną,
Świętą, odwieczną, rycerską koroną
Wieńczy niemowlę
z pokolenia
wrogów.
A król
nasz
prawy -
o! hańbo
i
wstydzie!
Wnuk
królów
naszych, Pański pomazaniec,
Lud swój
o
wsparcie próżno błagać idzie,
W
państwach swych własnych błądzi
jak
wygnaniec.
A przeciw
niemu, wpośród
krwi i
gruzów,
Najbliższy
z
krewnych, najpierwszy
z
Francuzów
-
Ha! własna matka
-
potwór pełen zgrozy!
Nieprzyjacielskie prowadzi obozy.
Wioski
i
miasta jedną wielką łuną
Świecą ich drodze;
a
dym
i
popioły,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin